pieskowa skała wyd sekuła 1909

…Dalej sterczą w dwa rzędy granitowe mury,
Po wiszarach się chwieją czarnych lasów chmury,
A nad lasami błyszczy okrąg lazurowy;

Na straży dolin stoi kolos Herkulowy,
Nachylony, jak olbrzym nieczuły — ponury —
Zazdroszcząc głośnej źródeł z kwiatami rozmowy.
(Tercyny wieńczące sonet Józefa Łapsińskiego, poety romantycznego, ur. w Pieskowej Skale w 1805 r.).

Pieskowa Skała to przysiółek Sułoszowej, znany ze wspaniałego zamku wpisanego na listę dziedzictwa narodowego.  
Usytuowany na potężnych skałach wznoszących się stromo nad doliną Prądnika zamek w Pieskowej Skale to jeden z najpiękniejszych zabytków ziemi olkuskiej. Zbudowany został w czasach Kazimierza Wielkiego (XIV wiek). Po raz pierwszy wzmiankowany jest przez Jana Długosza w „Liber Beneficjorum” (w 1370 r.). Pierwotnie stała w tym miejscu warownia drewniana, za czasów Władysława Łokietka zwana „castrum Peskenstein”. Czasy świetności przeżywał za czasów możnego rodu Szafrańców herbu Starykoń, wywodzącego się z Toporczyków. Zamek uzyskał od króla Ludwika Węgierskiego w 1377 r. Piotr Szafraniec, za ranę odniesioną przezeń od dworzan królewskich. Kolejny z Szafrańców, również Piotr, ponoć trudnił się alchemią. Jeszcze inny, Krzysztof Szafraniec, za rozbój dał głowę z rozkazu Kazimierza Jagiellończyka. W XVI w. zamek uzyskał renesansowy wygląd wg projektu Mikołaja Castiglione. Prace zaczęto jeszcze za Hieronima Szafrańca, jednak to słynnego Stanisława Szafrańca uważa się za głównego promotora przebudowy dawnej gotyckiej warowni.

Warto wspomnieć, że Stanisław Szafraniec to jeden z najsłynniejszych polskich innowierców, marszałek sejmu i jednocześnie propagator i obrońca małopolskiego kalwinizmu. Do tego stopnia był – jak to mówiono wówczas – zwolennikiem nowinek, że w kluczu piesko-skalskim większość kościołów pozamieniał na zbory. Dodajmy, że wśród nader dobrze urodzonych gości, którzy odwiedzali siedlisko Szafrańców, był m. in. sam Mikołaj Rej z Nagłowic, zresztą też wyznawca kalwinizmu. Ostatnim z najsłynniejszego rodu, który władał zamkiem, był zmarły bezpotomnie w 1608 r. Andrzej Szafraniec. Po Szafrańcach przejął Pieskową Skałę Maciej Łubieński. W XVII w., zamek trafił w ręce kasztelana krakowskiego Mikołaja Zebrzydowskiego, syna rokoszanina Michała. Za tych właścicieli Pieskowa Skała zostaje znacznie rozbudowana (kwadratowa kaplica św. Michała).

Wzniesione wówczas fortyfikacje („nowowłoskie” bastiony od wschodniej strony) nie uchroniły jednak zamku przed zdobyciem go przez Szwedów w czasach potopu. Szwedzi siedzieli na zamku prawie dwa lata, poważnie go wówczas plądrując. W przeciwieństwie jednak do innych jurajskich zamków, Pieskowa Skała nie skończyła jako malownicza ruina. Przetrwała też pożar w 1718 r. W XVIII stuleciu władający zamkiem od połowy poprzedniego stulecia Wielopolscy remontują go, choć jednocześnie zacierają w dużym stopniu renesansowy charakter budowli (zamurowano m. in. krużganki w dziedzińcu i loggie, rozbudowano zachodnią część, wnętrzom nadano XVII wieczny wygląd, a niektórym pokojom modny wówczas styl orientalny). Wśród umeblowania królował wtenczas styl Ludwika XVI. W 1787 r. odwiedził zamek i w nim nocował król Stanisław August Poniatowski.

pieskowa skała 1929

W połowie XIX wieku Pieskowa Skała przeszła w ręce hrabiego Jana Mieroszewskiego, który zgromadził w zamku znaczną kolekcję dzieł sztuki egipskiej i etruskiej. To właśnie Mieroszewski kazał dobudować na bastionach wieżyczki z krenelażem. Pieskowa Skała poważnie ucierpiała w czasach powstania styczniowego (w 1863 r.), gdy w zamku przez jakiś czas schronił się oddział partyzancki Mariana Langiewicza.
Jeszcze w początkach XX w. okoliczna ludność wspominała, że gdy: „Rosjanie oblegli broniących się powstańców, podpalili zamek, a żołnierze w przerażeniu skakali z wieży w przepaść sto łokci w dół”, (J. Pogan, słowo wstępne do powieści „Ugory”, Warszawa 1947).

Także w XIX wieku zawaliła się słynna średniowieczna wieża mieszkalno-obronna tzw. Dorotka (osunęła się pod nią skałą o tej samej nazwie). Z XIX wiecznych rycin wiemy, że „wieża Dorotka” była kwadratowa u podstawy, za to w górnych partiach ośmioboczna. W średniowieczu do wieży przylegał gotycki zamek wyższy. Dziś z pierwotnej budowli pozostała tylko jedna odrestaurowana gotycka baszta z wiodącym z niej 40 m. wykutym w skale tunelem prowadzącym do traktu północnego, XIV-wieczna studnia na dziedzińcu arkadowym, gotyckie obramowanie portalu i piec chlebowy w murach baszty bramnej. Z krużganków II piętra można się dostać do kwadratowej, nakrytej kopułą kaplicy zamkowej z połowy XVII w. Pod kaplicą, w krypcie, znajdują się płyty nagrobne, jak się przypuszcza Stanisława i Andrzeja Szafrańców.
W końcu zeszłego stulecia Mieroszewscy opuścili zamek wywożąc zeń cenniejsze rzeczy. Potem jego właścicielem był m. in. Michał Wilczyński i adwokat Chmurski, który tak się zadłużył, że jego majątek miano zlicytować.

Walkę o ratowanie zamku prowadziło wielu społeczników, wśród których prym wiódł pisarz Adolf Dygasiński. Założono spółkę, zamek odkupiono i zamieniono na pensjonat.
Dopiero jednak w latach 50. i 60. XX w. zamek w Pieskowej Skale odzyskał renesansowy blask. Wydobyto wówczas spod XIX-wiecznych tynków krużganki i zdobiące je renesansowe maszkarony. Odrestaurowano loggie, z której podziwiać można piękny widok doliny i słynną skałę – Maczugę Herkulesa. Zmieniono też kopułę zamkowej wieży zegarowej. Na miejscu dawnych stajni i wozowni założono regularne ogródki włoskie.

Obecnie w zamku mieści się filia Państwowych Zbiorów Sztuki na Wawelu. Do najcenniejszych eksponatów należy wspomniana płyta z sarkofagu Stanisława Szafrańca, ze zboru w Seceminie (odnaleziono ją w latach 30. przy pogłębianiu jednej z secemińskich studzien. A trafiła tamże już znacznie uszkodzona za sprawą zwalczających reformację katolików, którzy nie mogli „odpuścić” promotorowi nowinkarzy). Wyposażenie zamku, niestety nie oryginalnie, bo nie z niego pochodzące, ilustruje przemiany w wystroju siedzib polskich możnowładców, na przełomie epok.
Obecnie zamku w Pieskowej Skale nie można zwiedzać, bo od lipca 2014 r. trwa remont, który ma się zakończyć w czerwcu 2016 r. Koszt zaplanowanych prac to ok. 13 mln zł. Dlatego trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo jeszcze ponad rok czekać trzeba na możliwość zwiedzenia prezentowanej tu stałej ekspozycji, w ramach Galeria Sztuki Europejskiej (wśród nich m.in. dzieła: Delacroix, Courbeta, Matejki, Malczewskiego, Michałowskiego).

W skalnej niszy między zamkiem a słynną Maczugą Herkulesa znajduje się płyta pamiątkowa poświęcona pamięci 65 powstańców z 1863 r. W miejscu tym leżą prochy powstańców poległych pod Skałą i Wielmożą. Wśród nich Andrzeja Afanasjewa Potiebni, „…który krwią swoją uświęcił przymierze między Polakami a Rosjanami” (fragm. napisu z rzeczonej tablicy).   

pieskowa skała 1937

Maczuga Herkulesa to skałka zwana też przez miejscowych Sokolicą lub Sokolą Górą, bo ponoć kiedyś miały na niej gniazda właśnie te ptaki. To bodaj najsłynniejsza skałka jurajska. Ma około 20 m wysokości. Wznosi się przed zamkiem, po prawej stronie drogi z Ojcowa. Nazwa pochodzi od jej kształtu, który faktycznie przypomina ogromną maczugę (ale tylko wtedy, gdy patrzy się od wschodniej strony). Po raz pierwszy zdobyta była w 1932 r. Przez wiele lat na jej szczycie tkwił zatknięty tam bogobojną ręką pierwszego zdobywcy Leona Witka 2-metrowy krzyż. Z czasem jednak przerdzewiał i rozpadł się. W 1999 r. dzięki staraniom władz gminy Sułoszowa i wysiłkom ratowników Jurajskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z Podlesic znów krzyż zamieszczono na Sokolicy. Legenda mówi, że skała tkwi w tym miejscu, węższym końcem ku dołowi, bo została tu przeniesiona przez diabła. To było jedno z życzeń czarnoksiężnika Twardowskiego, kiedy w zamian za nadzwyczajną moc zaprzedał diabłu własną duszę. Obok Maczugi Herkulesa występują inne wspaniałe skałki. Na przeciwko wznoszą się monumentalne Skały Wernyhory.

Legendy. Z zamkiem w Pieskowej Skale wiąże się kilka legend. Ponoć z wieży Dorotki rzuciła się ongiś młoda dziewczyna, którą uwieść chciał jeden z władających tą warownią. Nad ciałem nieszczęsnej dziewczyny modlono się do św. Jana, a efektem tych modłów był powrót ducha do martwego ciała.
Z kolei za czasów niechlubnej pamięci Krzysztofa Szafrańca, który parał się zbójectwem, doszło w tymże rodzie do dramatu. Krzysztof, jako pierwszej wody gwałtownik, zagniewał się na swego 15-letniego syna Andrzeja. Młodzieniec został zamknięty w celi słynnej wieży Dorotki. W desperacji imć Andrzej wyskoczył z okna. Zrozpaczony ojciec jął się modlić do św. Jana Kantego (który świętym został dużo później, ale za życia już był uważany za świętego, więc ten drobny historyczny lapsus pomińmy w tej opowieści). I proszę sobie wyobrazić, cóż takiego się stało? Zmarły Andrzej – ma się rozumieć – ożył!
Zamek ma też swego ducha, młodą dziewczynę, którą uwiódł jeden z Szafrańców. Skrzywdzone dziewczę skoczyło z „Dorotki” i poniosło śmierć (nie było chętnych do modłów?). Ponoć do dziś jej dusza błąka się po zamkowych korytarzach, a czasem nawet daje się zauważyć żywym.

Dekapitacja świętego. U podnóża zamku, na okazałym ostańcu (obok parkingu) stoi kamienna figura św. Jana Nepomucena z XVIII w. Kilku już lat rzeźba pozbawiona została głowy, którą ktoś utrącił. Z braku innych sensownych wytłumaczeń można przypuszczać, że zrobił to z głupoty. Figura została już odrestaurowana i głowa wróciła na swoje miejsce.

pieskowa skała lata 60te

Filmowy zamek. Zamek w Pieskowej Skale to ulubione miejsce polskich filmowców. Kręcono tu m.in. seriale: „Janosik” Jerzego Passendorfera (lata 70.), oraz „Crimen” wg Jerzego Hena w reż. Laco Adamika (w 1986 r.) z Bogusławem Lindą w roli głównej. Ostatnimi laty także kilka scen do „Ogniem i mieczem” Jerzego Hoffmana. Jeszcze w latach 60. zdarzały się tu specjalne programy legendarnej „Piwnicy pod Baranami” z udziałem Piotra Skrzyneckiego i Wiesława Dymnego. Kręcono tu też jeden z odcinków kultowego serialu „Stawka większej niż życie”.  

Fot.1 Pieskowa Skała wyd. Sekuła  1909r.

Fot.2 Pieskowa Skała 1929 r.

Fot.3 Pieskowa Skała 1937 r.

Fot.4 Pieskowa Skała lata 60.

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze