Komunikacyjny spór przybiera na sile

Kontrole i kolejne sprawy sądowe – tak zapowiada się ciąg dalszy sporu pomiędzy Związkiem Komunalnym Gmin „Komunikacja Międzygminna” w Olkuszu a spółką przewozową „Transportowiec”. O szczegółach tej sprawy pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Spór trwa nadal i nie zanosi się na jego szybkie zakończenie. Zarząd ZKG w odpowiedzi na pismo radnego miejskiego Łukasza Kmity, który stanął w obronie „Transportowca”, przedstawił swoje dalsze zamierzenia, co do komunikacyjnych zawirowań w Olkuszu. Jedno wiadomo na pewno – polubowne załatwienie sprawy nie wchodzi w grę.

Zarząd ZKG zdecydował, że muru, jaki postawił półtora roku temu przy Super-Samie rozbierać nie zamierza. – Związek, jako właściciel nieruchomości przy ul. Kościuszki w Olkuszu, ma prawo do swobodnego dysponowania swoją własnością. Może ją np. ogrodzić, co uczynił w październiku 2009 roku. Może ją również udostępnić innym podmiotom po zawarciu umów określających zasady korzystania z tej nieruchomości. Spółka „Transportowiec” nie zawarła ze Związkiem umowy na korzystanie z przystanków na naszym placu przy supersamie. Przy wjeździe na plac jest znak zakazu wjazdu, a zatem wjazd na ten plac przez kierowców „Transportowca” jest równoznaczny ze złamaniem prawa o ruchu drogowym – podkreśla przewodniczący ZKG Wojciech Gleń.

Szefostwo Związku przypomina, że w Sądzie Rejonowym w Olkuszu toczy się jeszcze kilkanaście postępowań przeciwko kierowcom „Transportowca”  dotyczących wykroczeń drogowych oraz jedno postępowanie w sprawie spowodowania kolizji na placu. – Do czasu rozpoznania spraw przez sąd, Zarząd Związku nie usunie ogrodzenia placu, ani też nie zawrze umowy z „Transportowcem”. Zarząd wystąpi też na gruncie prawa cywilnego z pozwem przeciwko firmie „Transportowiec” o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z własności Związku – czytamy w piśmie skierowanym do Kmity. Kierownictwo Związku wystąpiło również do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Krakowie z wnioskiem o stwierdzenie, że burmistrz Olkusza wydał zezwolenie dla firmy „Transportowiec” z rażącym naruszeniem prawa. ZKG domaga się uchylenia tej decyzji. Ostatnim, jak na razie, posunięciem ZKG jest pytanie skierowane do Inspekcji Transportu Drogowego, co należy rozumieć pod pojęciem „komunikacja miejska”.

Zdanie kierownictwa ZKG zaskoczyło randego Kmitę. – Oczekiwałbym od Zarządu Związku gestu dobrej woli, a nie kolejnej eskalacji konfliktu z prywatnymi przewoźnikami. Obecna sytuacja powoduje, że najwięcej na tym sporze traci Związek, a pośrednio wszyscy mieszkańcy, gdyż zamiast remontować ulice czy doposażać szkoły, z roku na rok zwiększamy dotacje z budżetu gminy Olkusz dla Związku. W tym roku ta kwota została określona na 3 mln zł – uważa Kmita.

Zapowiada się na to, że trudna sytuacja na lokalnym komunikcyjnym rynku nieprędko zostanie rozwiązana. Zdanie Zarządu ZKG juz znamy. Teraz w tej kwestii wypowiedzą się członkowie Zgromadzenia Związku, czyli władze Olkusza, Klucz, Bukowna i Bolesławia.