Olkusz
– Dlaczego na remontowanym do niedawna ostatnim odcinku ul. Przemysłowej jest aż tyle studzienek? – takim tematem zainteresował nas mieszkaniec Olkusza. Okazało się, że ta kwestia intryguje więcej osób.
W ostatnim czasie w tej sprawie odebraliśmy w redakcji kilka telefonów. – Czy z uwagi na duży ruch, również ciężkich aut, nie można było „przenieść” ich na chodniki? Ludzie jeżdżą tam do pracy, do sklepów – przy takim ruchu droga niedługo znów będzie nadawać się do remontu, bo studzienki – jak to u nas bywa – zaczną się zapadać – pytają nasi Czytelnicy.
O modernizacji traktu pisaliśmy w minionych latach kilkukrotnie. Pierwszy etap remontu rozpoczął się w 2017 roku (na odcinku długości około 90 mb wykonano kanalizację deszczową, krawężniki i nawierzchnię asfaltową za 383 tys. złotych brutto). Drugi etap obejmował około 80 mb (budowa kanalizacji deszczowej, położenie asfaltowej nawierzchni z podbudową za 217 tys. złotych brutto). Teraz wykonano trzeci etap, czyli: budowę pozostałego odcinka kanalizacji deszczowej wraz ze studniami chłonnymi, wykonanie nawierzchni jezdni (około 260 mb) i chodników na całej długości, a także miejsc parkingowych oraz oświetlenia ulicznego.
Co ze studzienkami? -Prace w obrębie ul. Przemysłowej zmierzają do końca. Część drogowa jest już właściwie ukończona, a obecnie trwają prace polegające związane z gospodarowaniem wodą odpływającą z ulicy. Jednocześnie informuję, że liczba i ułożenie studzienek wynika z faktu zlokalizowania w ciągu tej ulicy licznych mediów, nie tylko należących do Gminy Olkusz, do których, np. w czasie awarii, uzyskiwany jest dostęp właśnie przez studzienki. Przeniesienie wszystkich mediów i instalacji poza pas drogowy wiązałoby się z kosztami właściwie uniemożliwiającymi przeprowadzenie inwestycji. Obecny sposób jej realizacji uwzględnia natomiast ruch ciężkich pojazdów, dlatego nie przewidujemy problemów z zapadaniem. Inwestycja objęta jest ponadto 8-letnim okresem gwarancji – tak na pytania Czytelnika odpowiedział rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu Michał Latos.
