kali fonia fot9

Ile osób w Olkuszu interesuje się jazzem? A ile zdoła wykonać wysiłek wyjścia z domu, by jazzu posłuchać na żywo? Dotychczasowe doświadczenia z różnych olkuskich koncertów w różnych miejscach organizowanych wskazywałyby, że 30-osobowa publiczność to niezła frekwencja. Okazuje się, że może być i trzykrotnie większa. Mimo, że główną miarą sztuki nie powinna być ilość odbiorców lecz jakość dzieła, to znamy już jazzową receptę by było i jedno i drugie – wystarczy zaprosić do zagrania koncertu trio Piotra Kalickiego.

Ani zwiastujące zimę zapowiedzi synoptyków, ani dość późna pora, czyli godzina 20, na dodatek w niedzielę, nie zdołały zniechęciły miłośników jazzu do pojawienia się w Miejskim Ośrodku Kultury. Powód mieli podwójny, bo to była okazja poznania na żywo nowego projektu muzycznego, no i okazja do spotkania z jej autorem, pochodzącym z Olkusza pianistą, kompozytorem i aranżerem. Piotr Kalicki nie kryje związków z naszym miastem, a wręcz przeciwnie, mile to podkreśla. Pamięta o miejscu swego dorastania, nie zapomina też o ludziach. Na początku koncertu szczególnie gorąco powitał obecnego w gronie gości swego pierwszego nauczyciela gry z olkuskiej Państwowej Szkoły Muzycznej Bogdana Jędrzejewskiego, a potem podziękował kierownik Zdzisławie Gardele za organizację koncertu w MOK.

Zostawmy sympatyczne okoliczności towarzyszące i spróbujmy choć w kilku zdaniach scharakteryzować główny cel tego niedzielnego spotkania, czyli muzykę.  Projekt, z którym przyjechało do nas trio w składzie Piotr Kalicki (fortepian), Dominik Wywrocki (kontrabas) i Łukasz Sobczyk (perkusja), nosi nazwę Kali-Fonia. Każda z 13 składających się na Kali-Fonię kompozycji tworzy odmienny od pozostałych nastrój, zdradza różnorodne wpływy, wśród których odnaleźć można m. in. ślady bluesa, muzyki latynoamerykańskiej, a nawet poważnej. Łączy je styl nawiązujący wprost do klasyki jazzu, i to w najlepszym tych słów znaczeniu. – Na mnie największe wrażenie zrobiła elegancja dźwięków. Poza tym poziom wykonania, trio Piotra Kalickiego zagrało jak z płyty. Warto było przyjść. – powiedział po koncercie muzyk i pedagog muzyczny Marcin Wiercioch. Zadowolenia z niedzielnego występu w Olkuszu nie krył też twórca Kali-Fonii. – To jest mój pierwszy autorski projekt i tym samym pierwszy wspólny projekt z Łukaszem i Dominikiem. Wcześniej widziałem się tylko jako instrumentalista, teraz chciałem spróbować swoich sił kompozytorskich.  Szlifowaliśmy materiał przez kilka miesięcy i kiedy uznałem, że brzmimy na tyle dobrze żeby komuś to pokazać, zadzwoniłem do olkuskiego MOK. Pomyślałem że fajnie byłoby zacząć właśnie od miasta, do którego mam duży sentyment, w którym wzrastałem i stawiałem pierwsze kroki w muzycznej edukacji. Tak więc zacząłem od Olkusza, w którym wszystko się zaczęło. Wrażenia z koncertu niezapomniane. Warunki akustyczne, scena, nagłośnienie, światło – wszystko profesjonalnie, natomiast obecność wielu muzyków i ich pozytywne reakcje dały mi poczucie pełnej satysfakcji. Śmiem twierdzić, że Olkuszanie lubią jazz i rozumieją go. – zdradził nam Piotr Kalicki.

Czas najwyższy przedstawić trzech jazzmanów, których gościliśmy w MOK w ubiegłą niedzielę.

Piotr Kalicki, oprócz wspomnianej już olkuskiej szkoły, ukończył PSM II stopnia w Krakowie, Akademię Muzyczną w Katowicach (kompozycja i aranżacja), Studium Jazzowe „Bednarska” w Warszawie (fortepian), Krakowską Szkołę Jazzu (fortepian). Porusza się w różnych stylistykach, wśród których jazz i muzyka klasyczna dostarczają mu najwięcej inspiracji. Jako kompozytor i aranżer realizuje swoje pomysły w autorskich projektach. Jest wykładowcą w Krakowskiej Szkole Jazzu. Jak sam twierdzi, praca pedagogiczna daje mu dużo satysfakcji, pozwala zdobywać doświadczenie oraz motywuje do stałego rozwijania umiejętności muzycznych. Współpracuje również ze znanymi artystami polskiej sceny rozrywkowej, wśród których tytułem przykładu wymieńmy zespół Golec uOrkiestra.

Łukasz Sobczyk (perkusja) jest absolwentem Szkoły Muzycznej II St. im. Mieczysława Karłowicza oraz Wydział Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Wachlarz jego zainteresowań, stylistyk w których się realizuje, jest niezwykle szeroki. Dość wspomnieć kilka zespołów i muzyków, z którymi współpracował: Jarosław Śmietana, Trzecia Godzina Dnia, Karen Gibson, AmenBand, Mateo, Junior Robinson, Wayne Ellington, Jacek Korohoda, Button Hackers, Krakow Gospel Choir, Joyful Voice, Orkiestra Akademii Beethovenowskiej.

Dominik Wywrocki (kontrabas) ukończył Akademię Muzyczną w Krakowie. Współpracował z Wojtkiem Groborzem, Marcinem Ślusarczykiem a także takimi zespołami jak Hot Swing, New Bone, Kroke, Orkiestra św. Maurycego.
Z zespołem The Fellows Quintet zdobył wyróżnienie na festiwalu Jazz Juniors. Najczęściej można go usłyszeć w krakowskim klubie jazzowym „U Muniaka”, gdzie grywa z wieloma świetnymi muzykami oraz z samym Januszem Muniakiem.

Olkuscy miłośnicy jazzu z Olkusza czekają na Panów kolejne projekty i koncerty.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze