Krótszy czas pracy przedszkoli na terenie miasta i gminy Olkusz oraz mniej miejsc dla najmłodszych dzieci – takie zmiany czekają rodziców przedszkolaków w nowym roku szkolnym. Na razie trwa rekrutacja. Gminy nie stać na to, by wszystkie, a przynajmniej większość placówek była czynna w pełnym wymiarze. Rodzice nie kryją niezadowolenia. – Mamy wozić dzieci na drugi koniec miasta? – pytają niektórzy.
– Na postawie wytycznych magistratu zawężono dotkliwie godziny pracy przedszkoli. Dodatkowo, zgodnie z informacjami przekazanymi przez panią dyrektor Przedszkola nr 10 w Olkuszu, okazuje się, że rodzice dzieci trzy i czteroletnich mogą praktycznie zapomnieć o przyjęciu ich pociech do przedszkola. Ma powstać tylko jedna grupa licząca 25 dzieci. Zgodnie z zasadą braku rejonizacji my, mieszkańcy części ulic przy przedszkolu nr 10 nie mamy szans, aby nasze dzieci mogły iść do przedszkola, które widzimy z okien naszych domów. Nie wiem, czy komuś zależy na tym, aby kobiety, a czasem mężczyźni korzystali z zasiłków i nie pracowali lub by nasze pociechy już od najmłodszych lat były wożone na drugi koniec miasta. Czy tak trudno zorganizować w budżecie miasta parę złotych na opiekę nad dziećmi a nie wydawać kasy na pierdoły? – napisał do nas mieszkaniec osiedla Młodych.
W najgorszej sytuacji są rodzice najmłodszych dzieci. Na początku kwietnia okaże się, ile miejsc dla maluchów będzie w każdej placówce. – W pierwszej kolejności musimy zabezpieczyć miejsca dla pięcio i sześciolatków, to nasz obowiązek. Rzeczywiście, może się tak zdarzyć, że dla młodszych braknie miejsc. Nie wiemy jeszcze ilu sześciolatków pójdzie do szkół. Rekrutacja trwa do końca marca. Nie ma rejonizacji, więc rodzice zapisują dzieci do wybranych przez siebie przedszkoli. Wiadomo, że każdy chce wybrać placówkę położoną jak najbliżej domu. Gdy będziemy już wiedzieli, ile w każdym przedszkolu jest zapisanych starszych dzieci, zobaczymy, ile pozostało miejsc dla tych młodszych. Nie wykluczam, że obawy rodziców dotyczące mniejszych grup dla trzy i czterolatków mogą się potwierdzić – stwierdza dyrektor Samorządowego Zespołu Edukacji Andrzej Feliksik.
Kolejnym problemem jest czas pracy przedszkoli. W magistracie tłumacza, że utrzymanie placówek w całości leży w gestii samorządów, a gminy nie stać na to, by przedszkola były tak długo czynne, jak w bieżącym roku szkolnym. W ubiegłym roku na dwanaście publicznych przedszkoli wydano 9 mln 940 tys. złotych, a dochody z nich wyniosły 770 tys. złotych. – Kierując się frekwencją z bieżącego roku, musieliśmy dostosować pracę przedszkoli do potrzeb. Przykładowo – przedszkole jest czynne od godz. 5.30, a z pierwszej godziny korzysta kilkoro dzieci. To jest bardzo mało i nie możemy sobie pozwolić na utrzymywanie takiej placówki w pełnym wymiarze godzin. Wyliczyliśmy, że w skali gminy z pierwszych i ostatnich godzin pracy przedszkoli korzysta około 30 dzieci. By zabezpieczyć dla nich miejsca, wyznaczyliśmy dwie placówki czynne od 5.30 do 17.00, w najbardziej dostępnych miejscach miasta: to przedszkole nr 7 przy ul. Skalskiej i przedszkole nr 8 przy ul. Legionów Polskich. Tam dyrektorzy są zobowiązani przyjmować dzieci, których rodzice zadeklarują, że będą przyprowadzać swoje pociechy na przykład na 5.30 lub odbierać je po 16.00. Pozostałe przedszkola maja określony czas pracy, dostosowany do tegorocznej frekwencji. Dyrektorzy zostali zobowiązani do wywieszenia na drzwiach palcówek godzin otwarcia. Jeśli okaże się, że w innych przedszkolach będzie duże zapotrzebowanie na korzystanie z wczesnoporannych lub późnopopołudniowych godzin, dyrekcje z pewnością będą wnioskować do burmistrza o dłuższy czas otwarcia – dodaje dyrektor Feliksik.
Czas pracy przedszkoli na terenie miasta i gminy Olkusz w nowym roku szkolnym 2012/13:
Przedszkole nr 3 w Olkuszu, ul. J. Kantego 3 godz. 6.30 – 17.00
Przedszkole nr 4 w Olkuszu, ul. Rabsztyńska 25 godz. 7.00 – 16.00
Przedszkole nr 5 w Olkuszu, ul. Długa 75 godz. 7.00 – 15.30
Przedszkole Integracyjne ZSPI nr 1 w Olkuszu, ul. Kochanowskiego 2 godz. 6.00 – 16.00
Przedszkole nr 10 w Olkuszu, ul. Żeromskiego 6 godz. 6.30 – 16.00
Przedszkole nr 13 w Olkuszu, ul. Kosynierów 14 godz. 6.30 – 16.00
Przedszkole w Braciejówce – godz. 8.00 – 15.00
Przedszkole w Osieku godz. 7.30 – 15.30
Przedszkole w Zedermanie 7.30 – 15.00
Przedszkole w Żuradzie 8.00 – 15.00
Placówki czynne od 5.30 do 17.00:
Przedszkole nr 7 w Olkuszu, ul. Skalska 15
Przedszkole nr 8 w Olkuszu, ul. Legionów Polskich 12
Nasi radni uwielbiaja robić na złość rodzicom, nie wiem dlaczego akurat tylko tu szukają oszędności – a to szkoły zamknąć, ato skrócić czas pracy przedszkoli. Pomyślcie troszkę główkami, są różne sposoby, może gdyby zerówki przynajmniej w części przenieść do szkół, to było by więcej miejsc dla dzieci młodszych, których rodzice pracują, płacą podatki a dzieci muszą mieć w przedszkolu bo jak nie to nie ma jak pracować. Gdzie ta wasz polityka prorodzinna. Ruszcie wkońcu głowami, a nie pracujcie machnalnie – o, tu zaoszczędzimy, o tu szkołę zamkniemy i już troszkę kasy będzie – na rewitalizację 🙂 Niedawno zadarliście z rodzicami mających dzieci w szkołach, teraz zadzieracie z rodzicami dzieci w przedszkolach – dobrze jest nas coraz większa ilość będziemy mieli większą siłę przebicia.
Podobno w Osieku otwarło się przedszkole prywatne, słyszałam ze bardzo fajnie i nie drogo. Godziny są do ustalenia z każdym rodzicem, nawet do wieczora, wiec jeżeli Wasze pociechy się nie dostaną to polecam!
Zgadzam się z Tobą Zuziu w 100%!
Sądzę, że nie przechodziłaś jeszcze obok parku przy ul. Mickiewicza. Tam też jest świątecznie… Olkusz teraz to prawie Las Vegas, jeśli chodzi oczywiście o oświetlenie… Ciekawa jestem miesięcznych wydatków miasta na to zadanie. Może tutaj znajdziemy oszczędności, które można by przesunąć np. na wydłużony czas pracy przedszkoli???
Zapewne ktoś – nie wiem radny, burmistrz powinien ten temat rozeznać!
Mnie, małą Zuzię, mama codziennie rano odprowadza do przedszkola, i ja, mała Zuzia, po przeczytaniu wyjaśnień pana Feliksika mam wątpliwości.
Mój tatuś wiele lat temu wymienił w domu wszystkie żarówki na energooszczędne, także pilnuje, aby niepotrzebne w domu światła zawsze wyłączać dzięki czemu zaoszczędziliśmy dużo pieniążków.
No i ja mam wątpliwości, gdyż codziennie mijam po drodze olbrzymie jupitery które oświetlają niewiadomo co. Zapytałam się mojej mamusi co te jupitery tak oświetlają i mamusia odpowiedziała mi, że jesteśmy krajem katolickim więc te jupitery oświetlają kościół.
Kiedy wróciłam do domu powiedziałam tatusiowi że nasz dom nie jest katolicki gdyż u nas w domu się oszczędza a w katolickim kraju nie, mój tatuś odpowiedział, że nasz dom nie jest katolicki tylko mądry i oszczędny. Panie Feliksik, czy nasze miasto też mogłoby być mądre i oszczędne, może wtedy by nie brakło pieniążków na przedszkola?!