Do 30 listopada w Klubie Kubuś na osiedlu Słowiki można oglądać wystawę fotograficzną Andrzeja Karonia pt. „Ciepło – Zimno”.
Wspomniany artysta ma trzydzieści siedem lat i pracuje na stanowisku grafika komputerowego w miejscowej drukarni DELA. Jego zainteresowania oscylują wokół fotografii, astronomii i fizyki. W Klubie Kubuś zaprezentował fotografie miast wykonane techniką IR. O swojej wystawie i pasji opowiada w następujący sposób:
„Fotografią interesowałem się wprawdzie już nieco w dzieciństwie i w młodości, kiedy to uwieczniałem bliskie mi miejsca i ludzi prostym analogowym aparatem. Jednak poważniej zacząłem pasjonować się fotografią dopiero ok. 8 lat temu, gdy zaczęła się rozpowszechniać (wówczas jako „novum”) fotografia cyfrowa. Kolejnym etapem było poznanie wiele różnorodnych aspektów i technik fotografii, w jednej z krakowskich szkół.
Jedną z technik jest fotografia w podczerwieni, w której korzysta się ze specjalnego filtra HOYA R72 – nakręcanego na obiektyw. Filtr ten blokuje część widzialną widma, a przepuszcza podczerwień, co wymaga długich czasów naświetlania rzędu, co najmniej kilkunastu sekund, a więc konieczne jest użycie statywu.
Na wystawie wszystkie prezentowane prace są w technice IR. Choć zwykle fotografuje się tą techniką krajobrazy i przyrodę, ja zdecydowałem się raczej fotografować miasta (Kraków, Lwów), gdyż chciałem, aby fotografie były nieco „inne”, jakby nieco „postarzone” przez występowanie efektu sepii (czerwone prace) lub nieco „surrealistyczne”, gdy zdjęcia zrobione latem wyglądają jakby były zrobione zimą (niebieskie prace).
W technice IR zaskakuje mnie jej niepowtarzalność, gdy nawet przy tych samych ustawieniach aparatu bywa, że kolorystyka kolejnych zdjęć jest całkiem inna.
Różnice te można zobaczyć w przypadku fotografii ulicznego mima, zdecydowałem się użyć techniki IR ze względu na możliwość uzyskania długiego czasu ekspozycji, aby przekonać się, czy naprawdę jest on nieruchomy!”
Wernisaż omawianej wystawy odbył się w Klubie Kubuś 20 listopada. Niebawem ekspozycja ta zagości także w Klubie Przyjaźń na osiedlu Pakuska.
Fot. Kamila Mol