To było wydarzenie teatralne. Do Olkusza zawitał „Teatr Polska” – wielce oryginalna forma upowszechnienia kultury teatralnej. Jak mówi program przedsięwzięcia: „Teatr Polska” jest atrakcyjną ofertą kulturalną dla środowisk pozbawionych kontaktu z twórczością teatralną. Projekt został zainicjowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i jest koordynowany przez Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie. Latem i jesienią br 16 teatrów wybranych w wyniku konkursu odwiedza 99 miejscowości przedstawiając 174 prezentacje.
Do naszego miasta dotarł „Teatr Gry i Ludzie” ze „Stowarzyszenia Ogrody Teatralne” z Katowic ze spektaklem „Ballada o Janie Wnęku”. Teatr ów powstał w roku 1997 i znalazł miejsce w dawnym dworcu kolejowym w Dąbrówce Małej. Mówią o sobie: „Nasz zespół to ludzie o różnych korzeniach i doświadczeniach artystycznych. Ich zainteresowania, to zarówno teatr tradycyjny, jak i teatr uliczny. Nasz zespół, to teatr w drodze”.
„Balladę o Janie Wnęku” przedstawiają w Wadowicach, Brzeszczach, Jastrzębiu-Zdroju, Zawierciu i w Olkuszu. Na boiskach sportowych, parkingach, czy jak w Olkuszu-na placu przed Miejskim Ośrodkiem Kultury. Wymagana scena to „utwardzony, równy plac o rozmiarach 15×20 metrów i garderoba z dostępem do bieżącej wody”. Wymogi zatem skromne!Autorem scenariusza i reżyserem przedstawienia, również jednym z aktorów, jest Maciej Nogieć. To teatr uliczny, korzystający z konwencji stylistycznej teatru ludowego. Wskazuje na to sam tytuł spektaklu : „ballada” i jej bohater.
Warto więc powiedzieć więcej o wspomnianym Janie Wnęku, który, mówiąc z emfazą, o kilkadziesiąt lat wyprzedził pierwszego lotnika Otto Lilienthala – ale nikt o nim nie słyszał. Przetrwał w balladzie i lokalnej tradycji. Jan Wnęk żył w latach 1828-1869. Urodził się we wsi Kaczówka koło Dąbrowy Tarnowskiej jako syn chłopa pańszczyźnianego. Był analfabetą, ludowym cieślą-samoukiem Z inspiracji tamtejszego proboszcza z Odporyszowa zobaczył ołtarz Wita Stwosza, co wyzwoliło jego samorodny talent rzeźbiarski. Wykonał ponad 300 rzeźb z lipowego drewna dla kościoła parafialnego w Odporyszowie. Oglądając z fascynacją loty ptaków, w roku 1866 skonstruował pierwowzór lotni na kształt skrzydeł ptaka, przy pomocy której w czerwcu 1866 roku skoczył z 45 metrowej wieży wspomnianego kościoła. Lot miał podobno długość dwu kilometrów. W latach 1866-69 wykonał liczne udane loty w czasie świąt, odpustów i jarmarków, budząc tym sensację i przypuszczenia o koneksje z siłą nieczystą. 10 czerwca 1869 roku z niewyjaśnionych przyczyn i przypuszczeń spadł z dużej wysokości, doznał ciężkich obrażeń i zmarł 10. sierpnia 1969 roku. Miejscowa ludność spaliła jego lotnię jako dzieło szatańskie. Kilka rzeźb Wnęka i model wspomnianej lotni można zobaczyć w Muzeum Etnograficznym w Krakowie.
Młodzi aktorzy z „Teatru Gry i Ludzie” stworzyli piękne, barwne widowisko, mówiące o niezmożonej ludzkiej tęsknocie do oderwania się od ziemi i pokonania swojej słabości, o marzeniach, których pierwowzorem był mityczny Ikar. Szereg luźnych epizodów pokazuje obyczajowość małopolskiej wsi w zaborze austriackim, wprowadza elementy tajemniczości i walki Dobra ze Złem – Anioła i Diabła wedle ludowych wyobrażeń zmagających się w walce o duszę tego dziwnego człowieka o nieprzeciętnej wyobraźni. To teatr uliczny, gdzie ważniejsza od tekstu (zresztą jest to teatr prostej pantomimy) jest gra aktorska oparta w znacznej mierze na improwizacji, jak w prawdziwym teatrze de l,arte.
Po zakończeniu przestawienia i wyjściu na puste, nocne ulice Olkusza (Spektakl odbył się późnym wieczorem, co było jego dodatkową atrakcją) naszła nas jeszcze jedna refleksja: jaki jest cel owych spotkań teatralnych. Występują w nich ze swoimi produkcjami teatry o ustalonej renomie, jak Białostocki Teatr Lalek, Państwowy Teatr „Wybrzeże” z Gdańska, Teatr im. Stefana Żeromskiego z Kielc, Teatr Lalki i Aktora „Pinokio” z Łodzi-ale i „projekty teatralne, np. Grupa „Coincidentia” z Wasilkowa (teatr lalkowy dla dorosłych i dzieci), Stowarzyszenie Artystów „Bliski Wschód” z Lublina, „Teatr Figur” z Krakowa. Organizatorzy tego oryginalnego projektu twierdzą, że „Chcą zachęcić teatry do wyjścia poza własne miasto i budynek teatralny, do nawiązania współpracy z ośrodkami kultury, odkrywania innych przestrzeni, w których można wystawiać spektakl, oraz poznania nowej publiczności”.
Nie będziemy się tu wytrząsać, skoro Goście przybyli do nas z tym, co mają najlepszego, zorganizowali warsztaty teatralne dla młodzieży i jeśli spotkanie to przyczyni się do dalszego rozwoju ich teatralnych możliwości-to będziemy wszyscy usatysfakcjonowani. Co do wpływu na „uteatralnienie” olkuszan formą tak niekonwencjonalną, jak teatr uliczny – to wątpliwe.
Dodajmy, że zainteresowanie teatrem repertuarowym w Olkuszu jest duże. Teatry przyjezdne na ogół mogą liczyć na widzów, podobnie, jak comiesięczne wyjazdy do teatrów Krakowa i Śląska, organizowane przez MOK. Ambitne próby poszukiwania indywidualnej formy teatru podejmuje także młodzież („Glutaminian sodu”). Zresztą tradycja teatralna w Olkuszu jest tak dawna, jak żywot Miejskiego Ośrodka Kultury. Aktorom Teatru „Gry i Ludzie” za występ dziękujemy.
Wykorzystano materiały:
www.polska.e-teatr .pl „Jedziemy z teatrem”
Wirtualna Polska..
może teraz będzie więcji takie teatry w Olkuszu i za darmo.