Skończyli już roboty, czy jeszcze nie? – takie pytanie zadają sobie mieszkańcy Olkusza spacerujący po lesie w okolicach ulicy Osieckiej. Chodzi o rów odwadniający przy obwodnicy. Nie wygląda na ukończony, a dodatkowo wokół niego panuje bałagan.
Miejsce, o którym piszemy, sprawia wrażenie placu budowy. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że prace przerwano tylko na chwilę. W praktyce sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Od ponad dwóch tygodni, jak relacjonują nam mieszkańcy, nie dzieje się tam nic. Nie pojawiają się pracownicy, nie ma też już żadnego sprzętu budowlanego. -Ten rów od pewnego czasu jest zamulony, bo razem z deszczem spływa do niego piach z ziemią. Brzegi się po prostu obsypują, nie są niczym zabezpieczone. Za kilka miesięcy będzie tu jedno wielkie bajoro – na taki problem zwraca uwagę olkuszanin.
Teren wokół rowu również wygląda fatalnie. Skutki jazdy ciężkim sprzętem widać najlepiej na ścieżkach, które są pełne kolein. Po deszczach tworzą się w nich kałuże. Całości krajobrazu dopełniają połamane drzewa.
Obwodnica jest inwestycją realizowaną przez krakowski Zarząd Dróg Wojewódzkich. Na nasze pytania, czy przy rowie będą prowadzone jeszcze jakieś prace oraz czy pobliski teren zostanie uprzątnięty, otrzymaliśmy enigmatyczną odpowiedź. – Zarząd Dróg Wojewódzkich informuje, iż Wykonawca został zobowiązany do usunięcia wszystkich usterek do końca września w ramach udzielonej gwarancji – pisze Magdalena Duda z ZDW. Zakładamy więc, że za owe usterki uznano zgłoszone przez nas uwagi.
Sprawę niedokończonego rowu zgłosiliśmy również do olkuskiego magistratu. Tu dowiedzieliśmy się, że obwodnica jest już po odbiorze technicznym, który odbył się 1. sierpnia. Inwestor czeka teraz na pozwolenie na użytkowanie drogi. – Przedstawiciele Gminy Olkusz, przy których udziale odbywał się odbiór techniczny obwodnicy, zgłaszali uwagi do jakości wykonanego rowu odwadniającego przy ul. Osieckiej w stronę DK 94. Zostały one spisane przez komisję odbiorową – informuje rzecznik prasowy magistratu Michał Latos.
Mieszkańców zapewne najbardziej interesuje, jak bedzie wyglądął rów po poprawkach. Sprawdzimy to na początku października, kiedy to zgodnie z deklaracją ZDW, usterki powinny być już usunięte.
Dla koga taki rów? czy nie można było wykopać dołu chłonnego o wymiarach 5×5 m. Jaka woda będzie się gromadziła w tym rowie, jeżeli rowy obok „obwodnicy” są ze spadkiem do trasy 94? Kto wycina drzewa obok rowu; pojedynczo? Kiedy zostanie wyprostowany słup? Jedym słowem „jakoś to będzie”