„Z wiarą przez życie” – pod takim hasłem w piątek, 9. sierpnia, niedługo przed godz. 10:00, z Bazyliki pw. św. Andrzeja Apostoła w Olkuszu wyruszała XXII Sosnowiecka Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Mimo tendencji spadkowej dotyczącej liczby uczestników, także i tym razem, do Częstochowy wybrało się ponad tysiąc osób. Jedni idą z intencjami i podziękowaniami, inni natomiast idą bo lubią, by aktywnie spędzić pięć najbliższych dni.
Wzorem lat poprzednich, w skład pielgrzymki wchodzi dziesięć różnobarwnych grup. Olkuski rynek był punktem startu dla ośmiu z nich. Pątnicy z Ogrodzieńca i Pilicy do barwnego orszaku dołączą w sobotę. Pielgrzymi mają do pokonania ponad 110 kilometrów. Pewne jest, że na Wały Częstochowskie nasi bracia i przyjaciele dotrą we wtorek, 13. sierpnia.
– Zaczęliśmy jak zwykle, wspólną Mszą św, podczas której prosiliśmy o lekką drogę i przychylność aury. Dla mnie tegoroczna pielgrzymka jest pewnego rodzaju wyzwaniem, bowiem odpowiadam za nią w całości po raz pierwszy – przyznaje ks. Marek Bigaj, od sierpnia wikariusz parafii pw. św. Andrzeja Apostoła, a także nowy dyrektor pielgrzymki. Duchowny przejął pałeczkę po ustępującym ks. dziekanie Henryku Januchcie, który z racji nadmiaru obowiązków zrzekł się pilotowania „rekolekcjom w drodze”. Nie oznacza to jednak, że proboszcz z parafii Dobrego Pasterza przestał się interesować losami pątników. Wręcz przeciwnie, teraz ma możliwość wędrówki ze swoimi parafianami, jako Ojciec Duchowny Pielgrzymki.
Jako pierwsza w drogę wyruszyła grupa „biało – zielona”. Ona także będzie na czele pielgrzymki przynajmniej do Jaroszowca, gdzie zaplanowano pierwszy postój. Pierwszego dnia uczestnicy pokonają 22 km i zatrzymają się w Ryczowie. – Nie zmienia się ani trasa, ani też miejsca, gdzie będziemy nocować. Jedyna drobna korekta będzie dotyczyć właśnie pierwszego dnia, a konkretnie odcinka z Kwaśniowa do Ryczowa. Zdecydowałem, że nie będziemy już szli przez las w Hucisku, lecz cały czas drogą asfaltową w kierunku Złożeńca, gdzie planujemy postój, a dalej do Ryczowa udamy się już na nocleg – dodaje ks. Bigaj.
Dzień drugi tradycyjnie dla wszystkich pątników rozpocznie się skoro świt. Krótka wędrówka do Ogrodzieńca, a tam wspólna Eucharystia. Przez Kiełkowice, Skarżyce oraz Włodowice, pielgrzymi dotrą do Mirowa, gdzie u stóp zabytkowego zamku odpoczną po raz drugi. Trzeci dzień również przyniesie ze sobą wczesną pobudkę. Zacznie się od Mszy św. w malowniczej scenerii zabytkowych ruin. Później uczestnicy niezwykłych rekolekcji miną Niegową, Trzebniów i Gorzków, aż wreszcie po przejściu 22 km dotrą do Złotego Potoku. Tam, oprócz tradycyjnych spotkań przy ogniskach i gitarach, pielgrzymi będą mieli okazję wysłuchać koncertu zespołu „Pielgrzym”, który powstał z inicjatywy wielu ludzi, połączonych wspólną wędrówką do Częstochowy. Najdłuższy odcinek trasy, jaki będą mieli do pokonania współbracia, liczy 27 km i prowadzi z malowniczego Złotego Potoku do Joachimowa. Na zakończenie, „wielki finał” marszu na Jasnej Górze.
Świat już nieraz udowodnił że jest mały, a więc wzorem ubiegłego roku na trasie wędrówki spotkaliśmy Ewę Cieślę. Od ubiegłego sierpnia sporo się w jej życiu wydarzyło, ale pomimo przeciwności i tak zdecydowała się na wędrówkę – w dużo bardziej okrojonym wymiarze czasowym, bez swojego syna Krzysia, ale jednak. O Krzysiu pisaliśmy przy okazji czerwcowego Turnieju Charytatywnego organizowanego przez olkuskiego ,,Słowika” i Stowarzyszenie „Po prostu działaj”. Chłopiec w ostatnich tygodniach przeszedł skomplikowaną operację i teraz powoli dochodzi do siebie. – Mam za co dziękować, ale i o co prosić – mówi pątniczka, która jak zwykle w drodze może liczyć na swoich przyjaciół.
Pielgrzymka to nie tylko indywidualne intencje, to przede wszystkim wspólne świadectwo i braterstwo. Uśmiech, zapał i zwykła ludzka życzliwość – te cechy mimo upływu lat i coraz trudniejszej codzienności u pielgrzymów pozostają nienaruszone. Warto te idee pielęgnować, choćby przez te kilka dni w roku, bo człowieczeństwo coraz częściej staje się towarem deficytowym.
Każdemu kierowcy wyruszającemu w drogę życzy się szerokości, więc pielgrzymom życzmy wygodnych butów i wytrwałości!
Zobacz naszą fotogalerię:
[quote name=”Kasia1224″]Ludzie, po co to czytacie skoro was nie interesuje! Otwierajcie tylko artykuły, które chcecie i nie będziecie mieć takich wielkich problemów i pieprzyć głupot.[/quote]
Forum jest po to żeby się wypowiadać. Jeżeli kogoś interesuje tylko temat niech ograniczy się do przeczytania artykułu, a jeżeli ktoś chce się dowiedzieć co o temacie sądzą inni, niech czyta komentarze. Na Przeglądzie nie ma świętych nietykalnych tematów, tak jak i nie ma u nas świętych krów. Widzę, że złośliwości są po obu stronach 😉
Ludzie, po co to czytacie skoro was nie interesuje! Otwierajcie tylko artykuły, które chcecie i nie będziecie mieć takich wielkich problemów i pieprzyć głupot.
Drodzy pątnicy i czciciele „Pana” na waszych czołach i umysłach odbite jest piętno tysiącletniej indoktrynacji i tyrani KK. To, jak spędzacie czas wolny nic a nic mnie nie obchodzi, tylko dajcie spokój innym inaczej myślącym. Natomiast, jeśli z tej imprezki przybędzie niemowląt w tym kraju, o czym jestem przekonany, to tylko przyklasnąć takim inicjatywom. Gumki precz, hej.. 😛
[quote name=”PXT”]Wiadomo że Ci wolno bo masz wolną wolę.
Bóg jest zbyt „cwany” w stosunku do Ciebie (stworzenia) żeby Ci się wyłożyć jak kawa na ławę…[/quote]
A skąd ty wiesz jaki jest bóg? Widziałeś go? Słyszałeś? Wąchałeś? Smakowałeś? O bogu wiesz tylko od takich samych „filozofów” jak ty, którzy w kółko opowiadają farmazony bez pokrycia. Pouczają, straszą, nauczają, używają przeróżnych sztuczek łącznie z kłamstewkami w imię boże, aby tylko postawić na swoim, a bozi jak nie było, tak nie ma. PXT, nie wysilaj się, jesteś tak samo niewiarygodny jak wszyscy pozostali, twoje słowa są bez żadnej wartości.
[quote name=”PXT”]Wiadomo że Ci wolno bo masz wolną wolę.
Bóg jest zbyt „cwany” w stosunku do Ciebie (stworzenia) żeby Ci się wyłożyć jak kawa na ławę. Gdyby to zrobił to całe jego założenie i „zabawa” bądź „śmiertelnie poważna sprawa” jaką jest wiara straciłaby sens…[/quote]
bóg nie istnieje, nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości, choć muszę przyznać, że zabawa w boga to dosyć zajmujące, acz bardzo nudne zajęcie. Mnie by się z żadnych powodów nie chciało bawić w taką zabawę 😆 .
