Juniorki SPR Olkusz przegrały mecz z Pałacem Młodzieży Tarnów 27:30 (9:16). Dziewczyny walczyły zacięcie, zespół był jednak zbyt osłabiony chorobami zawodniczek. O przegranej zadecydowała kontuzja, która na dziesięć minut wyeliminowała z gry Agnieszkę Chwast. Zespół musiał w tym czasie grać w szóstkę. – Gdyby nie ta kontuzja, wygralibyśmy – relacjonuje Roman Nowosad.

Nasz zespół był bardzo osłabiony. Zawodniczki rozchorowały się, toteż do Skały, gdzie rozgrywają mecze jako gospodarze na czas remontu olkuskiej hali, pojechało tylko 7 z nich. Mało tego, cztery z nich też były chore. Niestety, Tarnów nie zgodził się na przełożenie spotkania. Musieliśmy podjąć rywalki.
W pierwszej połowie mimo wszystko mecz był wyrównany. Do 20. minuty dziewczyny kontrolowały sytuację. Wtedy kontuzji uległa Agnieszka Chwast. Zmienniczki nie było. Olkuszanki musiały przez 10 minut radzić sobie same. Mimo że walczyły zacięcie, przeciwniczki zdołały odskoczyć do przerwy na siedem bramek. Do szatni zeszły z wynikiem 9:16.
– W drugiej połowie dziewczyny zaczęły odrabiać straty, dyktowały warunki gry i nadrobiły kilka punktów, jednak zabrakło im czasu, żeby wyrównać straty. To bardzo waleczny zespół. Mimo że grały bez zmian, walczyły do końca. Gdyby nie ta kontuzja, to nasze dziewczyny by wygrały – komentuje Roman Nowosad.
Najwięcej bramek dla naszego zespołu – aż 10 – zdobyła Klaudia Wójcicka, reprezentantka Małopolski, wicemistrzyni Polskich Nadziei Olimpijskich. 6 bramek rzuciła Ola Polak – także kadrowiczka Nadziei Małopolski. Agnieszka Chwast, mimo kontuzji rzuciła 5 bramek – 2 z nich unieruchomioną prawą ręką. Bardzo dobrze broniła Dagmara Knapik.
Drużynę prowadziła kontuzjowana Monika Twarowska. Dziewczyny były zachwycone, że jest już z nimi. Z niecierpliwością czekają, aż wróci na treningi.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze