Choć pierwsza połowa zapowiadała niespodziankę, ostatecznie Orbita Bukowno musiała uznać wyższość lidera katowickiej ligi jedenastolatków.
Rozgrywki ligi trampkarzy zapowiadają się w tym roku bardzo obiecująco. Dwadzieścia drużyn rywalizuje w dwóch grupach w dziewięcioosobowych składach na boiskach skróconych od pola karnego do pola karnego i, co ważne, obowiązuje już przepis o spalonym. Orbita, sensacyjny trzeci zespół ubiegłego sezonu, nowe rozgrywki rozpoczęła od nieco pechowego wyjazdowego remisu 1:1 z Pogonią Imielin. Mecz drugiej kolejki miała przełożony, by w trzeciej udać się do mistrzów z ubiegłego roku i już aktualnych liderów, czyli GKS-u Katowice. Warto przypomnieć, że w poprzednim sezonie Orbita była jedynym zespołem, który odebrał katowiczanom punkty w remisowym meczu w Bukownie.

Tym razem niespodzianka wisiała w powietrzu tylko do połowy. W pierwszej pół godzinie gospodarze dwa razy obejmowali prowadzenie, ale Orbita dwa razy błyskawicznie odrabiała straty. – Graliśmy mądrze w defensywie nie pozwalając GKS-owi na stworzenie zbyt wielu szans, a sami wyprowadzaliśmy groźne kontry, z których dwie zakończyły się powodzeniem – informuje trener Orbity Jacek Ślęzak. – Po przerwie obraz gry specjalnie się nie zmienił. Przegrywając 2:3 mieliśmy dwie doskonałe sytuacje, by po raz kolejny wyrównać, nie trafiliśmy, a rywal trafił „samo okienko” z rzutu wolnego na 4:2 w zasadzie przesądzając o losach meczu, choć i po tej stracie mieliśmy okazje, by znów złapać kontakt. Szkoda ostatniej, przypadkowej, samobójczej bramki w ostatnich sekundach, bo choć GKS wygrał zasłużenie to różnica między nami na pewno nie jest aż trzybramkowa – zakończył trener. Na pocieszenie bukowianom pozostają słowa szkoleniowca gospodarzy Michała Chmielowskiego, który gratulując dobrego meczu przyznał, że nikt nie potrafi jego drużynie napsuć tyle krwi co Orbita.

 

Teraz przed Orbitą dwa mecze u siebie. W środę o 17.00 zaległy z Unią Kosztowy i w niedzielę o 13.00 z 1FC Katowice. – To nie będzie dla nas łatwy sezon. Orbity nikt już nie zlekceważy, ale my też nie zamierzamy spocząć na laurach i zadawalać się tym, co było. Mamy ambitny zespół i jesteśmy głodni kolejnych sukcesów – zapowiada trener Ślęzak.

Katowicka liga trampkarzy rocznika 2001
GKS Katowice – Orbita Bukowno 5:2 (2:2)
Bramki dla Orbity: Kruczek 2
Orbita: Kacper Sadzawicki (Natan Kosno)– Konrad Liszka, Alan Stopa, Bartosz Skowron (Dawid Jampich) – Jakub Gładys (Maciej Grzesiak), Bartosz Śliwka, Konrad Kruczek Konrad Hajduk – Marcin Barczyk.

 

FOT.: Paweł Gładys

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze