Natura pokazała swoją siłę – nocna trąba powietrzna nad Kluczami i Gminą Wolbrom

40 uszkodzonych, bądź też całkowicie zerwanych dachów, setki połamanych drzew i kilkadziesiąt zniszczonych garaży, to wstępny bilans strat spowodowanych nocną trąbą powietrzną, jaka przeszła nad Kluczami. Jak podaje Sekretarz Gminy Daniel Hickiewicz nikt nie ucierpiał. Obecnie w Kluczach nie ma prądu, a blisko 200 strażaków usuwa skutki wichury. Podobnie wygląda sytuacja w Gminie Wolbrom. Tam na godz. 12:15 zgłoszono uszkodzenia ponad 60 budynków mieszkalnych i gospodarczych. Na szczęście i tam obeszło się bez rannych.

 Przed godziną pierwszą w nocy nad Kluczami rozpętała się wichura. Porywy wiatru przekraczały 100 km/h, aż w końcu pojawiła się trąba powietrzna znana jak do tej pory w Kluczach wyłącznie z telewizyjnych ekranów. – Jestem w szoku. Wszystko trwało trzy minuty. Nagle zrobiło się biało i usłyszałem potężny huk, wszystkiemu towarzyszył grad – relacjonuje Kamil Kozioł, który już przed godziną drugą był przy swoim garażu, czyli tak naprawdę przy epicentrum wichury. – Mój garaż stoi, chyba jako jedyny nieuszkodzony. Góra czuwała, jednak to, co tutaj się dzisiaj w nocy działo trudno w ogóle opisać – dodaje mieszkaniec Klucz. – Z mojego garażu został tylko numer, niestety, nie wiem gdzie jest reszta – mówi Bogdan Żaba. Zszokowany ostatnimi wydarzeniami jest również Zbigniew Ziemlacz. – Wcześniej takie rzeczy oglądało się jedynie w telewizji. Teraz ten dramat dotyka nas wszystkich. Wiele jest indywidualnych dramatów, ale cieszmy się, że żyjemy. Na pewno straty będą duże, a ile nas to wszystko będzie kosztowało okaże się dopiero za jakiś czas. Myślę, że dla wszystkich mieszkańców Klucz jest to wielka tragedia.

O sile wiatru najlepiej świadczy obrazek z pobliskiego zbiornika wodnego, w którym pływają… dwa garaże, albo właściwie to, co z nich zostało. Oprócz blaszaków, uszkodzonych zostało też wiele samochodów. Tuż przy obiektach sportowych klubu GLKS Przemsza leżą drzewa, połamane jak zapałki. Właśnie w tych okolicach zniszczenia są chyba największe. Wiele domów ma uszkodzone dachy, bądź też nie ma ich wcale. Boisko Orlik jeszcze długo nie będzie nadawało się do użytku. Ucierpiały także bloki mieszkalne. Naruszone zostały dachy, zniszczonych jest mnóstwo anten telewizyjnych i internetowych. Przerwane zostały również linie wysokiego napięcia. Straty liczą też w pobliskiej papierni.

W sąsiedniej Gminie Wolbrom najgorsza sytuacja panuje w Dłużcu, Kąpielach Wielkich, Miechówce i Domaniewicach. Z ponad 60 budynków mieszkalnych i gospodarczych nocna wichura pozrywała dachy. – Nikt nie ucierpiał. Oczywiście w wielu miejscach brakuje prądu, jednak najważniejsze jest zdrowie i życie ludzkie. Jesteśmy świadomi, że zgłoszeń o uszkodzeniach będzie przybywać, mamy jednak nadzieję, że na stratach materialnych się jedynie skończy – żyje nadzieją Marian Hat, Komendant Straży Miejskiej w Wolbromiu i członek Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

Obecnie na terenie obu gmin trwają prace związane z porządkowaniem ulic i terenów mieszkalnych. W akcji udział bierze ponad 400 strażaków z ponad 50 jednostek. Na miejsce dotarły również zastępy z Krakowa i Zawiercia. Nad Kluczami i pobliskimi miejscowościami lata policyjny helikopter, a w nim gospodarz Gminy Klucze Wójt Kazimierz Ściążko. Z góry ogląda rozmiary zniszczeń. – Już w nocy droga wojewódzka w stronę Zawiercia była przejezdna. Niestety w Kluczach ciągle nie ma prądu i tak naprawdę na tę chwilę nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy znowu się pojawi. Jesteśmy w trakcie naprawiania szkód – mówi gminny Sekretarz Daniel Hickiewicz.

Nocna trąba powietrzna była pierwszą tego typu od niepamiętnych lat na ziemiach powiatu olkuskiego. Natura z jednej strony pokazała swoją siłę, z drugiej oszczędziła największy skarb, czyli życie ludzkie. Prognozy na najbliższe dni nie są łaskawe. Miejmy jednak nadzieję, że wszystko co najgorsze już za nami. O wielkości strat w każdej z gmin poinformujemy niebawem. 

Relacja filmowa: