Pamiętna Godzina „W”

Dokładnie 69 lat temu, o godz. 17:00, w sercu stolicy Polski wybuchło Powstanie Warszawskie. Wszystko dzięki Armii Krajowej, która rozpoczęła Akcję „Burza”, wymierzoną w wojska niemieckie, okupujące Warszawę. Głównym celem powstania, obok obalenia sił najeźdźcy, było ratowanie suwerenności, kształtu granicy wschodniej sprzed wojny, a także obrona przed stworzeniem w stolicy władz państwowych narzuconych przez ZSRR. Powstanie ’44 bez wątpienia można zaliczyć do jednego z najistotniejszych wydarzeń końca wojny. Było ono nie tylko walką zbrojną, ale też walką o polskość. Trwało 63 dni, aż do 3 października.

– Narody, które tracą pamięć, tracą wolność. Mamy już swoje lata, dlatego Wasza pamięć o tamtych wydarzeniach, jest dla nas bardzo ważna. Postawienie uczniów do kąta w klasie i samo mówienie niewiele daje. Młodzieży trzeba dać możliwość rekonstruowania pewnych faktów, pokazywać, zachęcać i wspierać w poznawaniu historii. Jesteśmy Wam ogromnie wdzięczni, za obecność, za pamięć, za wszelkie inicjatywy – mówił do organizatorów olkuskich obchodów upamiętniających bitwę zarówno o Warszawę, jak i cały kraj, Mieczysław Karwiński, z olkuskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. – Bohaterstwo bez strachu nie istnieje. Gdy nie masz bojaźni, to nie zdajesz sobie sprawy, co cię czeka. Natomiast jeżeli wiesz, co się może wydarzyć, a mimo wszystko robisz to, co nakazuje ci obowiązek i rozkaz, to wtedy możemy mówić o bohaterstwie. W tych trudnych chwilach wygrywasz samego siebie – dodał były żołnierz, powstaniec, a obecnie już weteran wojenny liczący 93 lata. Mimo swojego sędziwego już wieku, jak niemal każdy żołnierz, także i pan Mieczysław cieszy się nie tylko dobrym zdrowiem, ale i historycznym zacięciem.

Członkowie olkuskiego koła Światowego Związku Armii Krajowej są żywymi legendami dla uczniów i opiekunów Koła Historycznego działającego przy IV Liceum Ogólnokształcącym. Za swojego patrona młodzi historycy wybrali sobie właśnie Armię Krajową, więc i rocznica Powstania Warszawskiego była dla nich niezwykłą okazją do wspomnień. To właśnie licealiści, ze swoimi nauczycielami, w asyście pojedynczych mieszkańców Olkusza, kwadrans po godz. 16 wyruszyli ze starówki spod pomnika generała Józefa Piłsudskiego i równym krokiem podążyli w kierunku starego cmentarza. Po drodze, umundurowana młodzież rozdawała przechodniom ulotki i kartki z kalendarza przypominające o dzisiejszej dacie i wydarzeniach, jakie na terenie nie tylko stolicy, ale i całej Polski rozgrywały się przez kolejne tygodnie w roku 1944. Obecność i zaangażowanie uczniów „Czwórki” nie może dziwić, w końcu szkolny patron Krzysztof Kamil Baczyński poległ właśnie podczas warszawskiej bitwy o polskość.

Na uczestników symbolicznego marszu, przy pomniku upamiętniającym Powstanie Warszawskie na starym cmentarzu czekali już harcerze, pełniący honorową wartę w asyście przedstawicieli kombatantów wojennych. Szkolne, jak i osiedlowe delegacje w hołdzie poległym 69 lat temu złożyły pamiątkowe wieńce oraz zapaliły znicze. Nie zabrakło też krótkich przemówień i nieco dłuższych wspomnień. Młodzież miała okazję poznać powstańczą codzienność, warunki i okoliczności internowania, a także nastroje panujące wśród naszych rodaków, pędzących na odsiecz swoim braciom walczącym o wolność stolicy. Niejako ostatnim punktem tegorocznych obchodów była Godzina „W” i towarzyszące jej wycie syren, podobnie jak to miało miejsce w 1944 roku. Nie zabrakło też chwili zadumy, Mazurka Dąbrowskiego, jak i zapewnień o wizycie w tym miejscu także za rok, podczas jubileuszowych obchodów Powstania ’44.

Organizatorzy: Klub Historyczny im. Armii Krajowej działający przy olkuskim IV LO, Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej w Olkuszu oraz olkuskie koło Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.