rynek1

Zamknięta ulica Floriańska i Żuradzka – takie utrudnienia w ruchu powstały w minionym tygodniu z powodu rewitalizacji olkuskiej starówki. Jak zapewnia Urząd Miasta, ograniczenia miały być krótkotrwałe. Nie oznacza to jednak wstrzymania ruchu na Rynku. Nadal otwarty jest jeden wjazd i jeden wyjazd. Urzędnicy planują, że utrudnienia potrwają do końca tygodnia. Nie ma jednak pewności, czy dwa dni wystarczą, by zakończyć prace. Związane jest to z trwającą wymianą instalacji kanalizacyjnej. Trzeba bowiem pamiętać, że rewitalizacja olkuskiej starówki, to nie tylko wymiana nawierzchni i przebudowa samej płyty runku, ale przede wszystkim prace podziemne – niekoniecznie archeologiczne.

– Wymieniane lub naprawiane są wszystkie przebiegające w remontowanym obszarze instalacje, żeby posłużyły na długo, i by zmniejszyć ryzyko awarii, która zmusiłaby do ponownego rozkopywania nowych nawierzchni – podkreśla Jarosław rynek2Medyński, rzecznik prasowy UMiG. Zanim więc prace związane z rewitalizacją obejmą okolice ulicy Floriańskiej, trwa wymiana kanalizacji. Prace po obu stronach ulicy doprowadzono już do skrzyżowania, i by móc je zakończyć, potrzebne było chwilowe zamknięcie ruchu. Potem wykop zostanie zasypany tłuczniem, tak, by do czasu rozpoczęcia dalszych prac skrzyżowanie było przejezdne.

Według UMiG prace powinny zakończyć się do końca tego tygodnia. Stuprocentowej pewności że się to uda jednak nie ma. – Mamy sygnał od wykonawcy, że jest tam pewien problem techniczny i prace mogą się nieco przedłużyć. Wykonawca będzie robił wszystko, by tak się nie stało. Gdyby jednak się to nie udało do końca tygodnia, udrożniona ma być połowa tego skrzyżowania i chwilowo ruch na Floriańskiej odbywałby się wahadłowo  – informuje Medyński.

Jednorynek3cześnie ograniczenie w ruchu pojawiło się też przy wyjeździe z Rynku na ul. Żuradzką. Tam wykonawca kończy właśnie układanie kostki brukowej i prace wymagały chwilowego ograniczenia ruchu. Na Rynek można nadal wjeżdżać ulicą Sławkowską, a wyjeżdżać – ulicą Basztową.

Kierowcy przyzwyczaili się już do problemów w obrębie Rynku, ale narzekają na kiepskie oznaczenie wytyczonej na czas remontu drogi przejazdu. – Dziś wjechałem na Rynek i nie wiem czy Żuradzką da się wyjechać, czy nie. Wyjazd na Basztową też wygląda jak plac budowy. Kto nie jest stąd, ten jedzie w ciemno. Rozumiem, że trwa remont i sytuacja może się zmienić z dnia na dzień, ale powinno być to znacznie lepiej oznaczone, nawet jeśli znaki trzeba by stawiać rano, a ściągać je wieczorem – skomentował mieszkaniec osiedla Młodych.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Redakcja
Redakcja
12 lat temu

A Pana prosimy o bardziej wyszukane słownictwo i przejawianie minimalnego szacunku dla innych użytkowników tego portalu!

miastowy
miastowy
12 lat temu

„Po co ten pan, mieszkanieć os.Młodych wjeżdżał na Rynek?”

No po co? Wieśniaki niech siedzą w swoich klatkach a nie pchają się na salony …

vhs
vhs
12 lat temu

Po co ten pan, mieszkanieć os.Młodych wjeżdżał na Rynek? Ja nie widzę żadnego racjonalnego powodu, aby tam w środku tygodnia wjeżdżać. Można sobie zaparkować przy Victorii i w 5 min.dojść do rynku. Dojście będzie krócej trwało niż sam przejazd przez rynek.