Jest takie miejsce w Wolbromiu, gdzie pomoc i wsparcie dostanie każde prawdziwie potrzebujące dziecko. Chociaż trudno pojąć w jaki sposób, przy tak skromnych środkach, się to udaje – od 9 lat jest ostoją dla głodnych, zaniedbanych, ubogich dzieciaków z okolicy. To Ochronka „Betlejem”, powstała w 2001 roku przy Domu Zakonnym Sióstr Karmelitanek od Dzieciątka Jezus w Wolbromiu, z inicjatywy nieżyjącej już siostry Jolancji Bok.
Od początku wolbromska Ochronka miała na celu pomoc najbardziej potrzebującym. Prowadzi działalność wychowawczą dla dzieci w różnym wieku – kiedyś byli to przeważnie uczniowie, ostatnio pojawiła się nawet 2-latka – pochodzący z rodzin kwalifikujących się do pomocy społecznej z powodu bezradności w sprawach opiekuńczo-wychowawczych, w szczególności z rodzin wielodzietnych, rozbitych, niepełnych, niezaradnych bądź zagrożonych patologią społeczną lub uzależnieniami. Placówka pomaga dzieciom i ich rodzinom w przezwyciężaniu trudności w nauce, a także organizuje dożywianie, zabawy kulturalno-oświatowe oraz pomaga wesoło spędzić wolny czas. Organizuje też dla dzieci ferie zimowe, kolonie letnie, wycieczki. Podopieczni otrzymują tu nie tylko posiłki i opiekę, ale przede wszystkim namiastkę ciepła domowego ogniska.

Z pomocy Ochronki korzysta przeciętnie ok. 30 – 40 dzieci, które po lekcjach mogą tu liczyć na trochę spokoju i normalności. Tę „maszynę dobra” napędzają siostry Antonetta i Milena, które prowadzą obecnie Ochronkę i niestrudzenie dobijają się do drzwi dobrych ludzi, prosząc o wszelakie wsparcie. Liczy się każdy grosz, każdy nawet najmniejszy dar, nic się nie marnuje. Ponieważ same nie dałyby rady – pomagają im wolontariusze. Poświęcając swój czas, pomagają dzieciom w nauce, rozmawiają z nimi, wspólnie się bawią, przygotowują posiłki.
W domu sióstr zaczyna robić się ciasno, ale jak odmówić kolejnym potrzebującym? Gdyby udało się znaleźć pomoc finansową… istnieje ogromna potrzeba poszerzenia bazy lokalowej. Siostry biorą pod uwagę możliwość rozbudowy, a jeżeli to się nie uda, są nawet skłonne oddać do adaptacji kolejne pomieszczenia z własnych zasobów – choć nie będzie to łatwe. Na razie, już na wiosnę, koło domu zakonnego powstanie boisko do gry w piłkę.
Ochronka pracuje od wtorku do soboty, lecz serca jej prowadzących otwarte są bezustannie. Jedynym podziękowaniem za ich pracę jest radość z powodu uśmiechów na twarzach podopiecznych. Kiedy spojrzy się na uśmiechnięte dziecko, widać, jak wiele cudów może się dokonać ze skromnych środków, przy ogromnej determinacji i wielkim sercu. – Bo – jak mówi siostra Antonetta – każdy dzieciak wyciągnięty z biedy, nienawiści i przemocy to ogromny mały uśmiechnięty cud. Każdy maluch, który nie trafia na ulicę, uczy się, nabiera dobrych nawyków, stając się pełnowartościowym członkiem społeczności – to wielka radość i zysk.
Ochronka Betlejem ma już wielu sprawdzonych, niezawodnych przyjaciół, na których wsparcie finansowe, rzeczowe i pracę zawsze może liczyć. Prawdą jest także, że potrzeb jest coraz więcej – w ciągu ostatnich kilku dni po pomoc do Ochronki zgłosiło się kolejnych siedmioro dzieci… To efekt współpracy ze szkolnymi pedagogami.
Siostry odwiedzili także przedstawiciele krakowskiej Ikei – niedawno podarowali agregat prądotwórczy Pogotowiu Ratunkowemu w Skale – może uda się namówić ich do podarowania Ochronce kilku mebli – bardzo potrzebne są regały, stoliki dla młodszych dzieci, krzesełka… Każdy nowy sponsor jest mile widziany.
Dlatego właśnie postanowiliśmy przypomnieć o tym wspaniałym miejscu i przedstawić je wszystkim, którzy jeszcze nie wiedzą, że zawsze potrzebna jest pomoc, która w tym miejscu z pewnością się nie zmarnuje. Zachęcamy do kontaktu z siostrami wszystkich, którzy mieliby ochotę pomóc – potrzebne są bardzo różne rzeczy: jedzenie, pomoce i przybory szkolne, zabawki, meble, a także czas dobrych, mądrych ludzi (może emerytowani nauczyciele?), którzy poświęcając go dla dzieci, zyskają wdzięczność i nowych przyjaciół. Przyda się każda para rąk i każdy grosz. Potrzeb jest tak wiele…
Dary dla Ochronki można przynosić, po uzgodnieniu z siostrami prowadzącymi, do Domu Zakonnego Sióstr Karmelitanek od Dzieciątka Jezus w Wolbromiu przy ul. Mariackiej 7.
Można też zasilić Ochronkę środkami finansowymi, dokonując wpłaty na konto w Banku Spółdzielczym w Wolbromiu nr 50-84500005-0000-0000-66820001 z dopiskiem „Ochronka Betlejem Wolbrom”.

Źródło: www.wolbrom.pl

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze