Jakże wielu geniuszy – wyrzutków nie zostało docenionych za życia.Takim właśnie był Kazimierz Ratoń, którego ponoć wyrzekła się nawet rodzina. Nie chciano go w Zagłębiu, gdzie się urodził, nie lubiano w Warszawie, gdzie zamieszkał, więc „przytulił” go Olkusz, który w tym roku już po raz jedenasty zorganizował ogólnopolski konkurs poetycki jego imienia.
Uroczystość przyznania tegorocznych nagród, która odbyła się w ostatnią sobotę w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Olkuszu, stała się kolejną okazją do refleksji o poezji i wspomnień o poecie, patronie konkursu.
Poezja jest tym miejscem ludzkiej wrażliwości, które choć odwiecznie naturalne, odzywa się w duszach niewielu. Poeci i miłośnicy poezji w jakiś sposób różnią się w postrzeganiu świata swoją wrażliwością, głębią i odmiennością odczuwania. Bardzo różnił się Kazimierz Ratoń, który dodatkowo doświadczony przez dotkliwą chorobę, znalazł się na krawędzi społeczeństwa – niezrozumiany, odrzucony, potępiany. O jego historii podczas finałowej gali rozdania nagród opowiadali Bogdan Dworak, literat, który znał poetę osobiście i dr Magdalena Boczkowska, autorka biografii Ratonia „W centrum literatury, na marginesie życia”.
Poetycką atmosferę spotkania wprowadzili do urokliwych sal olkuskiego BWA ubiegłoroczni laureaci konkursu Kazimierza Ratonia Karina Stempel – autorka wydanego niedawno pięknego tomiku „Rok Drewnianego Konia” oraz Robert „Robur” Feszak z tomem „Wnętrza gór”, którzy, prowadząc swoisty poetycki dialog, przeczytali po kilka swoich wierszy.
Zanim nastąpił niecierpliwie oczekiwany moment rozstrzygnięcia konkursu, o nadesłanych wierszach, ich dobrych stronach i popełnianych przez poetów błędach mówiła członkini komisji konkursowej Paulina Małochleb, sekretarz Nagrody Poetyckiej im. Wisławy Szymborskiej. – Nie piszcie wierszy o fejsbuku, mailach i w ogóle o Internecie, to nie mogą być dobre utwory! – apelowała krytyczka. List podsumowujący tegoroczny konkurs przysłała też przewodnicząca jury profesor Magdalena Rabizo-Birek, która stwierdziła, że poziom zgłoszonych utworów był wysoki i dość wyrównany, a wyłonienie zwycięzcy nie było łatwe. „Można sobie doprawdy wyobrazić, że układ nagród mógłby być inny i zwyciężyłby ktoś z wyróżnionych lub nominowanych do nagród…” – stwierdziła jurorka, ze zdaniem której nie zgodzili się pozostali członkowie konkursowej komisji, co jest jednoznacznym znakiem jak trudne mieli zadanie…
Różniąc się w typach i ocenie poziomu prac, jury oceniło 81 nadesłanych zestawów utworów. Ostatecznie tegoroczną główną nagrodę Ratonia komisja konkursowa w składzie: prof. Magdalena Rabizo-Birek (Uniwersytet Rzeszowski), dr Paulina Małochleb oraz poeta, pisarz, dramaturg i kompozytor Edward Pasewicz przyznali Marcie Tomczyk-Maryon, krakowiance, mieszkającej od 5 lat w Norwegii, absolwentce studiów doktoranckich na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, autorce książek „Kompendium licealisty. Język polski”, „Jak czytać poezję i obrazy”, „Wyspiański”, kryminalnego opowiadania z tomu „Czas zbrodni. Zmyślone kroniki kryminalnego Wrocławia”, opowiadań dla dzieci oraz internetowego bloga o skandynawskiej literaturze dla dzieci i młodzieży „Trolle i misie”. Zwycięstwo w konkursie to nagroda finansowa, ale także – co dla poetów chyba bardziej atrakcyjne – wydanie własnego tomiku.
Kolejne miejsca w konkursie zajęli: Maciej Filipek z Dęblina i Ela Galoch z Turku. Ponadto jury uhonorowało wyróżnieniami Mariusza Tenerowicza z Leżajska, Piotra Zemanka z Bielska-Białej i Piotra Piątka z Kołobrzegu. Jury postanowiło też zwyczajowo wskazać osoby nominowane do nagród i wyróżnień. Wśród nich znaleźli się: Marcin Królikowski z Warszawy, Jacek Świerk z Rzeszowa, Ewa Włodarska z Białyegostoku, Marta Jurkowska z Olkusza, Kamil Pietrzyk z Zawiercia, Grzegorz Marcinkowski z Dąbrowy Górniczej.
Nagrodzeni, wyróżnieni i nominowani otrzymali nagrody finansowe oraz zestawy książek ufundowane przez Galerię Literacką przy BWA Olkusz, Stowarzyszenie Literacko-Artystyczne „FRAZA” z Rzeszowa, Wydawnictwo Oficyna 21 z Warszawy, Inicjatywę Wydawniczą PANTUNIESTAŁ z Radomia, Wydawnictwo NEON z Olkusza.
Pisanie i czytanie wierszy zwykle bywa marginalnym elementem codzienności. Warto jednak pamiętać, że obcowanie z poezją ubogaca, poszerza horyzonty, otwiera nowe perspektywy. Namawianie do powszechnego czytania to pewnie praca syzyfowa, do czytania poezji… jeszcze trudniejsza. Ale zachęcam – warto się czasem zatrzymać w codziennym biegu i oddać chwili refleksji. W trosce o własną higienę psychiczną.
A na koniec jeden ze zwycięskich wierszy:
Marta Tomczyk-Maryon
Paraliza
Siostrze Margaret w podziękowaniu za słowo
Paraliza dopadła mnie
ósmego lub jedenastego
[czas nie gra tu żadnej roli]
Paraliza zwaliła mnie z nóg
owocując kompletnym znieruchomieniem:
ciała – na poziomie mentalnym
mózgu – na poziomie nerwowym i kwantowym
[trudne pojęcia zostawmy akademickim ośrodkom starającym się o dofinansowanie
grantów z UE]
stanęły mi wszystkie czakry
zaburzyły się meridiany
Stan w którym jestem od tego czasu
oznacza całkowite zobojętnienie względem rzeczywistości
po prostu odwrócenie się tyłkiem po stosunku, który jakby nie było trwał 45 lat
[słownie czterdzieści pięć]
NIE CHCĘ MI SIĘ
JEZU, JAK MI SIĘ NIE CHCE KONTYNUOWAĆ
PO PROSTU PARALIZA!
Nie piszcie o fejsbuku? Chyba autor pisze o swoich przemyśleniach itd.To od teraz mają być wiersze tylko w jednej słusznej linii? Jeśzcze cenzora zatrudnijcie! Porażka totalna
Tak, poezja nieodwracalnie zamienia się w odwracanie tyłka po stosunku…Komercja i popyt na tego typu pisanie. Brawo oceniający panie i panowie! Smutno….
[quote name=”Młody”][quote name=”Lena”][quote name=”Młody”]” … po prostu odwrócenie się tyłkiem po stosunku …”
piękne, pouczające, wychowujące ? nie – to nawet nie jest szokujące dla mnie zwykła szmira, to jest po prostu daremne – czy Gmina dokłada się do kosztów takiej „twórczości”[/quote]
Cóż Młody, ten wiersz chyba nie jest tak prosty… jak ty[/quote]
„odwrócenie się tyłkiem po stosunku” – uważam za zbędne używanie tak prostej metafory bo takie przedstawienie miłości to zwyczajny prymitywizm po prostu …[/quote]
hahaha ten wiersz chyba nie jest o miłości, w każdym razie nie cielesnej
[quote name=”Lena”][quote name=”Młody”]” … po prostu odwrócenie się tyłkiem po stosunku …”
piękne, pouczające, wychowujące ? nie – to nawet nie jest szokujące dla mnie zwykła szmira, to jest po prostu daremne – czy Gmina dokłada się do kosztów takiej „twórczości”[/quote]
Cóż Młody, ten wiersz chyba nie jest tak prosty… jak ty[/quote]
„odwrócenie się tyłkiem po stosunku” – uważam za zbędne używanie tak prostej metafory bo takie przedstawienie miłości to zwyczajny prymitywizm po prostu …
[quote name=”Młody”]” … po prostu odwrócenie się tyłkiem po stosunku …”
piękne, pouczające, wychowujące ? nie – to nawet nie jest szokujące dla mnie zwykła szmira, to jest po prostu daremne – czy Gmina dokłada się do kosztów takiej „twórczości”[/quote]
Cóż Młody, ten wiersz chyba nie jest tak prosty… jak ty
czy tu się pojawili jacyś konkurenci do nagrody zawiedzeni, czy co? poezja jak poezja
Głęboko zastanawiające … 😮 😀
” … po prostu odwrócenie się tyłkiem po stosunku …”
piękne, pouczające, wychowujące ? nie – to nawet nie jest szokujące dla mnie zwykła szmira, to jest po prostu daremne – czy Gmina dokłada się do kosztów takiej „twórczości”
Miejmy nadzieję, że „poezja” tego rodzaju nie trafi nigdy do szkół. A jeśli (nie daj Panie) już trafiła – szkoda biednych dzieci.
[quote name=”Ergonomia”]Taki zwycięski wiersz to na pewno zwykły zjadacz chleba w mig pojmie. Brawo. Dla kogo ten wiersz.[/quote]
Dla mnie! esencja dzisiejszego poranka…
Taki zwycięski wiersz to na pewno zwykły zjadacz chleba w mig pojmie. Brawo. Dla kogo ten wiersz.