Przy okazji ostatniej interwencji części radnych w sprawie poprawy stanu technicznego olkuskich szkół, padł pomysł zwiększenia atrakcyjności krytej pływalni przy ul. Kochanowskiego, doposażając ją np. w jacuzzi. Czy basen przy ZSPI Nr 1 doczeka się nowego sprzętu?
Wydaje się, że nie. I wcale nie jest to zła wola urzędników ani dyrekcji Zespołu Szkół, tylko roli jaką pełni pływalnia. Otóż głównym przeznaczeniem krytego basenu jest propagowanie pływania, a nie komercja. Z pływalni w ramach obowiązkowych zajęć lekcyjnych korzystają uczniowie wszystkich szkół podstawowych w Olkuszu, a na obiekcie prowadzona jest także rehabilitacja niepełnosprawnych dzieci z terenu całej gminy. Z basenu systematycznie korzystają również uczniowskie kluby sportowe oraz środowiska seniorów, więc jego obłożenie jest tak duże, że w dni powszednie dla zwykłych amatorów pływania jest on dostępny jedynie przez 3,5 godziny od 18:00 do 21:30. Lepiej jest w weekendy, wakacje, ferie zimowe oraz w trakcie przerwy świątecznej, kiedy z obiektu można przez 8 godzin od 12:00 do 20:00.
Zdaniem burmistrza Romana Piaśnika główne zadanie obiektu to edukacja, więc nie ma co zakładać, że pływalnia będzie nawiązywała do atrakcyjnych i dużo większych parków wodnych. – Ogólnodostępność pływalni dla mieszkańców Miasta i Gminy Olkusz wynika z dbałości o zdrowie olkuszan. Nadmienić jednak trzeba, że działalność ta nie przynosi gminie korzyści finansowych, ponieważ ceny biletów są symboliczne, a wpływy z nich przeznaczane są na bieżącą działalność obiektu – zaznacza szef olkuskiego magistratu.
Utworzenie nowych atrakcji i dołożenie profesjonalnego sprzętu wiązałoby się nie tylko z jednorazowym wydatkiem, ale także kolejnymi generowanymi przez zatrudnienie trzeciego ratownika. Musiało by to nastąpić w przypadku instalacji proponowanej przez radnych jacuzzi. Utworzenie nowego stanowiska pracy zmusiłoby gospodarzy obiektu do podniesienia cen biletów, a to w wielu przypadkach oznaczałoby rezygnację z regularnego uczęszczania na basen.
Warto w tym miejscu również przyjrzeć się temu, czym obecnie dysponuje kryta pływalnia i z jaką częstotliwością awariom ulega użytkowany sprzęt. Nad jego utrzymaniem i prawidłowym działaniem czuwa dyrekcja ZSPI Nr 1. Wszystkie urządzenia elektryczne i mechaniczne pracują w systemie ciągłej pracy 24 godziny na dobę. Wyłączane są jedynie na 12 dni w roku, na czas wymiany wody w basenie.
Pływalnia została oddana do użytku w 2008 roku. Przez ten czas wymieniono lub naprawiono kilka istotnych jej elementów. W saunie został wymieniony piec, za który trzeba było zapłacić 7200 zł. Ponadto 8300 zł wydano na jedną z dwóch pomp w niecce krytej pływalni, 4500 zł kosztował wymiennik ciepłej wody, a 6200 zł pochłonęła wymiana promienników UV odpowiedzialnych za likwidację bakterii w wodzie basenu. Do tego trzeba również doliczyć wymianę jednej z pomp odpowiedzialnych za dawkowanie rozcieńczonego podchlorynu sodu (2200 zł).
Ponadto częstemu przegrzaniu i awarii ulegają lampy na niecce basenu. Po planowanej wymianie oświetlenia na sali gimnastycznej ZSPI Nr 1, w pomieszczeniu basenowym zamontowane zostaną nowe lampy w technologii LED, by wydłużyć pracę naświetlaczy.
Tym sposobem wszyscy amatorzy wodnego szaleństwa, a nie tylko tradycyjnego pływania, przygód ciągle będą musieli szukać poza Olkuszem. Kierunek obojętny, bo zarówno na Śląsku jak i w Krakowie jest w czym wybierać.
Fot. MOSiR Olkusz
Najlepiej mówić że pływalnia jest niekomercyjna. Ale burmistrz powinien zadbać o jedyną pływalnia w Olkuszu otwartą poza sezonem letnim. Co mają powiedzieć mieszkańcy z problemami u których zalecana jest pływalnia. To się nie liczy, liczą się światełka i elewacje, żeby dobrze wyglądać. A sukcesy naszych pływaków też się nie liczą. Liczenie kosztów konserwacji jest śmieszne,skoro wydaje się dziesiątki tysięcy złotych na światełka ulicach.Zbliżają się wybory więc myślę że pływający podziękuję Panu burmistrzowi w wyborach.
Osobiście uważam że basen jest fajny, ale już sama organizacja nie bardzo. Może warto było by się zainteresować jak są otwarte inne baseny…. np basen w niedalekich Łazach koło Ogrodzieńca. Otwarty jest dla wszystkich od 6-22 i jest podobnie jak tutaj – przy szkole, gdzie codziennie w zajęciach biorą udział uczniowie, a mimo to nie ma ciasnoty i tłoku !!!
Najpierw wiecej miejsca… Tam nie ma się nawet jak ruszyć… Nie chce narzekać, ale czy w godzinach (których jest mało) otwartych ogólnie dla mieszkańców powinny być lekcje pływania dla dzieci? Czy organizatorzy takich zajęć nie powinni robić w godzinach wynajętych na swój koszt?
Już wiem czemu na basen do Trzebini wolę jeździć. Ten basen + basen na Czarnej Górze to porażka. Remont basenu krytego polegał na jego całkowitej destrukcji. Wystarczyło by wtedy wybudować nowy na Czarnej Górze i byłby prawdziwy kompleks basenowy jak np. w Dąbrowie Górniczej, gdzie w środku zimy można sobie na zewnątrz wypłynąć.
parę atrakcji typu jacuzzi, zjeżdżalnia czy solarium przeszkodzi w nauce pływania?
Słabe tłumaczenie, Roman…
A w 4 tysięcznych Łazach jakoś Park Wodny funkcjonuje przy szkole.