Mieszkańcom dzielnicy Piaski w Olkuszu kończy się cierpliwość. Prowadzony tam remont sieci wodociągowej daje się mocno we znaki, bo przez kilka miesięcy nie można było dojechać do posesji. Mieszkańców bulwersuje fakt, że przez długi czas na ich ulicach nie działo się nic. Uważają, że to strata czasu i narażanie ich na niekończące się utrudnienia. Najgorzej sytuacja wygląda na Hutniczej. Tam ulica jest tak rozkopana, że nie sposób ani dojść ani dojechać do posesji samochodem. Próbowali dowiedzieć się od osób nadzorujących tę inwestycję, skąd takie przestoje i kiedy na ich osiedle wróci normalność. Pytaliśmy też my, ale odpowiedzi są dość lapidarne.
– Były takie dni, kiedy na naszych ulicach nie było ani jednego robotnika. Czas płynie, wszędzie pełno kurzu. Ile można to znosić? Każdy z nas z dużą wyrozumiałością podchodził do tego remontu, bo wiadomo, że jak ma być wszystko zrobione od nowa, to z reguły wiąże się to z czasowymi utrudnieniami. Z niewiadomych przyczyn prace były przerywane i wszystko stało. Tym razem nie można zrzucić winy na niekorzystne warunki atmosferyczne, bo wtedy pogoda była idealna, jeszcze nie było upałów – żali się mieszkaniec ulicy Kopalnianej. – Wszystko jest brudne i zakurzone. Nie sposób otworzyć okno – dodaje.
Zdenerwowania nie kryją też mieszkańcy ulicy Hutniczej. Cała droga to jeden wielki wykop. – Trudno nawet skomentować jakość prowadzonych u nas prac. Wszystko jest rozgrzebane tak, że każde dojście do domu wiąże się z koniecznością pokonania toru przeszkód. Prace stoją, gdyż okazało się, że konieczna jest przebudowa instalacji gazowej, bo koliduje ona z wodociągiem. Przez trzy tygodnie wszystko stoi, a my się denerwujemy. Czy naprawdę musi to tak przebiegać? Czy nie było wiadomo wcześniej, jak jest poprowadzona instalacja gazowa? Przecież do takich robót trzeba się wcześniej przygotować, a nie zastanawiać się nad nim już po fakcie – opowiada mieszkaniec Hutniczej. Kilka tygodni temu pisaliśmy również o problemach z chodnikiem na tej ulicy, bo zgodnie z informacjami przekazanymi przez olkuski magistrat, ma on być odtworzony ze zdemontowanego materiału, na co mieszkańcy tej części osiedla się nie godzą.
Kwestie poruszone przez mieszkańców Piasków próbowaliśmy wyjaśnić w olkuskich Wodociągach, które są inwestorem tych prac. – Roboty wodociągowe i kanalizacyjne zostały już ukończone. Na ulicach: Harcerskiej, Kopalnianej i Gwareckiej możliwe jest rozpoczęcie kładzenia asfaltu w bieżącym tygodniu, po ukończeniu regulacji studzienek kanalizacji deszczowej. Termin końcowy zgodnie z kontraktem to 20 sierpnia tego roku – tłumaczy Maciej Suski z biura inżyniera kontraktu. – W celu dalszej realizacji prac na ulicy Hutniczej konieczne jest wykonanie przełożenia kolidującej sieci gazowej (poza zakresem kontraktu wykonawcy robót budowlanych. Zgodnie z informacją pracowników gazowni przekładki miały rozpocząć się pod koniec ubiegłego tygodnia. Po przełożeniu sieci prace zostaną kontynuowane). Wykonawca kanalizacji sanitarnej jest w gotowości do kontynuowania robót w zakresie odtwarzania nawierzchni – dodaje.
Poinformowano nas również, że odtworzenia na chodnikach są wykonywane z materiałów nowych. Na dzień dzisiejszy nowe chodniki zostały już wykonane na Gwareckiej, Kopalnianej, Harcerskiej.
Najmądrzejsza Paniusia w wodociągach to (moderacja) ona wszystko załatwi !!!!
Polska w budowie, czyli rozpierudcha w całym mieście. Nasrać i zostawić do czasu aż zaschnie. Za tą zfuszerowaną robotę na Olkuskich ulicach, nie jeden ale przynajmniej kilku zacnych jego obywateli powinno opalać się w kratkę. Taczki w łapy, drewniaki na nogi i dwójka w pięty, było by łagodnym dla nich rodzajem pokuty. Z pozostałych grzechów powinien rozliczać ich US.
Spoko, spoko , wodociągi dadzą radę. A jak będzie ciężko to nawet ta pani z ich kasy obstawiona kaktusowymi mazidłami za łopatę chwyci i pójdzie jak z płatka, bo to jest firma na poziomie !!! 😀 😀 😀 😀
To chyba jakieś żarty.Na Gwareckiej nie zostały zakończone prace na sieci wodociągowej,powiem wiecej dopiero zostały rozpoczęte.Co do chodników to jeżeli położenie krawężników ktoś uważa za gotowy chodnik to gratuluję poczucia humoru.Prosze też napisać co z przepompownią na Kantego,czy gotowa czy nie i kto ponosi za to odpowiedzialność?.I wogóle ta inwestycja to jedna wielka porażka organizacyjna.
wody na pustyni.
Nic dziwnego, u nas po prostu tak się robi, do takiej pracy przyzwyczajono wszystkie pracujące na naszym terenie firmy ponieważ nikt od lat nie wyciąga konsekwencji i wniosków, to raz. Dwa, osiedle Piaski nie znajduje się pod oknami urzędu miasta, więc urzędnicy(dasy) NIE WIDZĄ problemu.
.
Ale na pocieszenie dodam pewną wiadomość rozpowszechnianą przez radnego posła, która głosi, że po zatopieniu olkuskich kopalń Piaski zostaną zalane wodą, nie ma więc strachu, na Piaskach będzie jej aż za dość. No chyba, że radny poseł buja, ale niech każdy oceni jego strachy według własnego poziomu inteligencji.
Według mnie Piaskom potop nie grozi, najpewniej grozi zainteresowanie posła radnego z takim samym, jak zainteresowanie olkuskich urzędasów, skutkiem.