Kilkanaście osób, jakie zjawiło się na pierwszym spotkaniu Klubu „Zielone Światło” jest najlepszym dowodem, że pomysł cyklicznych spotkań dla osób zmagających się z chorobą nowotworową był jak najbardziej trafiony. Wśród zgromadzonych były zarówno osoby chore, jak i ich najbliżsi. Zdaniem założyciela klubu, Grzegorza Ludwiczaka, taka grupa wsparcia to jedna z najlepszych terapii.

– Ten Klub każdy z nas tworzy dla siebie. W nas jest taka siła, że razem na pewno damy radę zmierzyć się z indywidualnymi problemami osób uczestniczących w spotkaniach.  Sam choruję i robię wszystko, żeby żyć. Chcemy rozmawiać nie tylko o chorobach i cierpieniu, ale o wszystkim, co nas interesuje. Do wszystkiego trzeba dojrzeć, dlatego nikogo nie zmuszamy do opowiadania o sobie. Niektórzy wolą tylko słuchać. Ważne, aby te nasze spotkania były wartościowe i pomocne dla każdego, kto do nas przyjdzie  – twierdzi Grzegorz Ludwiczak.
Obecni na pierwszym spotkaniu zadeklarowali, że na pewno będą dalej uczestniczyć w tej inicjatywie. Kolejne spotkania będą odbywać się cyklicznie, w każda środę, o godz. 18.00 w Klubie „Przyjaźń” na osiedlu Pakuska. W każdej chwili można dołączyć do Klubu, po prostu przychodząc na kolejne spotkania.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze