To miał być przełomowy mecz olkuszanek po serii porażek. Na to liczyli sympatycy SPR-u, trener, działacze i oczywiście zawodniczki. Tymczasem skończyło się źle, bardzo źle. To szósta z rzędu porażka Strażniczek Srebrnego Grodu.
Olkuszanki zagrały jedno z najsłabszych spotkań w ekstraklasie. Jednak, nawet tak grając, powinny ten mecz wygrać, bo były lepszym zespołem od gospodyń. Nawet popełniając błędy w ataku pozycyjnym, grały w tym elemencie gry szybciej i bardziej pomysłowo od gospodyń. Dlaczego więc przegrały?
Po pierwsze, popełniały więcej niż ostatnio błędów w defensywie. Piłki obronione przez bramkarki lub odbite od słupków i poprzeczki przejmowały przeważnie kielczanki i lepiej lub gorzej dobijały. Za dużo swobody miała Maria Giedroit. Nie od dziś wiadomo, że Litwinka groźnie rzuca z podłoża, o ile nie jest szybko atakowana. A tak nie było. W efekcie Giedroit zdobyła 8 bramek, w tym połowę rzutami właśnie z podłoża.
Po drugie, olkuszanki grały wyjątkowo nieskutecznie. Zmarnowały aż 7 sytuacji sam na sam z bramkarką, w tym aż 5 z bardzo dobrze przeprowadzonych kontrataków.
Po trzecie, drużyna z Olkusza nie umiała zachować zimnej krwi w kluczowych momentach meczu. W 10. minucie olkuszanki prowadziły 6–4 i, wydawałoby się, panowały na parkiecie. Zamiast jednak szanować piłkę i zmuszać przeciwniczki do błędów, oddawały rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Wykorzystały to miejscowe i w 18. minucie prowadziły już 10–7. Olkuszanki zaczęły wreszcie grać bardzo dobrze w obronie, seryjnie przejmowały piłkę i wyprowadziły 4 idealne kontrataki. Cóż z tego, skoro 2 razy chybiły, a 2 razy rzuciły w bramkarkę. Zamiast zdecydowanie prowadzić, przegrały pierwszą połowę meczu 14–13. Podobne przykłady można by było mnożyć w drugiej połowie spotkania, które zakończyło się wynikiem 29–25.
Tak nie da się meczu wygrać. I dlatego właśnie lepszy zespół przegrał, i to dość zdecydowanie.
Nasze dziewczyny muszą uspokoić nerwy i przywrócić w zespole mentalność zwyciężczyń. Grać potrafią momentami bardzo dobrze, ale dlaczego wciąż nie potrafią wygrywać?!
Olkuszanki grały w składzie (w nawiasach liczba zdobytych bramek): P. Kozieł, D. Krzymińska (1) – bramkarki, a w polu: M. Kompała (1), E. Szczerbińska, A. Jędrusik, A. Magolon (1), P. Przytuła (1), A. Karnia (1), P. Leszczyńska (5), A. Brachmańska (4), A. Czekaj (3), A. Kubiak (3), A. Giera (5), M. Ziółkowska.