13 grudnia w olkuskiej Bibliotece Pedagogicznej odbyło się spotkanie „Duety Poetyckie” z Jarosławem Nowosadem i Sebastianem Sierką.
Na wydarzenie przybyła m.in. młodzież ze szkół podstawowych, gimnazjalnych i średnich wraz z opiekunami. Zjawili się także przedstawiciele Kwartalnika Olkuskiego. Spotkanie poprowadziła Halina Świtlicka, będąca kierownikiem biblioteki. Zadawała poetom liczne pytania o ich twórczą drogę. Młodzież miała okazję zapoznać się z poezją i jej autorami. Poprzez wypowiedzi bohaterów spotkania, młodzi ludzie przybliżyli się do świata poezji. Próbowali go lepiej zrozumieć, zaznajamiali się z tym, jak wygląda proces pisania z perspektywy autorów.
Podczas czwartkowych „Duetów Poetyckich” można było dowiedzieć się: jakich twórców cenią wymienieni wyżej artyści, co ich inspiruje i jak wygląda ich praca.
Jarosław Nowosad prozą pisał już krótko po tym, jak poznał alfabet. Wierszem zajął się nieco później. Jego pierwszy udany tekst powstał, gdy miał zaledwie 12 lat. Swoją początkową twórczość upowszechniał własnym przemysłem: kserował i rozdawał.
Do pisania skłania go m.in. dialog wewnętrzny, spór z osobami, których wypowiedź usłyszy, czasem drobne zdarzenie rozbudowuje w wyobraźni do wielkich rozmiarów. Tematem jest dla niego życie i wszystko, co się z nim łączy: miłość, technologia, kultura … Jego inspiracją bywa rozmowa, przeczytana informacja lub niezgoda na czyjś tekst. Bodźcem motywującym do pisania bywa dla niego także ujrzany obraz rzeczywistości. Ceni twórczość Olgerda Dziechciarza, Anny Świrszczyńskiej i Haliny Poświatowskiej. Podziwia wiersze Safony, Różewicza, Herberta… Lubi też czytać poezję Haiku.
Jego praca polega na pisaniu i mozolnym poprawianiu. Z pierwszych słów, które zanotuje, stara się wyłonić esencję. Ceni sobie twórców, którzy potrafią w minimum słów, zawrzeć maksimum treści. Uważa, że o to, co chciał powiedzieć poeta, należy pytać samego autora. Czytanie wierszy jest dla niego zabawą w skojarzenia. Uważa, że dobra poezja jest zrozumiała.
– Ludziom wydaje się, że nie rozumieją poezji, bo doszukują się w niej nie wiadomo czego. A może wszystko jest na wierzchu? – rozważał podczas spotkania.
Zdaniem pana Nowosada literatura, skierowana jest zawsze do odbiorcy. Pisze po to, by ktoś mógł zareagować. Pytany, czy w jego twórczości występują wątki biograficzne stwierdził, że jest to nieuniknione. W fabułę zawsze wtopią się choćby drobiazgi z życia autora.
Nieco inne podejście do poezji ma Sebastian Sierka. On rzadko dzieli się tym, co tworzy. Pisze przede wszystkim dla siebie, niekoniecznie dla szerszego odbiorcy. Nigdy nie mówi o sobie jak o poecie. Jest świadomy, że jego twórczość odległa jest od wielkiej poezji Mickiewicza.
Pierwsze próby pisania podjął pod wpływem dziewczyny, która spowodowała, że świat stał się dla niego piękniejszy. Innym motywem pobudzającym go do pracy pisarskiej był bunt młodzieńczy i nonkonformizm.
Sebastian Sierka jest obserwatorem. Lubi przyglądać się różnym rzeczom. Nie unika tematu śmierci, o którym pisze bez strachu. Wie, co nas czeka i uważa, że należy się do tego przygotować. Pisze o tym, co widzi. Zapisuje myśli, które się w nim gotują. Opisuje je jako pocisk, który w nim siedzi i który ma potrzebę z siebie wyrzucić.
Pan Sierka lubi poezję w każdym wydaniu. Nie ma ulubionych mistrzów. Nie dzieli ich na lepszych i gorszych. Jego zdaniem każdy jest indywidualistą i wypowiada się w sposób najbardziej dla siebie zrozumiały. W każdym wierszu potrafi znaleźć coś, nad czym warto się zastanowić.
Imprezą towarzyszącą „Duetom Poetyckim” było rozdanie nagród w konkursie fotograficznym „Moje miasto i mój region w obiektywie – piękno przyrody ziemi olkuskiej”. Lista nagrodzonych znajduje się na stronie Biblioteki Pedagogicznej w Olkuszu. Wystawę prac można oglądać w godzinach otwarcia wymienionej instytucji.