Lotnisko w Niesułowicach – brzmi abstrakcyjnie, choć sam pomysł i jego realizacja abstrakcją już wcale nie jest. Potrzebę powstania choćby niewielkiego, ale w pełni bezpiecznego pasa startowego widzą nie tylko pasjonaci podniebnych wypraw, lecz również i rządzący. Obecnie każdy szanujący się powiat ma już swoje lotniska, choćby do celów ratowniczych. – Widzimy potrzebę realizacji tego pomysłu – mówi Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz, Dariusz Rzepka.
Ideę powstania lądowiska mocno wspierają ostatnie wydarzenia związane z pożarem lasu w Bukownie. Można sądzić, że gdyby w Niesułowicach miały możliwość lądowania i napełniania zbiorników proszkami gaśniczymi samoloty pożarnicze, straty leśne spowodowane szalejącym ogniem byłyby zdecydowanie mniejsze. Kolejnym z elementów przemawiającym za budową takiego lotniska jest bliskość Olkusza do atrakcyjnych zakątków
Było tutaj kiedyś lotnisko, a dokładniej w latach osiemdziesiątych XX wieku. Funkcjonowało dla celów agrotechnicznych. Wykorzystywane ono było dla nawożenia pobliskich lasów, które ginęły z powodu funkcjonowania ZGH w Bolesławiu. Kiedyś startowały tutaj duże jednostki,
teraz jest to niemożliwe – przyznaje sołtys Niesułowic, Ryszard Lasoń. Jury Krakowsko – Częstochowskiej. Oczywiście na realizacji planów mogłaby skorzystać również sama miejscowość, za przykład podając nowe miejsca pracy. Nie można też zapominać, że w sąsiedztwie znajdują się pola golfowe i kompleksowy ośrodek w Paczółtowicach, a więc i jest dobry motyw, aby do niewielkich Niesułowic sprowadzić ludzi z dużą kasą. Z Bali
c jest tam nieporównywalnie dalej, a stąd przez Gorenice jest się na miejscu, w dodatku bez konieczności stania w korkach.
Droga do powstania lotniska jest obecnie bardzo długa. Zacząć by trzeba było o wycinki lasu. – Nie chodzi o wycinanie starego drzewostanu, ale o wycięcie młodnika. To zdecydowanie łatwiejsze zadanie. A chodzi o to, aby ten pas startowy wydłużyć do 700 metrów. Tylko wtedy zostaną spełnione podstawowe warunki bezpieczeństwa, o których mówią fachowcy. Te 700 metrów w dzisiejszych czasach to już jest standard, jeśli chodzi o małe lotniska o standardach europejskich. Obecnie motolotniarze i modelarze korzystają z pasa o długości niespełna 400 m – dodaje miejscowy sołtys. W niedzielne popołudnie w Niesułowicach miała nawet pojawić się awionetka, jednak warunki termiczne nie pozwoliły na bezpieczne lądowanie. Skończyło się na wizycie kilku motolotniarzy i pikniku popularyzującym podniebne spacery.
Jak na tę chwilę największe utrudnienia dla realizacji pomysłu występują ze strony Lasów Państwowych, bowiem obecne „lotnisko” w Niesułowicach znajduje się na terenie właśnie jednostki państwowej opiekującej się obszarami leśnymi. Dodatkowa wycinka drzew nie jest sprawą prostą. Trzeba przecież przeanalizować wszystkie za i przeciw. Wiedzą też o tym włodarze miasta, którzy do pomysłu utworzenia lotniska z prawdziwego zdarzenia podchodzą z entuzjazmem, ale i odpowiednim dystansem. – Wstępne rozmowy w tym temacie przeprowadziliśmy jeszcze za kadencji poprzednich władz powiatu. Pomysł jest bardzo cenny, niesie ze sobą wiele ułatwień i nowych możliwości, jednak trzeba sobie powiedzieć, że obecnie wszystko jest na etapie planowania. Daleko jeszcze do konkretów. Z racji, że jest to teren leśny, problem się zwiększa. Postaramy się go w przyszłości rozwiązać. Być może niekoniecznie na tym terenie, jest kilka alternatyw – mówi olkuski burmistrz, Dariusz Rzepka. Jak wspomina Ryszard Lasoń, w tamtym spotkaniu udział wzięły wszystkie zainteresowane strony. Był starosta, burmistrz, przedstawiciele Lasów Państwowych i motolotniarzy. – Wszyscy byli za tym, aby takie lotnisko powstało – przyznaje sołtys.
Nie ma co ukrywać, że posiadanie własnego lotniska byłoby sporą nobilitacją dla całego powiatu. Muszą o tym wiedzieć i władze obecnej kadencji, więc i zainteresowanie tematem ma wzrosnąć, tym bardziej, że coraz głośniej o potrzebie stworzenia takiego miejsca mówią pasjonaci lotnictwa i sami mieszkańcy.
Reasumując – pomysł dobry, lecz od razu też widać, że jeszcze wiele wody będzie musiało Babą przepłynąć, aby w okolicach naszego miasta mogły lądować większe jednostki latające niż tylko motolotnie czy małe awionetki. Temat będziemy śledzić, a o wszystkich nowych aspektach w tej sprawie postaramy się napisać.
a tę kopalnię dolomitu, co ją już z 5 lat temu zapowiadali, to w Niesułowicach uruchomili, czy skończyło się tylko na gadaniu, jak zawsze? Kopalnia, lotnisko, a co się będę obcyndalał – mój pomysł jest taki, żeby w Niesułowicach otworzyć kosmodrom dla podróży międzyplanetarnych, Disneyland, aquapark, geotermię i fitnessclub w jednym, główną siedzibę konkursu Miss Polonia i Nagrody Nobla, hodowlę psów rasowych i sanktuarium Ilorazu Inteligencji 666 wraz z internetowym dostępem do koncentratu pomidorowego w nieograniczonych ilościach.