Pasażerowie korzystający z linii „M” (Olkusz Dworzec – osiedle Młodych) podróżują pod czujnym okiem kamer. W czterech autobusach tej linii zamontowano monitoring.
Kamery to efekt skarg pasażerów na zachowania kierowców. Teraz wszystko powinno wrócić do normy. – Autobusowy monitoring ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa pasażerów, ale też zapobieganie sytuacji, kiedy to kierowcy nie wydają biletów, a pobierają za nie pieniądze. Pasażerowie pisali do nas skargi, uznaliśmy, że kamery rozwiążą problem. Kierowcy muszą mieć świadomość, że nie mogą tak się zachowywać – wyjaśnia przewodniczący zarządu Związku Komunalnego Gmin „Komunikacja Międzygminna” w Olkuszu Wojciech Gleń.
Docelowo kamery mają się pojawić również w autobusach innych linii. Nowe pojazdy, na zakup których władze ZKG złożyły wniosek o unijne dofinansowanie, będą mieć fabrycznie zamontowane kamery wewnątrz i na zewnątrz autobusu.
Nie, to nie tak 😉 pisząc „że nie chce mu się wydawać” miałam na myśli to, że JA TEŻ NIE PŁACĘ. Jest szczególnie jeden taki kierowca.. chociaż rzadko jeździ właśnie M-ką.
[quote name=”R.”]DOKŁADNIE TAK. Albo mówią, że nie mają biletów, a widać ich gruby pliczek, bo nie chce im się ich wydawać.. a nie wszędzie można kupić owe ulgowe bilety.
Jestem na tak ;).[/quote]
Tu nie chodzi to, że im się nie chce wydawać. Kiedy nie wydadzą ci biletu, cały zysk idzie do ich kieszeni. Prywatnej kieszeni, osobistej kieszeni. Ale powinniśmy przecież to rozumieć. Toż to takie polskie, takie nasze swojskie zachowanie. Przecież każdy chce jakoś żyć, czemu mu nie dać? Każdy przecież jest człowiekiem, a w szczególności Polakiem. Bądźmy solidarni, a nie stosujmy jakichś kapusiowatych, ubeckich metod z kamerami i inwigilacją nawet w busikach. Wstyd.
DOKŁADNIE TAK. Albo mówią, że nie mają biletów, a widać ich gruby pliczek, bo nie chce im się ich wydawać.. a nie wszędzie można kupić owe ulgowe bilety.
Jestem na tak ;).