Uwaga kierowcy! Nowe przepisy już obowiązują

Zatrzymanie prawa jazdy na trzy miesiące, wyższe sankcje dla nietrzeźwych kierowców, blokady antyalkoholowe w samochodach – dowiedz się, jak zmieniło się Prawo o ruchu drogowym. Nowe przepisy obowiązują od dzisiaj.  

O 50 kilometrów za dużo
Zgodnie z nowymi przepisami kierowcom, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym, prawo jazdy zostanie odebrane bezpośrednio przez kontrolującego ich policjanta. – Jeżeli osoba ta będzie w dalszym ciągu prowadzić pojazd bez prawa jazdy, trzymiesięczny okres, będzie przedłużony do 6 miesięcy. Jeśli kierowca w tym czasie i tak zdecyduje się wsiąść „za kółko”, starosta wyda decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdem. Aby je odzyskać, trzeba będzie spełnić wszystkie wymagania stawiane osobom, które po raz pierwszy ubiegają się o prawo jazdy. Na ten sam okres (3 miesięce) uprawnienia do prowadzenia pojazdami utracą kierowcy, którzy przewożą zbyt dużą liczbę osób, przekraczającą liczbę miejsc określoną w dowodzie rejestracyjnym – mówi oficer prasowy olkuskiej policji nadkom. Agnieszka Fryben. Po zatrzymaniu „prawka” policjant wydaje stosowne pokwitowanie. Na jego podstawie kierowca może jeździć jeszcze przez 24 godziny.

Już pierwszego dnia obowiązywania nowych przepisów na własnej skórze przekonała się o tym 69 – letnia krakowianka. Kobiecie zatrzymano prawo jazdy, ponieważ jadąc „krajówką” w Sienicznie przekroczyła dozwoloną prędkość o 69 kilometrów.

Jak w praktyce wygląda dalsza procedura? Zatrzymane prawo jazdy trafia do właściwego starosty. Ten wydaje decyzję administracyjną, czyli formalnie zatrzymuje dokument. Przepisy dopuszczają też sytuację, gdy policja lub inne podmioty uprawnione do kontroli drogowej informują starostę o popełnieniu wyżej wymienionych zdarzeń. Wtedy starosta wyda decyzje o natychmiastowym zatrzymaniu prawa jazdy i nakaże kierowcy je zwrócić. Od momentu zwrotu liczy się trzymiesięczny okres zatrzymania „prawka”. Delikwentowi przysługuje odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a potem do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Nietrzeźwi zapłacą więcej
Ostrzejsze kary dotyczą także nietrzeźwych kierowców, mających powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi. Dziesięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów wydłużono do 15 lat. Minimalny okres, na jaki można orzec taki zakaz, wynosi teraz 3 lata.

Osoby kierujące pojazdem w stanie nietrzeźwości będą musiały się także liczyć z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi. – Niezależnie od orzeczonej kary, sąd będzie obligatoryjnie orzekał świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych (w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się tego czynu) oraz nie mniejszej niż 10 tys. złotych, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości. W sprawach o wypadki drogowe spowodowane przez nietrzeźwych kierujących, sąd będzie obligatoryjnie orzekał nawiązkę w wysokości nie mniejszej niż 10 tys. złotych – wyjaśnia nadkom. Agnieszka Fryben.

Jak wynika z policyjnych statystyk, w tym roku na drogach powiatu olkuskiego zatrzymano 93 nietrzeźwych kierowców i 22 rowerzystów.  Zdecydowanie mniej skontrolowanych osób było po użyciu alkoholu (0,2 – 0,5 promila): 289 kierowców i 9 rowerzystów.

Alkolock zamiast zakazu
Nowością jest możliwość zamiany zakazu prowadzenia pojazdów na montaż w aucie tzw. blokady antyalkoholowej (alkolocka). Przepisy dopuszczają taką możliwość po upływie połowy zakazu. Jeśli ktoś miał orzeczony dożywotni zakaz, o korzystanie z blokady może starać się po upływie co najmniej 10 lat. Decyzje te podejmuje sąd.

W praktyce oznacza to, że osoba, która będzie chciała uruchomić silnik, musi poddać się badaniu na trzeźwość. Urządzenie co rok musi być oddane do kalibracji, a kierowca winien mieć przy sobie stosowne zaświadczenie oraz dokument dotyczący przeglądu technicznego pojazdu z blokadą. Na prawie jazdy umieszczony zostanie specjalny kod, aby policjanci wiedzieli, ze osoba ta nie może prowadzić auta bez blokady.

Jeździsz bez uprawnień?
Jeszcze do wczoraj prowadzenie auta bez uprawnień klasyfikowane było jako wykroczenie i groziło karą grzywny. Wyjątkiem była sytuacja, gdy osoba kierowała pojazdem w czasie obowiązywania orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów, czyli popełniała przestępstwo. Od dzisiaj wykroczeniem jest jedynie kierowanie pojazdem bez uprawnień przez osobę, która nigdy ich nie miała. Poza grzywną sąd może ukarać takich kierowców zakazem prowadzenia pojazdów.

– Z kolei ci kierowcy, którzy wsiądą za kierownicę, mimo odebrania im prawa jazdy na mocy decyzji administracyjnej (starosty), wyczerpią znamiona przestępstwa, za co grozić im będzie kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Niezależnie od rodzaju zastosowanej kary, sąd będzie mógł także orzec środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów – precyzuje nadkom. Fryben.

Warto pamiętać, że w znowelizowanej ustawie Prawo o ruchu drogowym pojawił się zapis o możliwości obligatoryjnego usunięcia pojazdu z drogi na koszt jego właściciela. Może stać się tak wówczas, gdy kierowca aktualnie nie ma uprawnień (bo ich nie uzyskał bądź mu je cofnięto). Auto nie zostanie usunięte, gdy będzie w nim inna osoba, mogąca go poprowadzić.