Sobotni wieczór w Parafii pw. Dobrego Pasterza w Olkuszu upłynął pod znakiem uroczystej liturgii, której przewodniczył biskup diecezjalny Grzegorz Kaszak. Wizyta pasterza sosnowieckiego nie była przypadkowa, bowiem tego dnia parafia radowała się darem relikwii bł. Jana Pawła II. Święte szczątki Karola Wojtyły trafiły do Dobrego Pasterza dzięki życzliwości kardynała Stanisława Dziwisza. Po Mszy św. odbył się koncert ku pamięci Papieża – Polaka.
To właśnie bp Kaszak w atmosferze parafialnego święta wniósł do świątyni relikwie po bł. Janie Pawle II. Kropla krwi ma przypominać o tym, że choć naszego rodaka nie ma już wśród żywych, to jednak jego obecność cały czas jest wyczuwalna. Najlepszym tego dowodem był koncert przygotowany do spółki przez proboszcza miejscowej parafii Henryka Januchtę, a także Annę Brandegger – Miśków i MOK Olkusz, podczas którego artyści zaprezentowali pieśni związane z poprzednikiem Benedykta XVI. Próbkę swoich nietuzinkowych umiejętności dały chóry Dobrego Pasterza oraz Maximilianum. Nie zabrakło również zespołu Tibi Dabo i młodzieży z olkuskiej Szkoły Muzycznej. Nie zawiedli parafianie, którzy licznie uczestniczyli zarówno w liturgii, jak i w samym koncercie, który był niejako dopełnieniem osobliwej uroczystości. – Pragnę serdecznie podziękować bez wyjątku, wszystkim tym, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do organizacji tego koncertu. Wasza obecność tutaj potwierdza wielkość postaci Jana Pawła II. Zawsze był blisko, teraz jednak dzięki życzliwości wielu osób jego cząstka jest wśród nas. Cieszmy się tym – apelował do zgromadzonych ks. Januchta. Powaga uroczystości była spora, o czym może świadczyć fakt obecności w parafii m.in. państwa Wywiołów. Nie zabrakło też gości jakby z nieco innej półki. Wśród licznej publiczności można było dostrzec z całą rodziną Tomasza Kulawika, niegdyś czołowego piłkarza krakowskiej Wisły. Do Olkusza przybyli także goście z różnych zakątków powiatu. – Takie chwile jednoczą, ale jednocześnie dają ukojenie zmysłom. Takiego człowieka jakim był Karol Wojtyła, a później papież Jan Paweł II nigdy wcześniej nie było i pewnie nie będzie. Zawdzięczamy mu bardzo wiele, teraz chociaż w taki sposób możemy mu się odpłacić za okazane dobro – mówiła zaraz po koncercie pani Maria, która Dobrego Pasterza opuszczała mocno wzruszona. Podobnych emocji było więcej. W końcu to właśnie pamięcią najlepiej odpłacać za wspomniane już dobro.
a za co on jest taki błogosławiony-bardziej niż Pan Jezus??!! a kto złożył okup za ludzkość?? dał sie zabić?? i nie żył w takim przepychu jak żyją w Watykanie?? a Piotr i inni apostołowie to byli bogaci i całowani po rękach, tudzież po czerwonych bucikach w czasach ciemnoty??
zdejmicie łuski z oczu!!
[quote name=”Młody 222″]Nie bluźnij synu, nie bluźnij.
A Piotr jest OK ;-)[/quote]
bóg nie istnieje i kościół też nie powinien 🙂
Nie bluźnij synu, nie bluźnij.
A Piotr jest OK 😉
Pan Redaktor i Pan Grzegorz reprezentują ten sam poziom, mogą sobie ręce podać. Przez chwilę nawet pomyślałem, że to jest ta sama osoba. Pan Redaktor usiłuje nam wmówić, że na uroczystości byli sami wielcy Olkuszanie, a Pan Grzegorz, że Wojtyle należy się szacunek, bo tak.
Otóż nie. Wielcy tego miasta byli w tym czasie zupełnie gdzie indziej, a Wojtyłę też nie każdy musi kochać, bo żaden to jest obowiązek.
Osobiście tak kocham Wojtyłę, jak Pan Grzegorz kocha Palikota, więc Pan Grzegorz dokładnie wie jak 😆 .
Autorowi nie odbiło!!!
Żal mi takich ludzi, nie rozumiejących zwyczajnych przenośni.
Kipiących złem, cynizmem.Drwiących z Papieża Jana Pawła II,
Błogosławionego. Wierzących w Palikota. Ojcu Świętemu, choćby za osobowość należy się pamięć i szacunek.
1000 Palikotów nigdy nie dorówna tej Wielkiej Postaci, jakim był Karol Wojtyła. Żal, naprawdę żal…….
Ps. Panie Piotrze szacunek! 8)
[quote name=”Dżolanta”]CYTAT z TEKSTU: „Powaga uroczystości była spora, o czym może świadczyć fakt obecności w parafii m.in. państwa Wywiołów… Wśród licznej publiczności można było dostrzec z całą rodziną Tomasza Kulawika, niegdyś czołowego piłkarza krakowskiej Wisły.”
ŻENADA! Kubiczek, odbiło ci?[/quote]
Bez wątpienia odbiło! Równie sensownie brzmi: „choć naszego rodaka nie ma już wśród żywych, to jednak jego obecność cały czas jest wyczuwalna. Najlepszym tego dowodem był koncert przygotowany do spółki przez proboszcza…” Koncert przygotowany „do spółki” ( 😆 😆 😆 ) jest dowodem wyczuwalnej obecności! Ale bełkot.
Autor zwariował. Najprawdopodobniej w minibusie relacji Olkusz- Kraków.
CYTAT z TEKSTU: „Powaga uroczystości była spora, o czym może świadczyć fakt obecności w parafii m.in. państwa Wywiołów… Wśród licznej publiczności można było dostrzec z całą rodziną Tomasza Kulawika, niegdyś czołowego piłkarza krakowskiej Wisły.”
ŻENADA! Kubiczek, odbiło ci?
W XXI wieku takie zabobony? Ludzie dejcie spokój!
Ale bzdury! 🙂