Wiadomo że Ci wolno bo masz wolną wolę.
Bóg jest zbyt „cwany” w stosunku do Ciebie (stworzenia) żeby Ci się wyłożyć jak kawa na ławę. Gdyby to zrobił to całe jego założenie i „zabawa” bądź „śmiertelnie poważna sprawa” jaką jest wiara straciłaby sens. Zawsze musisz mieć WOLNY wybór- wybór który należy wyłącznie do Ciebie. Że go akurat tak interpretujesz?… Twoja sprawa.
[quote name=”Mahdi”]
Oczywiście, że macie prawo tak twierdzić. Takie twierdzenie jest tyle samo warte, co stwierdzenie, że istnieje…[/quote]
Mahdi, i tutaj się mylisz. Ludzkość nie ma kłopotów z odróżnieniem znaczenia stwierdzeń, że coś jest, albo czegoś nie ma. Miliardy ludzi wypowiadają te słowa kilka razy za dnia. Twierdzę, że Donald Tusk jest bo go na własne oczy widziałem i odczuwam skutek działania jego rządu, twierdzę, że jest szef w mojej firmie, bo co jakiś czas daje mi się we znaki… a boga jak żyję nie widziałem i mimo usilnych starań nie zauważyłem jakichkolwiek skutków jego istnienia. Mam więc dwa wyjścia, albo jak dotąd przyjąmować jako pewnik oczywisty fakt nieistnienia, albo uwierzyć tym, którzy bezpodstawnie usiłują wmówić mi, że jest na odwrót. I gdyby ci „nauczający” byli choć ciutkę bardziej wiarygodni, a ja ciutkę naćpany, to może nawet na chwilę bym im uwierzył. Ale ja im nie wierzę, i nie ćpam, więc byłem, jestem i będę Ateistą. Wolno mi.
Pa pa. Idę spać, bo i tak tyle czasu zmitrężyłem. Podziwiam waszą wiarę i żegnam.
[quote name=”Ateiści”]Mahdi? Oszalałeś? O co ci chodzi? My tylko stwierdzamy oczywisty fakt, że bóg nie istnieje, takie nasze prawo. Wierzący mają prawo wierzyć w boga, my mamy prawo twierdzić, że bóg nie istnieje, cała reszta to pryszcz, widzę, że twój pryszcz 😉 .[/quote]
Oczywiście, że macie prawo tak twierdzić. Takie twierdzenie jest tyle samo warte, co stwierdzenie, że istnieje. Dokładnie tyle samo, nic a nic więcej. To jest tylko wasze przekonanie, tak jakie samo jak przekonanie wierzących, że istnieje. W obu przypadkach jest to wiara, ale w żadnym wypadku nie jest to pewna wiedza, a jeśli tak uważacie, to tylko się wam zdaje, tak jak się zdaje tym co z całą pewnością wiedzą że istnieje. Ważne, aby mocno wierzyć, bo wiara góry przenosi. Nieważne w co. Zapewniam jest to prawda.
Mahdi? Oszalałeś? O co ci chodzi? My tylko stwierdzamy oczywisty fakt, że bóg nie istnieje, takie nasze prawo. Wierzący mają prawo wierzyć w boga, my mamy prawo twierdzić, że bóg nie istnieje, cała reszta to pryszcz, widzę, że twój pryszcz 😉 .
Niech cię tez nie zmyli mój nick. Mahdi. Nie jestem muzułmaninem, wręcz przeciwnie uważam islam, za coś fanatycznego, szkodliwego, często nieetycznego. Ale to nie zmienia faktu, że ta religia rośnie w siłę i poszerza swoje wpływy.Nie jest wyrozumiała i na pewno nie jest religia miłości.Ale w sytuacji, kiedy Europa i świat zachodni popełniają zbiorowe samobójstwo,islam jak Stalin Europe Wschodnią po II wojnie światowej, jest ją w stanie wchłonąć w ciągu 50-80 lat,jeżeli nie dojdzie do jakiegoś kataklizmu na skalę globalną.Nie liczą się rację, liczy się brutalna siła, trendy demograficzne i fanatyzm wyznawców.Żeby tak się nie stało USA,Europa w porozumieniu z Chinami,musiały by fizycznie zniszczyć muzułmanów, ale w sytuacji kiedy same siebie dobrowolnie pozbawiają pewnego kośćca tradycyjnych wartości ( dzięki takim jak TY) nie potrzeba żadnej wojny. Ewolucja, w która tak wierzą ateiści sama tę sprawę załatwi, jak już to zrobiła z wieloma wydawałoby się niezniszczalnymi potęgami. Koniec
Aha, i żeby wszystko było jasne. ewolucja nie lubi próżni. Coś co znika jest zastępowane czymś nowym. Nie łódź się, że katolicyzm w Europie zastąpi ateizm, jaki by on nie był. zastąpi go islam. W Chinach – kraju który był jak oficjalnie deklarowano ateistyczny islam bardzo dobrze się rozwija, powrócono do starych systemów filozoficznych, konfucjanizmu i taoizmu, na południu kwitnie buddyzm, powstają nowe świątynie a państwo łoży na renowację starych. W Albanii islam odrodził się, a nawet polscy misjonarze prowadzą tam swoją działalność. Ewolucja nie chce zastąpić jednej religii ateizmem, a jeśli już to inną religią. To się może podobać lub nie, ale takie są fakty. O tym zadecyduje biologia i rozrodczość, a nie wątpliwa słuszność. W końcu w czymś co jest nieskończone może koegzystować nieskończona ilość prawd. A zapewniam cię, że Byt jest nieskończony, bo gdzież jego kraniec. Nie staraj się nawet zgadnąć czy jestem wierzący czy nie. Ja akceptuję tylko fakty i nie dyskutuję z nimi.
Widocznie, gdyby tobie przyszło żyć w tych czasach, dokonałbyś tam z tego powodu żywota, ze zgryzoty. Jeśli chcesz mieć spokój przyjmij do wiadomości, że żyjesz w czasach w których ponad 90% z ponad 7 miliardów ludzi na Ziemi jest wierzącymi, a jeśli wierzysz w teorię ewolucji oraz w to , że prowadzi ona do coraz doskonalszych form istnienia ( a w to wierzą ateiści) to zaistnienie religii jest ewolucyjna koniecznością i one dla dobra społeczeństw musiały zaistnieć. A skoro te 90% ludzi wierzy to religie póki co nie stanowią ślepego ogniwa ewolucji jak gatunki, które wyginęły i dobrze się mają. To ewolucyjna konieczność. Uwierz też, że w Europie, a zwłaszcza Polsce masz o wiele lepiej niż w Azji, gdzie za takie wpisy byłbyś pozbawiony głowy. Jest pytanie, czy już wkrótce w wyniku ewolucji Europa nie zasiedli się muzułmanami, którzy i tak cie tej głowy pozbawią i nie będą dyskutować z Tobą czy ci się to podoba czy nie. Ciesz się zatem chwilą. cdn.
Nie pisz, że wiesz coś na pewno, bo nic nie jest pewne. Dopóki nie pojawiła się mechanika kwantowa uważano, że mikrokosmos rządzi się takimi samymi prawami, jak makrokosmos, a obecność jednego fotonu w dwóch miejscach równocześnie uważano za totalna niedorzeczność. Do dziś naukowcy nie wiedzą dla czego tak jest, więc nie mów, że coś jest ostatecznie pewne, bo będziesz zarozumiały, albo wręcz fanatyczny w swojej „niewierze” , Ale nie o to tu chodzi. Piszesz, że się bardzo źle czujesz, że ksiądz kropi wodą jakieś mosty, sale,i inne rzeczy. Gdybyś żył w carskiej Rosji to przeżywałbyś chyba gehennę. Tam na przysięgę żołnierzy odbierali: pop, ksiądz, pastor, rabin, mułła, mnich buddyjski jednocześnie a potem indywidualnie już od żołnierzy w zależności od wyznania żołnierza. Wszystkie te religie serdecznie się nie lubiły, ale jednak potrafiły zgodnie w dniu przysięgi ze sobą współzaistnieć i nikomu to ujmy nie przynosiło. cdn.
Człowieku, sam fakt, że przejawiasz tyle energii walcząc z kimś lub czymś co nie istnieje świadczy o tym, że wierzysz. Wątpię jednak czy wierzysz, że ten o kim piszesz bóg nie istnieje, bo nie możesz opierać się na wiedzy, a jedynie na poszlakach, które są różnie interpretowane przez różnych naukowców. Zresztą większość z nich tak naprawdę jest agnostykami, którzy przyznają że sami nie maja pewności. Nawet Twój mistrz Dawkins różnie o sobie mówił, choć ostatnio twierdzi, że jest ateistą. Już sam fakt pojmowania formy jak piszesz „boga” może być mylący, bo jeśli jest to facet z brodą siedzący na chmurce, to rzeczywiście jest to współcześnie trudne do przyjęcia, ale jeśli zacząć dywagować o sile sprawczej, o prawdopodobieństwie powstawania struktur wszechświatów i wszystkiego tego co się w nich zawiera, to nawet naukowcy o silnych proweniencjach ateistycznych znajdują w tym pewien z punktu widzenia rachunku prawdopodobieństwa celowy porządek. cdn
[quote name=”Mahdi”]…Widzę rzekomych ateistów, co to sobie nie powinni zawracać głowy kimś nieistniejącym i tymi, którzy w tego kogoś wierzą…[/quote]Co rozumiesz pod pojęciem „rzekomy Ateista”? Ateista to Ateista, dlaczego Z NAS SZYDZISZ – katoliku? Żaden katolik nic nam nie zrobił, każdy zbyt głupi jest aby nam cokolwiek zrobić, jesteśmy Ateistami tylko z jednego powodu, ponieważ bóg nie istnieje, koniec kropka.
No właśnie my Ateiści chcemy żeby wiara nas nie obchodziła. Mamy pełne prawo żyć w wolnym świeckim kraju nie potykając się o wiarę i wierzących na każdym kroku. Nie chcemy się potykać o księży w świeckich szkołach, o księży w czasie świeckich uroczystości (tylko czekać, aż ksiądz oficjalnie zbezcześci kropidłem olkuski świecki rynek – DLACZEGO, JAKIM PRAWEM???).
Wierzący nam przeszkadzają godnie i spokojnie żyć, a nie mają żadnych argumentów, obłuda i zakłamanie katolików jest tak powszechne, że pomijając światopogląd, wstyd jest być katolikiem – po prostu.
Ale prowadząc z nim tę wojnę oni dalej w niego wierzą i dają tego dowód produkując się na forach. Czatując na każdy wpis i odpowiadając z pasją. Ja wiem gdzie przyczyna. Czyżby świat jaki im opisywano w dzieciństwie nie okazał się takim naprawdę? czyżby na pewnym etapie życia coś się nie udało i trzeba znaleźć winowajcę? Czy modlitwy wypowiadane kiedyś nie spotkały się z pozytywna odpowiedzią. A może przeszkadza wrodzona i nieakceptowana przez religie orientacja seksualna? Może proboszcz czynił trudności w pochówku, albo chciał za dużo? Teraz trzeba się mścić i czatować godzinami na forach bluzgając ile się da, usprawiedliwiając oczywiście ten fakt troską o stan umysłu innych współobywateli, własną wolność i pomyślność państwa. Gratuluję wiary i gorliwości. Sam chciałbym taka posiadać.
Czasem zaglądam na różne fora i te w PO również i widzę zupełnie coś odwrotnego niż Ty. Widzę rzekomych ateistów, co to sobie nie powinni zawracać głowy kimś nieistniejącym i tymi, którzy w tego kogoś wierzą, tymczasem oni z pasją godną wyższych spraw namiętnie komentują każdy artykuł związany z religią, a nawet z nią niezwiązany sami wprowadzając religijny wątek w dyskusję. I doszedłem do przerażającego wniosku, że ci rzekomi ateiści, albo nimi nie są, bo zadają sobie tyle trudu aby walczyć z czymś co nie istnieje, albo są gorliwymi wyznawcami teorii, że nie istnieje we Wszechświecie, albo w Wieloświecie żadna siła stojąca ponad ludźmi, niezależnie czy osobowa, czy tylko systemowa. Ta intensywność w aktywności na forach jest dowodem głębokiej i gorliwej wiary. Mnie jak coś nie obchodzi to nie rozpisuję się nad tym. Mam to głęboko gdzieś. Robię swoje i nie przeszkadzam innym. Czyżby na pewnym etapie rozwoju ci „ateiści” zawiedli się na kimś i prowadzą z nim prywatną wojnę. Chyba tak.
[quote name=”Mahdi”]Wolność ludzi polega na tym, że robią co chcą dopóki nie ograniczają wolności innych, przestrzegając przy tym ogólnie przyjętych zasad współżycia społecznego…[/quote] Nie odwracaj kota ogonem. Nikt nie chce im niczego zabrać, niech sobie wierzą w co chcą, ale tak samo jak wierzący kpią i szydzą z niewierzących, tak samo niewierzący mają pełne prawo kpić i szydzić z wierzących, i tylko dlatego, aby wiedzieli czym kpiny i szyderstwa pachną, bo inaczej nie zrozumieją. Ateiści nie mają powodu dyskutować o czymś, co nie istnieje, to wierzący zachowują się tak, jakby pozjadali wszystkie rozumy – bezpodstawnie. Usiłują w PAŃSTWIE ŚWIECKIM narzucać prawa wymyślone dla własnych religijnych potrzeb, prawa, które nie muszą i nie dotyczą wszystkich równoprawnych obywateli tego kraju. Nie ma powodu, aby kochać katolików tylko za to, że są katolikami, tak naprawdę nie są w niczym lepsi od innych, co najwyżej więcej o dobroci i miłości gadają, bez widocznych efektów.
Wolność ludzi polega na tym, że robią co chcą dopóki nie ograniczają wolności innych, przestrzegając przy tym ogólnie przyjętych zasad współżycia społecznego. Ponad 90% ludzi w coś lub kogoś wierzy. Jedni wierzą w Boga, inni w bezosobowy porządek rzeczy, inni w systemy etyczno- filozoficzne, a jeszcze inni wierzą, że nic takiego nie istnieje. Istnieją rzesze ludzi, którzy maja przekonanie, że wiara im pomaga. Nie rozumiem tych, którzy im to przekonanie chcą zabrać. Nie rozumiem też tych, którzy innym przekonania chcą narzucić.Ale nie rozumiem też tych którzy tu wypisują różne komentarze.Czy ktoś nakazuje tym ludziom uczestniczyć w pielgrzymce?Czy oni idą tam prowadzeni pod karabinami? Czy ktoś ich zmusza do podjęcia takiego trudu? Idą z własnej i nieprzymuszonej woli, bo maja taka potrzebę. jest im z tym lepiej.Ci co piszą , że oni są głupi zachowują się jak ci, których krytykują, czyli jak inkwizycja, dewoci, bigotki, i plebani ze średniowiecznych wsi. Jedyni rozumni?Na pewno nie.
[quote name=”światły europejczyk”]Ja tam syna wysłałem na Woodstock, tam jest pełna kultura dałem jej paczkę prezerwatyw i sok pomidorowy na kaca niech się cieszy życiem i dobrą muzyka…[/quote]
A mój syn poszedł na pielgrzymkę i też zabrał paczkę prezerwatyw, ponieważ po pielgrzymce w zeszłym roku dwóch jego kolegów z kółka różańcowego zostało tatusiami. Sok pomidorowy na kaca też zabrał, i mp3 z którego w trakcie marszu będzie słuchał ulubionych Beatlesów i muzyki ze wszystkich Woodstoków. Prosiłem go, żeby podczas nocnych przygód w namiocie był ostrożny, jestem jeszcze za młody aby zostać dziadkiem, syn ma ze sobą laptopa więc przypominam, SYNU PAMIĘTAJ!!!
Ja tam syna wysłałem na Woodstock, tam jest pełna kultura dałem jej paczkę prezerwatyw i sok pomidorowy na kaca niech się cieszy życiem i dobrą muzyka. A ciemnota niech idzie na pielgrzymki, popieram przedmówców z tym klerem. Ale spokojnie panowie bez obaw, puki rządzi Tusk a mam nadzieję ze jeszcze będzie rządził z 3 kadencje to mohery nie dojdą do władzy.
[quote name=”Hugo Knote”]Zobaczycie, w jakim obłąkańczym amoku będą w 2016 roku w Krakowie, gdy tam właśnie odbędzie się zlot oczadziałej młodzieży wraz z głównym szamanem z Watykanu. To jest chory i dziki kraj. Takim to właśnie motłochem najłatwiej i najlepiej się rządzi i kieruje. Tadzio Rydzyk …[/quote]
Popularność pana i watykańskich szamanów spada z roku na rok. Polacy są coraz światlejsi, wreszcie dociera do nich, że przez wieki byli wodzeni za nos tylko i wyłącznie po to, aby utrzymywać rozpasanych darmozjadów. Wolność i demokracja polegają na tym, że każdy kto chce może wierzyć w pajączki, muszki, roślinki, może też wierzyć w pana i szamanów, ale może nie wierzyć w nic, da się. A wierzący wierzą sobie w pana. Statystyki pokazują, że jest ich coraz mniej, i mnie to wcale nie dziwi, raczej cieszy, bo z obserwacji widzę, że „wiara” bardziej szkodzi ludzkości niż w czymkolwiek pomaga.
Zobaczycie, w jakim obłąkańczym amoku będą w 2016 roku w Krakowie, gdy tam właśnie odbędzie się zlot oczadziałej młodzieży wraz z głównym szamanem z Watykanu. To jest chory i dziki kraj. Takim to właśnie motłochem najłatwiej i najlepiej się rządzi i kieruje. Tadzio Rydzyk i jego purpurowi sponsorzy w umiejętny sposób przygotują to stado bezwolnych wyznawców do skandowania i chwalenia pana oraz wyznań miłości „ubogiemu pasterzowi” z dalekiego kraju.
…na siebie 😉 .
[quote name=”kopernik”]Dziękuję wszystkim pontonikom, za to że nimi są, doznania darów wypraszanych łask, doznania łaski pogłębiania miłości Pana dla was i tych którzy jeszcze błądzą, w przedziale życia ziemskiego.[/quote]
Pontoniku, wskaż mi jednego który widział pana? Trudno prosić o coś kogoś, kogo nie ma 🙂
[quote name=”leń”]a mnie zazdrość, że im się chce…..[/quote]
Z nudów robi się różne rzeczy, czasami mało, albo jeszcze mnie potrzebne 🙂 .
a mnie zazdrość, że im sie chce…..
Dziękuję wszystkim pontonikom, za to że nimi są , doznania darów wypraszanych łask ,doznania łaski pogłębiania miłości Pana dla was i tych którzy jeszcze błądzą,w przedziale życia ziemskiego.
Ja tam bym wolał, aby olkuszanie przez życie szli z „mądrością”. Osobiście, obserwując wierzących, nie jestem do „wiary” zbyt przekonany… no ale niech próbują, niech próbują! 😆
No hugo! Brawo! Wreszcie głos rozsądku na tym zakłamanym, otumanionym przez osuchokmitotrwam! popieram w całej rozciągłości!
[quote name=”Hugo Knote”]Ci nieszczęśliwi ludzie powinni modlić się o zdrowie, bo o rozum już niestety jest za późno. Na takich właśnie nawiedzonych otumanionych nieszczęśnikach kler żeruje od tysiąca lat z małym okładem i jeszcze długo będzie miał utrzymanie.[/quote]
Hugo, napiszę krótko, absolutnie się z Tobą zgadzam w każdym słowie 😆 .
Ci nieszczęśliwi ludzie powinni modlić się o zdrowie, bo o rozum już niestety jest za późno. Na takich właśnie nawiedzonych otumanionych nieszczęśnikach kler żeruje od tysiąca lat z małym okładem i jeszcze długo będzie miał utrzymanie.