Z grona czterech olkuskich V-ligowców, jak na razie tylko Przemsza Klucze systematycznie punktuje. Pierwszy punkt w weekend zdobyła Bukowianka, Legion nadal może pochwalić się także jednym oczkiem zdobytym na inaugurację sezonu, natomiast niespodziewanie na samym końcu ligowej tabeli znalazła się Piliczanka.Trzy mecze, trzy porażki i zero strzelonych bramek – ten bilans nie pozostawia żadnych złudzeń.
W Pilicy nie tak wyobrażali sobie start rozgrywek. Co prawda terminarz nie jest łaskawy dla piłkarzy Pawła Netera, ale jeśli przez trzy tygodnie nie strzela się bramki, nawet jeśli mierzy się z ligowymi potentatami, to nie ma co liczyć na górną część tabeli, a przecież znani z ambitnych planów działacze z Pilicy mieli nadzieję na miejsce w czołówce. Sobotni pojedynek z krakowską Clepardią miał być przełomowy, ale nie był. Gospodarze rozpoczynając akcję, w okolicach linii pola karnego trafili piłką w sędziego. Do odbitej od rozjemcy futbolówki najszybciej dopadł Bosak i przelobował wysuniętego przed linię bramkową Stolarskiego. Na nic zdały się pretensje wysuwane pod adresem arbitra, bo w myśl zasad gry w piłkę nożną, „sędzia jest powietrzem”, więc bramka musiała zostać uznana. Wynik ustalił Michalski, pokonując Stolarskiego. Tydzień wcześniej piliczanie 0:1 ulegli w Krzeszowicach Świtowi, a na inaugurację także 0:1, po problematycznym rzucie karnym, przegrali na własnym obiekcie ze Słomniczanką.
Historyczny pierwszy punkt na szczeblu Ligi Okręgowej zdobyła Bukowianka. W pierwszej kolejce piłkarze z Bukowna zremisowali na boisku Clepardii 1:1, jednak w drużynie gości wystąpili nieuprawnieni zawodnicy, więc Małopolski Związek Piłki Nożnej zweryfikował wynik jako walkower 3:0 na korzyść krakowian. Później beniaminek został rozbity w Kocmyrzowie (2:7), ale i tam w składzie Bukowianki znaleźli się niezarejestrowani piłkarze, co wykazała konfrontacja. Wydaje się, że wreszcie ekipa, którą od lat dowodzi Stanisław Krzywdziński nie miała nic na sumieniu i tym samym pełnoprawnie ruszyła z miejsca. Remis 2:2 z Bronowianką wśród gospodarzy pozostawił pewnie spory niedosyt, skoro bukowianie dwukrotnie prowadzili. Na gola Fitała odpowiedział Gzyl. Ten sam napastnik gości doprowadził do stanu 2:2. Wcześniej Piergiesa pokonał Poczęsny.
Równie skromnym dorobkiem może pochwalić się inny beniaminek, Legion Bydlin. Na inaugurację z Proszowianką, punkt „Koniczynkom” zapewnił weteran Maciej Wdowik. Kolejne dwa mecze przyniosły już jednak dużo smutniejsze rozstrzygnięcia. Zeszłotygodniowy nokaut w Słomnikach 0:5, został poparty w ostatnią niedzielę kolejną wyraźną porażką 0:3, tym razem na własnym terenie ze Świtem Krzeszowice.
Na deser „perełka” wśród olkuskich drużyn w krakowskim środowisku V ligi. Chodzi oczywiście o Przemszę, która nic nie robi sobie z szybko poniesionych strat, tylko mozolnie i,co ważniejsze, z powodzeniem je odrabia. Tak było na samym początku z Bronowianką (od stanu 0:1 do 3:1), tak samo było w sobotę przeciwko Wieczystej. Spotkanie jeszcze dobrze się nie rozpoczęło, a przyjezdni prowadzili. Łaskawca pokonał Lachowicz. Do remisu doprowadził Wołkiewicz, ten sam zawodnik po indywidualnej akcji i strzale z prawie 30 metrów, tuż przed przerwą zapewnił Przemszy prowadzenie. Sprawę zwycięstwa w samej końcówce meczu definitywnie rozstrzygnął G.Majcherkiewicz, wykorzystując dogranie Muchy. Oprócz dwóch wygranych, ekipa Sylwestra Kulawika ma na swoim koncie również remis 2:2 w Zelkowie.
V liga Kraków (grupa I) – komplet wyników 3. kolejki:
Przemsza Klucze – Wieczysta Kraków 3:1
Podgórze Kraków – JKS Zelków 3:1
Bukowianka Bukowno – Bronowianka Kraków 2:2
Jutrzenka Giebułtów – Sokół Kocmyrzów 2:2
Piliczanka Pilica – Clepardia Kraków 0:2
Grębałowianka Kraków – Słomniczanka Słomniki 1:1
AP 2011 Zabierzów – Proszowianka Proszowice 1:0
Legion Bydlin – Świt Krzeszowice 0:3
Czołówka tabeli:
1. Clepardia | 3 | 9 | 6:0 |
2. Sokół | 3 | 7 | 10:4 |
3. Słomniczanka | 3 | 7 | 7:1 |
4. Przemsza | 3 | 7 | 8:4 |
… | |||
14. Bukowianka | 3 | 1 | 4:12 |
15. Legion | 3 | 1 | 1:9 |
16. Piliczanka | 3 | 0 | 0:4 |