wystawa barbary rybarskiej i koncert jak nie kochac jesieni.jpg

wystawa barbary rybarskiej i koncert jak nie kochac jesieni2.jpgTrwa wystawa kwiatowych asamblaży Barbary Rybarskiej. Wernisaż odbył się 13 listopada 2012 w olkuskim Klubie wystawa barbary rybarskiej i koncert jak nie kochac jesieni4.jpgwystawa barbary rybarskiej i koncert jak nie kochac jesieni3.jpgwystawa barbary rybarskiej i koncert jak nie kochac jesieni5.jpgPrzyjaźń. Wystawie towarzyszył spektakl poetycko – muzyczny „Jak nie kochać jesieni” w wykonaniu uczniów Gimnazjum nr 1 w Olkuszu.

Barbara Rybarska to geolog. Jej zamiłowaniem jest speleologia, czyli nauka o jaskiniach. Uważa, że groty wiążą się nie tylko z ciemnościami i błotem. To także piękne miejsca o bogatej szacie naciekowej. Uwielbia je zwiedzać i im bardziej się ubrudzi tym większą ma z tego radość.
Na wtorkowym wernisażu zaprezentowała kompozycje z suszonych kwiatów. Omówiła także sposób preparowania użytych materiałów: suszy je w stertach gazet obciążając ciężkimi książkami. Żeby roślinki zachowały odpowiedni kolor wspomniany proces musi przebiegać w odpowiedniej temperaturze i wilgotności. Dla zachowania kolorów artystka robi kwiatom „makijaże” z kleju. Nie ma wśród jej prac dwóch identycznych. Każda ma inny plan i kolorystykę.

wystawa barbary rybarskiej i koncert jak nie kochac jesieni6.jpgwystawa barbary rybarskiej i koncert jak nie kochac jesieni7.jpg
Podczas wernisażu odbyło się losowanie. Każdy, kto zakupił numerowaną ulotkę w cenie 2 zł, dotyczącą wystawy artystki mógł wygrać jedną z jej prac. Wylosowano nr 16 i nagroda powędrowała do uradowanej z tego powodu nauczycielki plastyki. Inną atrakcją było odczytanie wiersza o artystce „Moja koleżanka” przez jego autorkę, Ewę Pogan.

W drugiej części imprezy odbył się koncert uczniów z olkuskiego Gimnazjum nr 1. Scenariusz występu opracowała Joanna Barzycka, a aranżacją muzyczną zajęła się Martyna Smaruj. Wraz z chórem występowali soliści: Alicja Chmiel, Ola Pałka, Marcelina Filo i Dawid Piotrowski. Na saksofonie zagrał Kamil Rogóż. Usłyszeć można było utwory m.in. „Wsiąść do pociągu” i „Jej portret”.

Interesujący był wystrój sali, w której odbyła się omawiana impreza. Przed sceną stała czarna latarnia wykonana przez Ewę Sadowską oraz ławka wypożyczona ze spółdzielni mieszkaniowej. Przy ścianie pomieszczenia znalazł się wielki wazon z suszonymi trawami. Wokół leżały jabłka. Aranżacja wykonana została przez Barbarę Rybarską i Olgę Śladowską (kuratorkę wystawy). W organizacji imprezy pomagała Barbra Orkisz i wspomniana już wcześniej Ewa Pogan.

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze