spr team2017

SPR Olkusz – Jutrzenka Płock 26:28 (13:15)
Sport bywa nieprzewidywalny. Kibice Srebrnych Lwic mają jeszcze w pamięci niedawne pucharowe starcie z Piotrcovią, w którym SPR walczył jak równy z równy z przedstawicielem Superligi, a teraz ci sami fani muszą przełknąć gorzką pigułkę, jaką bez wątpienia jest porażka ich ulubienic z Jutrzenką Płock. Beniaminek I ligi w olkuskiej hali postarał się o dużą niespodziankę.

Przed meczem raczej nikt nie zakładał, że zespół Marcina Księżyka może mieć problemy z pokonaniem drużyny zajmującej w tabeli dopiero 9. lokatę. Końcowy wynik dziwi tym bardziej, że gospodynie przed upływem kwadransa i po trzech na przestrzeni kilkudziesięciu sekund bramkach Agaty Basiak, prowadziły różnicą sześciu trafień (11:5). Od tego momentu w grze Lwic coś się posypało. Przez ostatnie 11 minut pierwszej połowy olkuszanki nie rzuciły ani jednego gola, co skrzętnie wykorzystały coraz śmielej radzące sobie przy Wiejskiej szczypiornistki z Płocka. Już do przerwy zanosiło się na małą sensację, bowiem Jutrzenka prowadziła 15:13.

Niedługo po zmianie stron SPR wyrównał, ale w grze miejscowych wciąż czegoś brakowało. Płocczanki natomiast ciągle zadziwiały swoją postawą. Skazywane na sromotną porażkę radziły sobie bardzo dzielnie, przez większość czasu utrzymując skromną zaliczkę. Kwadrans przed końcem znowu obowiązywał remis (20:20) i był to przedostatni moment, który dawał nadzieje olkuszankom na jakąkolwiek zdobycz punktową. Po następnych pięciu minutach przyjezdne prowadziły już 24:20, ale kolejny zryw Lwic pozwolił im znowu wyrównać na 25:25, a po golu Agaty Wcześniak był remis po 26. Ostatnie minuty drugiej połowy niestety już pod dyktando zawodniczek Jutrzenki. Dziewiątą w tym dniu bramkę dorzuciła najskuteczniejsza w całym meczu Adriana Warda, a zwycięstwo beniaminka przypieczętowała pewnym rzutem z siedmiu metrów Dagmara Radzikowska.

Tym sposobem podopieczne trenera Księżyka przegrały pierwsze w 2017 roku spotkanie ligowe, choć tej porażki w klubie nikt się nie spodziewał. Po raz kolejny okazało się jednak, że na parkiecie nie ma pewniaków, a punktów nikt faworytowi nie odda za darmo.

Szansa dla Lwic na rehabilitację nadarzy się już w najbliższą sobotę, kiedy to SPR pojedzie do Gliwic na mecz przeciwko tamtejszej Sośnicy. Ślązaczki w przeszłości zdobywały medale Mistrzostw Polski. Teraz po klubowej reorganizacji powoli odbudowują swoją markę, obecnie broniąc się przed spadkiem do II ligi.

SPR Olkusz – Jutrzenka Płock 26:28 (13:15)

SPR: Petlic, Sroka – Masiuda (6), Nowak (5), Basiak (5), Kolonko (5), Wcześniak (3), Kantor (1), Latała (1), Leńczuk, Frączek, Zub, Postołek.

Jutrzenka: Chodań – Warda (9), Bałdyga (8), Radzikowska (4), Rędzińska (2), Pawłowska (2), Homonicka (1), Zaremba (1), Stasiak (1), Żuchewicz, Maruszewska.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Madagaskar
Madagaskar
7 lat temu

Zarząd powinien Księciu z bajki podziękować. 😆