Zasadność prowadzenia w szkołach lekcji historii jest niepodważalna, jednak sposób jej uczenia bywa czasem mało atrakcyjny. Ciężko przecież siedząc w ławce przenieść się kilkadziesiąt lat wstecz i poczuć na własnej skórze emocje związane z wydarzeniami poprzednich stuleci. Od ponad dwóch lat pomysł na nieszablonowe zajęcia z wiedzy historycznej o swojej Małej Ojczyźnie prowadzoną członkowie Klubu Historycznego im. Armii Krajowej z Olkusza, dyrekcja IV Liceum Ogólnokształcące oraz Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie. W ostatnich dniach już po raz czwarty, przy wsparciu wielu instytucji, zorganizowano Grę Miejską Śladami Historii „Żołnierze Niezłomni – Olkusz 1945-1946”.
Termin dwudniowego przedsięwzięcia nie był przypadkowy ponieważ 1. marca przypada Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, będących tytułowymi bohaterami akcji. IV edycja specyficznej formy podchodów z wykorzystaniem przestrzeni miejskiej została podzielona na dwa etapy. W pierwszym z nich udział mógł wziąć właściwie każdy, żywo zainteresowany powojenną historią. Otwarta forma gry odbyła się w sobotę 28 lutego. Niespełna tydzień później przeprowadzono ją dla drużyn szkolnych. Łącznie w przedsięwzięciu udział wzięła rekordowa liczba uczestników. Organizatorzy doliczyli się blisko 300 osób.
W akcję zaangażowanych było ponadto 50 wolontariuszy, którzy odgrywali swoje role na kolejnych punkach gry. Aktorzy wcielali się w role ówczesnych konspirantów. To od nich uczestnicy miejskiej rozgrywki otrzymywali zadania do wykonania, a wśród nich choćby przejście szkolenia sanitarnego, sporządzenie wywiadowczych raportów, czy też zorganizowanie akcji sabotażowej. Gracze, wzorem swoich przodków, byli również zmuszeni stanąć przed dylematem: czy ustosunkować się do rozkazu o rozwiązaniu AK, czy może raczej kontynuować walkę zbrojną. Mieli także możliwość ujawnienia się korzystając z prawa amnestii. Podczas pokonywania kolejnych zadań i zaliczania punktów rozlokowanych niemal po całym mieście, uczestnicy gry musieli uważać na patrole Milicji Obywatelskiej i agentów Urzędu Bezpieczeństwa. Miejsca, w których rozgrywała się fabuła gry, nie były przypadkowe. Zdecydowana większość z nich była ściśle związana z wydarzeniami z lat 40. XX wieku.
Podtytuł IV edycji Gry Miejskiej „Olkusz 1945-1946” informuje, że jej głównym celem było przybliżenie uczestnikom rozgrywki realiów życia tuż po zakończeniu II wojny światowej, ze szczególnym naciskiem na działalność poakowskiego podziemia niepodległościowego. Jak zgodnie podkreślają uczestnicy gry, zarówno zabawa jak i przygoda z historią były świetne.
Na zespoły, które przez rozgrywkę przeszły z najlepszym wynikiem, czekały okolicznościowe upominki.
Tegoroczna edycja Gry Miejskiej nie była pierwszą tego typu inicjatywą organizowaną przez Klub Historyczny im. AK w Olkuszu. Już od ponad dwóch lat, co jakiś czas mieszkańcy ziemi olkuskiej mogą zobaczyć przechadzających się po ulicach miast lub opłotkach wsi konspiracyjnych łączników lub umundurowanych partyzantów. – Takie przedsięwzięcia absorbują nie tylko uczestników i organizatorów, ale także zwracają uwagę przechodniów. Po części i oni mają możliwość wzięcia udziału w tej niezwykłej lekcji historii – mówi Michał Masłowski, nauczyciel IV LO, od początku zaangażowany w Gry Miejskie.
Trzecią formą oddania pamięci o bohaterom sprzed lat była Msza św. w intencji Żołnierzy AK i Żołnierzy Wyklętych, jaka w niedzielę 1 marca o godz. 11:30 odbyła się Bazylice św. Andrzeja Apostoła. Olkusz pamiętał o swoich walecznych przodkach.
Świetna inicjatywa, warta wspomagania i kontynuacji na szeroką skalę. Zwłaszcza w dzisiejszych komercyjnych czasach, kiedy mało kto wie co to patriotyzm
Panie Piotrze w 10 wierszu od końca nie opłatkach wsi, tylko opłotkach wsi. Wiem, że to błąd literowy ale proszę poprawić. Pozdrawiam