ojcow4

Ani sandały, ani kalosze, ani trampki, ani też markowe adidasy nie robią tego lata furory na osiedlu Pakuska. W lipcu wszystkich obowiązywała jedna moda… siedmiomilowe buty! Kto tak namieszał w głowach małym mieszkańcom osiedla? Winny jest Klub „Przyjaźń”. Za karę powinien dostać… nakaz szerzenia tej mody przez kolejny miesiąc! Niestety, półkolonie zorganizowane dla klubowiczów właśnie dobiegły końca.

ojcow3

„Lato z Klubem” to półkolonie, które już od trzech lat organizuje dla dzieci z osiedla Klub „Przyjaźń”. Mogą w nich wziąć udział te dzieci, które w czasie wakacji nie wyjeżdżają ze swojej miejscowości. A raczej nie wyjeżdżałyby, bo z Klubem czekał na nie niejeden wypad.

Na początek było więc wspólne poznawanie się przy muzyce, rysowanie na chodniku i nauka breakdance`a albo gry i zabawy na „Orliku”. Było też wspólne malowanie sportowych marzeń i konkurs oraz wystawa „Ja i Lato z Klubem”. Była też nauka piosenek turystycznych, które – jak się później okazało – potrafią poprawić humor nawet w największą niepogodę. Ogromnych emocji dostarczyły dzieciom wyprawy zorganizowane w ramach półkolonii. A wszystko po to, by klubowicze mogli zdobyć odznakę „Siedmiomilowe Buty” ustanowioną przez PTTK z myślą o dzieciach, które wędrują po kraju, ale przede wszystkim poznają własną okolicę.

Były więc wyprawy do ekologicznego gospodarstwa Roberta Tracza w Zimnodole, gdzie dzieci zobaczyły jak powstają miód i masło. Było poznawanie Pustyni Błędowskiej i brzegów Białej Przemszy. Było też strzelanie do celu o tytuł Sokolego Oka oraz zawody wędkarskie o tytuł Dzielnego Wędkarza podczas zajęć w Ośrodku Wędkarskim Malinka. Uwieńczeniem zaś miesięcznych wojaży była wyprawa do krainy białych skał i jaskiń – czyli zwiedzanie Ojcowskiego Parku Narodowego.

Żałować można jedynie tego, że możliwości opiekunów klubu pozwoliły zorganizować zajęcia tylko dwa razy w tygodniu i tylko w pierwszym miesiącu wakacji. Za niezwykłe zaangażowanie wyrazy uznania należą się Oldze Śladowskiej, Mirosławie Drapacz, Urszuli Baran i Barbarze Orkisz, które podjęły się tego przedsięwzięcia. Podziękowania należą się też wszystkim tym, którzy wsparli klub, zapewniając tym samym dzieciom mnóstwo atrakcji. Byli to: Agnieszka Lis, Grzegorz Kiendracha, wolontariusze z grupy tanecznej Break Dance, Jacek Kita, Robert Tracz, Grzegorz Lipiński i Członkowie Polskiego Związku Wędkarskiego w Olkuszu Koło Pakuska.

ojcow1

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jurek K.
Jurek K.
12 lat temu

Pan major jak zwykle społecznie 😉 😉

Arek
Arek
12 lat temu

A co tam robił komendant Grzegorz Lipiński ? 8)

Agnieszka
Agnieszka
12 lat temu

Niezwykle ciekawa inicjatywa, fajnie że są ludzie, którym się jeszcze chce coś robić. Odkąd Klub Przyjaźń trafił pod skrzydła Stowarzyszenie Wszyscy dla Wszystkich wreszcie zaczęło się coś w klubie dziać. Szkoda tylko, że tak nie wielkimi środkami klub dysponuje, w porównaniu ze świetlicami wiejskimi są to na pewno nieporównywalne kwoty.