nowosad1

Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Są jednak tacy, z których odejściem ciężko się pogodzić i to mimo upływu lat. Taką postacią bez wątpienia jest, a właściwie był Roman Nowosad – mentor olkuskiego szczypiorniaka. Można tylko przypuszczać, że gdyby nie on, to piłka ręczna w Srebrnym Mieście byłaby dziś zupełnie w innym miejscu.

Kim za życia był śp. Roman Nowosad? W kolejności – sportowcem, trenerem i pedagogiem. Po drodze miał też epizod z lokalnym samorządem. We wszystkich tych profesjach cechowała go pasja. – Był prawdziwym wojownikiem. Patrząc na ojca zawsze widziałem w nim mentalność zwycięzcy – przyznaje Jarosław Nowosad, syn patrona memoriału, który już po raz siódmy z rzędu odbył się w hali olkuskiego MOSiR-u.

Organizatorem imprezy ku pamięci swojego wielkiego przyjaciela, jak zwykle było Stowarzyszenie Piłki Ręcznej Olkusz. SPR śp. Nowosadowi zawdzięcza naprawdę sporo. – Wymagający nauczyciel, wychowawca, intelektualista, sportowiec, kibic, pasjonat. Pełen serca i oddania. Po prostu człowiek legenda. Takim Cię zapamiętaliśmy i takim będziemy Cię pamiętać… – mówi Marcin Kubiczek, prezes klubu, któremu patron turnieju poświęcił sporo zdrowia i czasu.

Imienny patron memoriału urodził się na Lubelszczyźnie, we Włodawie nad Bugiem. Pierwsze lata swojego życia spędził w okolicach Sokala na terenie dzisiejszej Ukrainy. Z wykształcenia był polonistą, absolwentem krakowskiej WSP i Uniwersytetu Śląskiego. Ale obok nauki uwielbiał też sport. Szczególne miejsce w jego sercu miała piłka ręczna. Poświęcił jej 40 lat życia. Najpierw jako zawodnik AZS Kraków i Orła Olkusz, a następnie jako trener HSKS Czuwaj, MKS Olkusz, Orła Olkusz i LKS Kłos Olkusz. Po powstaniu SPR-u pełnił w nim funkcję dyrektora biura.

Roman Nowosad był jedną z osób, która wskrzesiła w mieście piłkę ręczną. W 2003 roku został kierownikiem sekcji LKS Kłos-Kasia Olkusz. Trzy lata później olkuszanki w imponującym stylu zapewniły sobie awans do I ligi. Marzenia śp. Nowosada sięgały jednak dalej. Srebrne Lwice po raz pierwszy w historii awansowały do Superligi w sezonie 2008/2009. W najwyższej klasie rozgrywkowej olkuszanki dla swojego mentora ostatni raz zagrały 13 marca 2010 roku, wygrywając wtedy 23:21 z KSS Kielce. Kilka dni później, wtedy 69-letni Roman Nowosad zmarł. Śmierć przyszła nagle i niespodziewanie.

nowosad2

Wzorem ubiegłych edycji memoriału turniej został podzielony na dwa dni. W sobotę na boisko wyszły zawodniczki z roczników 2003 i 2004. Zgodnie z przewidywaniami najlepsze okazały się kadrowiczki reprezentujące Śląski Związek Piłki Ręcznej, które na podium wyprzedziły zespół gospodyń oraz Sośnicę Gliwice. Na dalszych miejscach uplasowały się ekipy KS Bystra, UMKS Żak Kielce i SPR Pogoń 1945 Zabrze. Jak zwykle oprócz drużynowych nagród, przyznano indywidualne wyróżnienia. Królową strzelczyń została Aleksandra Zub (SPR Olkusz), najlepszą zawodniczką okrzyknięto Dominikę Jakubiec (Kadra ŚZPR), a tytuł MVP wśród bramkarek powędrował do Karoliny Kopiec (Sośnica Gliwice).

Drugiego dnia zmagań rywalizowały szczypiornistki z roczników 2005 i 2006. Tutaj równych sobie nie miała ekipa Zgody Ruda Śląska. SPR musiał zadowolić się drugim miejscem. Podium uzupełniła Pogoń 1945 Zabrze, natomiast dalsze pozycje zajęły drużyny APR Ruch Chorzów, MKS Pałac Młodzieży Tarnów i SPR II Olkusz.

W gronie 12 i 13-letnich zawodniczek najskuteczniejsza okazała się Wiktoria Pietryga (KS Zgoda Ruda Śląska), najlepszą piłkarką w zgodniej opinii sędziów i trenerów została Katarzyna Szymańska (Pogoń 1945 Zabrze), za to na największe słowa uznania za postawę między słupkami zasłużyła Izabela Łukasiewicz (SPR I Olkusz).

Oprócz zespołów, rodziców i kibiców, podczas dwudniowych zmagań w olkuskiej hali nie mogło zabraknąć przedstawicieli sponsorów, a także władzy samorządowej. Jak zwykle niezwykły turniej, miał swoją niezwykła oprawę. Jego ósma edycja już za rok.

{joomplu:74858}{joomplu:74829}{joomplu:74842}

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze