Olkusz

12 czerwca, w przeddzień osiemdziesiątej rocznicy zagłady Żydów olkuskich bestialsko zamordowanych w komorze gazowej KL Auschwitz, kilkuosobowa delegacja z Olkusza, której przewodniczył prof. dr hab. Michał Ostrowski, od lat zabiegający o zachowanie pamięci o Żydach olkuskich, złożyła wieńce i zapaliła znicze w miejscu kaźni.

W trakcie kameralnej uroczystości w Birkenau państwo Joanna i Michał Ostrowscy,  Elżbieta  Skorzyszowska, Adam Cyra oraz Avi Appelstein wspominali tragiczną historię żydowskich ofiar:

Około trzy tysiące osób – mężczyzn, kobiet i dzieci – przywieziono z Olkusza do niemieckiego obozu w Auschwitz pociągami w dwóch transportach – 13 i 15 czerwca 1942 roku. Na kolejowej rampie kazano im pozostawić bagaże i pognano pieszo ok. 2 km w kierunku niepozornego domu za brzozowym lasem w Brzezince (poza aktualnymi granicami byłego obozu), z którego Niemcy wysiedlili wcześniej polską rodzinę. Na drzwiach budynku, w którym zamurowano okna, widniał napis: „Do łaźni”. W rzeczywistości było to miejsce zbiorowej kaźni, bowiem w czerwcu 1942 r. nazistowscy oprawcy zbudowali tu i uruchomili pierwszą, zakamuflowaną „fabrykę śmierci”. Na powierzchni ok. 90 metrów kw. budynku, nazwanego bunkrem nr 1, utworzone zostały dwie komory gazowe. W latach 1942-1943 Niemcy, po szczelnym zamknięciu drzwi, przy pomocy wrzucanego przez otwory w ścianach cyklonu B, z którego kryształków wydzielał się cyjanowodór, zamordowali tu dziesiątki tysięcy ludzi.

Żydów z Olkusza, podobnie jak inne ofiary, najpierw wprowadzono do dwóch drewnianych baraków nieopodal ceglanego budynku, gdzie kazano się im rozebrać. Potem, pod pozorem kąpieli, zostali przemieszczeni do wnętrza niby łaźni, gdzie jednorazowo można było uśmiercić 800 osób…

Ciała zamordowanych olkuskich Żydów zakopano w pobliżu „Czerwonego domku”. Później odkopano je i wraz z ciałami innych pomordowanych w 1942 r. spalono w specjalnie przygotowanych dołach.

Jako miejsce do zabijania „Czerwony domek” funkcjonował do kwietnia 1943 r., kiedy to oddano do użytku cztery duże krematoria i komory gazowe (ich ruiny stoją do dziś na terenie Muzeum). Wtedy „Czerwony domek” rozebrano. W celu ukrycia śladów zbrodni, położone obok doły spaleniskowe zasypano, a teren zniwelowano.

Uczestnicy olkuskich uroczystości rocznicowych najpierw zapalili znicze na tzw. Judenrampe, czyli dworcu towarowym w Oświęcimiu, gdzie zatrzymywały się pociągi, przywożące Żydów na zagładę – w tym także Żydów olkuskich. Następnie uczcili Ofiary minutą ciszy, złożyli wieńce i zapalili światełka pamięci w miejscu, gdzie niegdyś znajdował się „Czerwony domek” , a obecnie stoją trzy granitowe tablice z napisami po polsku, hebrajsku i angielsku informujące o zbrodni.

Wraz z członkami delegacji z Olkusza w symbolicznym rocznicowym spotkaniu „ku pamięci” wziął udział mieszkający obecnie w Niemczech Avi Appelstein, który przed złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy odmówił modlitwę. Jego ojciec, Żyd olkuski był więźniem KL Dachau, a pozostali członkowie rodziny zginęli w czasie Holocaustu.

– Pragniemy, jako Towarzystwo Opieki nad Oświęcimiem, co roku upamiętniać to trudne i bolesne wydarzenie. Oby nigdy się ono nie powtórzyło. O zachowanie pamięci o zbrodniach Holocaustu, choćby na przykładzie Żydów z Olkusza, którzy jako jedni z pierwszych, masowo ginęli w komorach gazowych Birkenau, trzeba dbać – mówił podczas spotkania prezes Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem – Pamięć o Auschwitz-Birkenau Marek Księżarczyk.

Delegaci z Olkusza również podkreślali, że ich intencją jest kultywowanie pamięci o zamordowanych przez Niemców Żydach.

– W Olkuszu od wielu lat są organizowane uroczystości upamiętniające tę straszną rocznicę i teraz dzięki kontaktom z Muzeum Auschwitz, możemy także tutaj przyjechać i złożyć kwiaty. To jest kawałek naszej historii i nie możemy pozwolić, aby hitlerowcy wymazali jej część – zauważył prof. dr hab. Michał Ostrowski, astronom, pracownik naukowy UJ w Krakowie, na co dzień prowadzący stronę internetową o olkuskich Żydach, której celem jest zachowanie o nich pamięci. Przy czym nie chodzi tu jedynie o ich zagładę, lecz przeciwnie – życie, które przez wieki Żydzi wiedli obok Polaków.

Zdj. Ryszard Tabaka



0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze