Przedszkola drożeją

Rodzice, którzy od września poślą swoje pociechy do przedszkoli na terenie powiatu olkuskiego muszą się liczyć z większymi wydatkami niż dotychczas. We wszystkich gminach wzrosła opłata stała za pobyt dziecka w przedszkolu, ustalana przez Rady Gmin. Najdrożej będzie w Wolbromiu i Olkuszu. Za przedszkole nie zapłacą tylko ci, których dzieci będą korzystać z przedszkoli jedynie przez 5 godzin dziennie, a więc w czasie potrzebnym na zrealizowanie podstawy programowej. Alternatywą są przedszkola prywatne – dużo droższe, ale chwalone przez rodziców.

W Olkuszu stawki nie zmieniają się tylko dlatego, że podniesiono je już kilka miesięcy temu. Rodzice zapłacą więc tyle, ile płacili już w kwietniu, ale więcej niż we wrześniu ubiegłego roku. Opłata za przedszkole wynosi 7 procent minimalnego wynagrodzenia, a zatem w tej chwili jest to 97 zł. Rodzic za drugie i każde następne dziecko z tej samej rodziny zapłaci już 55 zł. Z opłat zwolnione są dzieci niepełnosprawne, skierowane do przedszkola na podstawie orzeczenia poradni psychologiczno-pedagogicznej, dzieci z rodzin zastępczych i wychowywane przez samotne matki lub ojców, a także dzieci, którym za wyżywienie płaci Ośrodek Pomocy Społecznej.

W Wolbromiu w ubiegłym roku szkolnym opłata stała wynosiła 8 procent minimalnego wynagrodzenia. Równo rok temu za przedszkole trzeba było więc zapłacić 105 zł i o połowę mniej za każde kolejne dziecko z tej samej rodziny. Teraz koszty uzależnione są od tego, jak długo dziecko przebywa w przedszkolu. Do pięciu godzin pobyt jest bezpłatny. Jeśli zaś trwa godzinę dłużej – opłata wyniesie już 6 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli obecnie 83 zł. Rodzice dziecka przebywającego w przedszkolu 7 godzin zapłacą równowartość 7 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli obecnie 97 zł, za 8 godzin trzeba zapłacić 8 proc., czyli 110 zł, a za dłuższy pobyt  – 9 procent, czyli obecnie 124,74 zł. Jednak już za drugie dziecko z tej samej rodziny zapłaci się o połowę mniej. W przypadku, gdy dziecko nie będzie chodzić do przedszkola przez pełny miesiąc rodzic otrzyma zwrot opłaty. Nie będzie już natomiast zwrotów w przypadku, gdy dziecko jest nieobecne przez 2 tygodnie. W poprzednim roku szkolnym można było w takim przypadku otrzymać zwrot połowy poniesionej opłaty.

Podobne rozwiązanie jak w Wolbromiu przyjęto w Kluczach. Tam opłata stała będzie także zależała od czasu spędzonego w przedszkolu. Rodzice dziecka nie zapłacą za jego 5-godzinny pobyt w ciągu dnia, a za każdą kolejną godzinę opłata wyniesie 1,30. Jeżeli więc przyjmiemy, że dziecko chodzi do przedszkola przez 21 dni w miesiącu to opłaty wyniosą odpowiednio – przy pobycie 6-godzinnym – 27,30 zł, przy 7 godzinach – 54,60 zł, przy 8 godzinach 81,90 zł oraz 109,20 dla korzystających z przedszkola dłużej. Do tej pory opłata wynosiła  dla wszystkich 55 zł miesięcznie. Na zniżkę mogą liczyć rodzice, którzy mają w przedszkolu dwoje dzieci. Za drugie z nich zapłacą jedną czwartą opłaty stałej mniej. Trzecie dziecko w rodzinie i każde następne jest z tej opłaty zwolnione całkowicie, podobnie jak dzieci posiadające orzeczenie lub opinię o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju wydaną przez poradnię psychologiczno-pedagogiczną, a także dzieci, którym wyżywienie w przedszkolu opłaca OPS.

W Bolesławiu wysokość opłaty za przedszkole jest uzależniona od wieku dziecka, a podwyżka jest niewielka. Rodzice dzieci w wieku 3-5 lat zapłacą teraz 50 zł, czyli o 4,40 zł więcej niż w ubiegłym roku. Koszt pobytu w przedszkolu dla grupy „0” wyniesie zaś 40 zł, czyli o 5,40 zł więcej niż dotąd. Nowością jest obniżenie opłaty o 20 proc. dla drugiego dziecka z tej samej rodziny i całkowite zwolnienie z opłaty stałej kolejnych dzieci. Zwolnione z opłat są także dzieci, którym koszty wyżywienia pokrywa OPS i oczywiście dzieci, które będą przebywać w przedszkolu tylko 5 godzin. Dzieci, które posiadają opinię o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju dziecka, wydaną przez Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną zapłacą połowę.

W Bukownie opłata stała drożeje o 20 zł i wyniesie teraz 55 zł miesięcznie. Drugie dziecko z rodziny płaci tylko połowę, a każde kolejne jest zwolnione z tej opłaty, podobnie jak dzieci objęte kształceniem specjalnym i wczesnym wspomaganiem oraz dzieci, którym wyżywienie funduje MOPS. Jak dotąd w przedszkolu nie było chętnych do skorzystania z bezpłatnego, 5-godzinnego pobytu w ramach realizowanej podstawy programowej.

Alternatywą są przedszkola prywatne, których w naszym powiecie powstaje coraz więcej. Tu jednak i stawka żywieniowa jest droższa i przede wszystkim opłata stała nieporównywalna do tej w gminnych placówkach. Mama 3,5-letniej Lenki już od roku korzysta z takiego właśnie przedszkola i nie licząc wyżywienia płaci miesięcznie 250 zł. Córka „ nie załapała się” do gminnej placówki, bo we wrześniu ubiegłego roku nie miała jeszcze skończonych 3 lat. Teraz miałaby szansę, ale przedszkole prywatne spodobało się jej i rodzicom tak bardzo, że nie chcą z niego rezygnować. Nawet za cenę dużo wyższych opłat. Ponieważ mają doświadczenia z placówek państwowych, uważają, że w tych prywatnych warunki są o niebo lepsze – sposób prowadzenia zajęć, opieka, ciekawe wycieczki, pomoce dydaktyczne, zabawki. Nie znaczy to jednak, że przedszkola w powiecie zatrzymały się w miejscu. Mama 6-letniej Ani zaczęła przygodę z jednym z przedszkoli wraz ze starszym synem 5 lat temu. Dziś uważa, że zmiany, jakie nastąpiły przez ten okres, są olbrzymie. Nawet jeśli warunki lokalowe nie są idealne, to młoda, pełna pomysłów kadra zapewnia dzieciom atrakcyjne zabawy i porządną przedszkolną edukację. W wyborze pomiędzy placówkami prywatnymi i państwowymi główną rolę odgrywają więc możliwości finansowe rodziców. Pewne jest to, że gdyby konieczne było zatrudnienie opiekunki, to nawet pobyt dziecka w przedszkolu prywatnym okazuje się znacznie tańszy. A możliwość spędzania czasu z rówieśnikami jest bezcenna.