sarna wypadek

W ciągu jednego dnia na olkuskich drogach doszło do wypadku i kolizji, które spowodowały przechodzące na drugą stronę jezdni sarny. Potrącenia dzikich zwierząt nie należą do rzadkości. Chociaż w wielu miejscach znajdują się bariery, to kierowcom nie sposób całkowicie uchronić się przed zderzeniem z sarną, dzikiem czy jeleniem. Szczególnie jeśli droga prowadzi przez las. Warto ściągnąć nogę z gazu w takich miejscach, bo o skutkach zderzenia z leśnym zwierzęciem decyduje często właśnie prędkość. Przypominamy również, co należy zrobić, jeśli to nam przydarzy się potrącenie leśnego zwierzęcia. Warto pamiętać, że obowiązkiem kierowcy jest powiadomienie o takim zajściu policji i odpowiednich służb, które udzielą zwierzęciu pomocy.

 

– W środę, kilkanaście minut po północy, na drodze krajowej nr 94 w Sienicznie kierujący samochodem bmw, podczas wyprzedzania samochodu ciężarowego zderzył się z sarną. Następnie samochód zjechał na przeciwległy pas ruchu, uderzył w barierę ochronną  i wpadł do rowu. W pojeździe znajdowało się pięć osób. Cztery z nich to mieszkańcy Sławkowa. Sosnowiczanin, który najprawdopodobniej kierował samochodem, był trzeźwy. Jeden z pasażerów został zabrany przez Pogotowie Ratunkowe w Olkuszu, ponieważ skarżył się na ból ręki i nóg – poinformowała nadkom. Agnieszka Fryben, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu. – Kolejne zdarzenie drogowe z udziałem sarny miało miejsce kilka godzin później na drodze krajowej nr 94  w okolicach olkuskiego cmentarza. Kierujący samochodem ciężarowym, jadący w kierunku Krakowa, zderzył się z sarną, która nagle wbiegła pod kola pojazdu. Niestety sarna nie przeżyła uderzenia. Kierowca ciężarówki był trzeźwy i nie odniósł żadnych obrażeń. Policja ustala okoliczności obu tych zdarzeń  drogowych – dodaje nadkomendant.

Co powinien zrobić kierowca, jeśli potrąci zwierzę?

Jeśli kierowca nie jest poszkodowany w wyniku kolizji, czyli nie odniósł obrażeń, powinien pamiętać o tym, że potrąconemu zwierzęciu ma obowiązek pomóc. Najlepiej w takich sytuacjach wezwać na miejsce policję. Z dwóch powodów – po pierwsze sporządzi odpowiednią notatkę, która jest konieczna w przypadku ubiegania się o odszkodowanie z polisy OC (wielu ubezpieczycieli wymaga protokołu policyjnego), a po drugie powiadomi odpowiednie służby, które zajmą się zwierzęciem – udzielą pomocy lub podejmą decyzję o uśpieniu zwierzęcia.

Przypominamy, że kierowca, który nie powiadomi o takim zajściu, ryzykuje grzywną do 5 tysięcy złotych lub karą aresztu.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze