Spotkanie z Sokratesem
Pośród starannie odnowionych w ubiegłym roku olkuskich obiektów sportowo-kulturalnych na szczególne wyróżnienie zasługuje obiekt Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej. Nie tylko została odnowiona na zewnątrz, ale niemal całkowicie zmodernizowana we wnętrzach. Poszerzono przestrzeń wystawienniczą na parterze, zamontowano windę dla niepełnosprawnych, wymieniono posadzki i okna. Wszystko błyszczy nowością. Urządzono salę multimedialną z 10 komputerami, codziennie obleganą przez młodzież, zmodernizowano dwie czytelnie, katalog kartkowy zamieniono na internetowy (chociaż szkoda tradycji),dzięki czemu  można szperać po księgozbiorze nie ruszając się sprzed domowego komputera. Można szperać zresztą dosłownie, gdyż przebudowane zbiory są ogólnie dostępne. Tylko należy się cieszyć z takiego obiektu. Imponująca jest aktywność organizacyjno-programowa Biblioteki: mnóstwo spotkań z pisarzami dla dzieci i młodzieży, zajęć popularyzatorskich dla młodzieży licealnej, konkursów, wystaw, szczególnie pięknych wystaw fotograficznych z różnych stron świata. Biblioteka wydaje nawet swój półrocznik „Ilkusjana”.
Nie można także pominąć życzliwości i przyjaznego stosunku personelu, w większości młodego, do czytelników, chęci pomocy, działalności edukacyjnej. Nic więc dziwnego, że Biblioteka tętni życiem podobnie, jak jej Filie. Szkoda tylko, że wciąż jest za mało pieniędzy na nowe zakupy. Ale to już „wedle stawu grobla…” Niektóre formy działalności popularyzatorskiej dla dorosłych czytelników zaskakują oryginalnością i nowatorstwem. Np Klub literacko-filozoficzny. Prowadzący zajęcia mgr Mirella Zajega proponuje czytelnikom-słuchaczom trudne, skomplikowane problemy literackie i filozoficzne. Klub gromadzi ludzi w różnym wieku autentycznie zainteresowanych filozofią, czytających stosowną literaturę i aktywnie uczestniczących w zajęciach. W zajęciach z filozofii! 24. stycznia br. „spotkaliśmy się” z Sokratesem. Filozof ten, żyjący w Grecji w latach 470-399 pne, uważany za największego mędrca wszystkich czasów, wywarł wielki wpływ na filozofię, nazywany jest  ojcem etyki, działu filozofii zajmującym się problemami moralności. Był mistrzem sztuki rozmowy. Nie napisał ani słowa. Spacerował po ateńskiej agorze ze swymi uczniami  prowadząc rozmowy i z nimi i z przygodnymi obywatelami, chodził w oberwanych szatach. Jako człowiek był fizycznie pozbawiony urody. Wszystko, co o nim wiemy, zapisał jego uczeń, wielki filozof Platon. To maksymą Sokratesa jest słynne zdanie: „wiem, że nic nie wiem”. Oskarżony przez ateńskiego zawistnego szewca o demoralizowanie młodzieży i lekceważenie greckich bogów stanął przed sądem ateńskim i został skazany na śmierć przez wypicie trucizny. Śmierć Sokratesa na zawsze stała się symbolem przewagi prymitywizmu myślenia nad wielkością, godności nad małością. Sokrates mógł uratować się przed śmiercią. Jego uczniowie, kochający Mistrza, chcieli zapłacić za jego uwolnienie, proponowali ucieczkę z więzienia, ale ten odmówił uważając, że byłoby to poniżej jego godności. Miał wtedy lat 70. Pani Magister z pasją pokazała dramat Sokratesa, człowieka wielkiego. Największego z ówczesnych. Jego proces znamy z dzieła Platona „Obrona Sokratesa.” Platon uczestniczył w tym niecnym procesie i dokładnie zapisał słowo za słowem obronę swego Mistrza. „Obrona…” jest jednym z arcydzieł myśli ludzkiej wszystkich czasów. Szczególnie wzruszająco brzmiała, zapisana przez  Platona, scena śmierci Filozofa. Z procesu, skazany na śmierć Sokrates, wyszedł jako symbol myślowej niezależności w zderzeniu z ludzką bezmyślnością i okrucieństwem. O tym, kogo Ateńczycy skazali na śmierć, przekonali się dopiero po śmierci największego z nich i postawili mu pomnik, podobno ze złota, istniejący do dziś.
Dyskutanci postawili pytanie: jakie byłoby miejsce Sokratesa w dzisiejszym świecie, w obecnym polskim społeczeństwie… Takie pytanie postawił już kiedyś wielki Norwid mówiąc: „c
Coś ty Atenom zrobił Sokratesie, że ci ze złota statuę lud niesie-otruwszy pierwej”?

Pośród starannie odnowionych w ubiegłym roku olkuskich obiektów sportowo-kulturalnych na szczególne wyróżnienie zasługuje obiekt Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej. Nie tylko została odnowiona na zewnątrz, ale niemal całkowicie zmodernizowana we wnętrzach. Poszerzono przestrzeń wystawienniczą na parterze, zamontowano windę dla niepełnosprawnych, wymieniono posadzki i okna. Wszystko błyszczy nowością. Urządzono salę multimedialną z 10. komputerami, codziennie obleganymi przez młodzież, zmodernizowano dwie czytelnie, katalog kartkowy zamieniono na internetowy (chociaż szkoda tradycji),dzięki czemu  można szperać po księgozbiorze nie ruszając się sprzed domowego komputera. Można szperać zresztą dosłownie, gdyż przebudowane zbiory są ogólnie dostępne. Tylko należy się cieszyć z takiego obiektu. Imponująca jest aktywność organizacyjno-programowa Biblioteki: mnóstwo spotkań z pisarzami dla dzieci i młodzieży, zajęć popularyzatorskich dla młodzieży licealnej, konkursów, wystaw, szczególnie pięknych wystaw fotograficznych z różnych stron świata. Biblioteka wydaje nawet swój półrocznik „Ilkusjana”.

Nie można także pominąć życzliwości i przyjaznego stosunku personel do czytelników, chęci pomocy, działalności edukacyjnej. Nic więc dziwnego, że Biblioteka tętni życiem podobnie, jak jej Filie. Szkoda tylko, że wciąż jest za mało pieniędzy na nowe zakupy. Ale to już „wedle stawu grobla…” Niektóre formy działalności popularyzatorskiej dla dorosłych czytelników zaskakują oryginalnością i nowatorstwem. Np. Klub literacko-filozoficzny. Prowadzący zajęcia mgr Mirella Zajega proponuje czytelnikom-słuchaczom trudne, skomplikowane problemy literackie i filozoficzne. Klub gromadzi ludzi w różnym wieku, autentycznie zainteresowanych filozofią, czytających stosowną literaturę i aktywnie uczestniczących w zajęciach. W zajęciach z filozofii! 

24. stycznia br. „spotkaliśmy się” z Sokratesem. Filozof ten, żyjący w Grecji w latach 470-399 pne, uważany za największego mędrca wszystkich czasów, wywarł wielki wpływ na filozofię, nazywany jest  ojcem etyki, działu filozofii zajmującym się problemami moralności. Był mistrzem sztuki rozmowy. Nie napisał ani słowa. Spacerował po ateńskiej agorze ze swymi uczniami  prowadząc rozmowy i z nimi i z przygodnymi obywatelami, chodził w oberwanych szatach. Jako człowiek był fizycznie pozbawiony urody. Wszystko, co o nim wiemy, zapisał jego uczeń, wielki filozof Platon. To maksymą Sokratesa jest słynne zdanie: „Wiem, że nic nie wiem”. Oskarżony przez ateńskiego zawistnego szewca o demoralizowanie młodzieży i lekceważenie greckich bogów stanął przed sądem ateńskim i został skazany na śmierć przez wypicie trucizny. Śmierć Sokratesa na zawsze stała się symbolem przewagi prymitywizmu myślenia nad wielkością, godności nad małością. Sokrates mógł uratować się przed śmiercią. Jego uczniowie chcieli zapłacić za jego uwolnienie, proponowali ucieczkę z więzienia, ale ten odmówił uważając, że byłoby to poniżej jego godności. Miał wtedy lat 70. Pani magister z pasją pokazała dramat Sokratesa, człowieka wielkiego. Największego z ówczesnych. Jego proces znamy z dzieła Platona „Obrona Sokratesa.” Platon uczestniczył w tym niecnym procesie i dokładnie zapisał słowo za słowem obronę swego Mistrza. „Obrona…” jest jednym z arcydzieł myśli ludzkiej wszystkich czasów. Szczególnie wzruszająco brzmiała, zapisana przez  Platona, scena śmierci filozofa. Z procesu, skazany na śmierć Sokrates, wyszedł jako symbol myślowej niezależności w zderzeniu z ludzką bezmyślnością i okrucieństwem. O tym, kogo Ateńczycy skazali na śmierć, przekonali się dopiero po śmierci największego z nich i postawili mu pomnik, podobno ze złota, istniejący do dziś. 

Dyskutanci postawili pytanie: jakie byłoby miejsce Sokratesa w dzisiejszym świecie, w obecnym polskim społeczeństwie… Takie pytanie postawił już kiedyś wielki Norwid mówiąc: „Coś ty Atenom zrobił Sokratesie, że ci ze złota statuę lud niesie – otruwszy pierwej”?

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Setarkos
Setarkos
13 lat temu

… „prymitywizm myślenia”, „wielkość”, „godność” i „małość”, to są jak ukazują choćby fora Przeglądu pojęcia względne. Czy Sokrates był w stanie przewidzieć złożoność naszej współczesności? Nie sądzę. A „Moralność”? „Etyka”? Dzisiaj białe często bywa czarne, a czarne białe, zło jest dobrem, a dobro złem, każdy wie najlepiej co jest czym, tylko KTO MA RACJĘ?

Jeżeli jeszcze istniejemy na tym Świecie to tylko dlatego, że większość z nas jest mimo wszystko tolerancyjna i uniwersalna. Jak pokazują korzystnie zmieniające się statystyki jeszcze jakiś czas tak będzie. Ale są też nieuznający tych zasad – musi być po ich myśli, albo wcale.
… I tak dalej, i tak dalej. Czy napisałem coś złego? A może głupiego? Ciekawe ile dostanę minusów, a ile plusów? Wszystko zależy od tego ilu na tym forum jest tolerancyjnych i uniwersalnych, a ilu tych, co musi być po ich myśli, oczywiście według mnie. No tak, racja, dzisiaj o tym co jest białe, a co czarne, decyduje… „głos” 🙂