Olkusz
Olkuskie szczypiornistki mistrzyniami I Ligi Grupy B! Pieczęć na triumfie podopieczne Macieja Haupy postawiły w minioną sobotę, pokonując we własnej hali 35:27 Śląsk Wrocław. Dla Srebrnych Lwic było to jedenaste zwycięstwo w sezonie, gwarantujące im udział w grze o Ligę Centralną. Pierwszą część sportowych marzeń udało się spełnić na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu zasadniczego. SPR Olkusz czekają jeszcze dwa mecze o punkty – 4 maja w Rudzie Śląskiej ze Zgodą oraz 9 maja przy Wiejskiej 1a ze Startem Pietrowice Wielkie.
NIEPLANOWANE OPÓŹNIENIE W PLANOWYM „ŚWIĘCIE”
Matematyka przed meczem była prosta. Zdobyty punkt będzie gwarantem sukcesu, bez oglądania się za plecy, gdzie tylko zespół z Pietrowic miał jakąkolwiek szansę na dogonienie Lwic. Stąd mobilizacja w olkuskim obozie była spora, bo przecież im szybciej postawi się przysłowiową kropkę nad „i”, tym komfort dalszej pracy jest większy. Plany związane z sobotnią rywalizacją trzeba było szybko skorygować już na samym wstępie, kiedy okazało się, że wrocławianki mają duże problemy z transportem. Do Olkusza dojechały z ponad dwugodzinnym opóźnieniem, więc i pierwszy gwizdek sędziów z Kielc wybrzmiał znacznie później niż pierwotnie planowano. Mimo 90-minutowego poślizgu, nie zawiedli kibice, którzy niemal w komplecie pozostali na swoich miejscach czekając na rozpoczęcie tego „mistrzowskiego” pojedynku. W oczekiwaniu na zespół prowadzony przez Marka Palicę, doskonałe wieści napłynęły też ze Świebodzic, gdzie co prawda Start wygrał z tamtejszą Victorią, ale zrobił to dopiero po serii rzutów karnych, więc stracony na Dolnym Śląsku punkt definitywnie przekreślił marzenia pietrowiczanek na przeskoczenie w tabeli ekipy z Olkusza.
DUŻY KOMFORT GRANIA
Wiedza na temat korzystnego rozstrzygnięcia w Świebodzicach oraz przeciągający się czas początku starcia ze Śląskiem, mogły wpłynąć niekorzystnie na poziom koncentracji Lwic, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Gospodynie jedynie na samym wstępie musiały gonić wynik, ale jak już opanowały sytuację, to w kolejnych minutach miały już pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. W 7. minucie 4:2 prowadziły wrocławianki, ale to był ostatni tak miły akcent dla przyjezdnych. Później na parkiecie rządziły już liderki i zarazem świeżo upieczone mistrzynie gr. B. Do remisu 4:4 jeszcze przed upływem 10. minuty doprowadziła Magdalena Barczyk, a premierowy kwadrans SPR zamknął dwoma trafieniami Pauli Masiudy na 9:7. Następne akcje przyniosły jeszcze więcej radości i satysfakcji fanom Lwic, bowiem olkuszanki świetnie broniły, wyprowadzając przy tym zabójcze kontry. Po dwa razy piłkę w siatce rywalek umieściły Aleksandra Kuźnik z Wiktorią Siołą, gola dołożyła również Barczyk i tym sposobem po 23 minutach gospodynie prowadziły 14:8. Końcówka pierwszej połowy to kolejny „odjazd” rozpędzonych i pewnych swego Lwic. Masiuda, Kuźnik oraz Sioła podwyższyły wynik na 19:11.
PIECZĘĆ NA MISTRZOSTWIE
Atmosfera meczu oraz scenariusz z pierwszych 30 minut dawały niemal pewność, że po zmianie stron, nie wydarzy się nic, co mogłoby zepsuć atmosferę święta. I rzeczywiście, drugie pół godziny było formalnością jeżeli chodzi o końcowe rozstrzygnięcie. W 36. min po bramce Oli Kuźnik olkuszanki prowadziły 23:12, a w 48. po trafieniu drugiej ze skrzydłowych Oliwii Sołościuk 28:17. Im bliżej było końcowej syreny, tym na parkiecie częściej meldowały się nominalne zmienniczki. Świetnie dysponowaną Patrycję Cierpioł między słupkami zmieniły Oliwia Woszczek z Antoniną Bigaj – obie w wieku Juniorki Młodszej. Swoje minuty na placu gry dostały także kołowa Nikola Sidor (zmieniła Wiktorię Siołę) oraz skrzydłowe Zofia Czarnota i Aleksandra Rasiak. W ostatnich dziesięciu minutach do siatki wrocławianek trzykrotnie trafiła Wiktoria Kozyra, a po razie Magdalena Barczyk, Zofia Czarnota, Ola Kuźnik oraz Paula Masiuda. Ta ostatnia trafiła już po końcowej syrenie bezpośrednio z rzutu wolnego nad rękami broniących zawodniczek Śląska. Wyśmienite zwieńczenie meczu oraz całej drogi po mistrzostwo w Grupie B na zapleczu Ligi Centralnej. W takiej chwili nie mogło zabraknąć szampanów oraz pamiątkowych zdjęć.
TO JESZCZE NIE KONIEC
Mimo, że w sobotę poznaliśmy najważniejsze rozstrzygnięcia dotyczące końcowego układu sił w tabeli, to do zakończenia I-ligowych zmagań pozostały jeszcze dwie kolejki. 4 maja Srebrne Lwice pojadą do Rudy Śląskiej, gdzie o 16:00 zmierzą się ze Zgodą. Nadarza się okazja do wzięcia rewanżu za jedyną jak dotąd porażkę. Pięć dni później, a więc w czwartek 9 maja o godz. 18:00, SPR wystąpi w roli gospodarza. Na Wiejskiej pojawią się szczypiornistki Startu Pietrowice Wielkie, a później już zgodnie z regulaminem rozgrywek Turniej Mistrzyń (17-19 maja), otwierający drogę do wymarzonej Ligi Centralnej.
I LIGA KOBIET gr. B – 16. kolejka – 27.04.2024 r.
SPR Olkusz – Śląsk Wrocław Handball 35:27 (19:11)
SPR: Cierpioł, Woszczek, Bigaj – Kuźnik (9), Sioła (6), Kozyra (5), Barczyk (4), Masiuda (4), Sołościuk (4), Nowak (2), Czarnota (1), Ślęzak, Rasiak, Sidor.
Śląsk: Glabik, Margiel, Afanasyeva – Mogilska (7), Kruk (4), Łuszczyńska (4), Fryśna (3), Rogala (3), Pytel (2), Ziajka (2), Alwin (1), Stokowiecka (1), Klimaszewska, Michalak.
Sędziowali: Mateusz Bąk i Jakub Kasprzyk (Kielce)
Widzów: 250.
SPR Olkusz (PK)