MKS Piotrcovia – trzecia drużyna ekstraklasy z poprzedniego sezonu już w sobotę będzie przeciwnikiem olkuskich piłkarek ręcznych. To kolejny, po rozgrywkach z mistrzem i wicemistrzem Polski, trudny mecz dla SPR-u Olkusz. Jednak po wrocławskim „dołku” z meczu na mecz „Strażniczki” są coraz skuteczniejsze. Kibice wierzą, że w kolejnym meczu u siebie znowu pokażą to, co potrafią najlepiej – walkę do końca, nawet jeśli szanse na zwycięstwo są niewielkie. Okazją do odegrania się będzie za tydzień memoriał, na który zaprosiły nasz zespół lubinianki – przeciwniczki sprzed tygodnia.

Mecz z drużyną Piotrkowa Trybunalskiego rozegrany zostanie w Chełmku w  sobotę 14 listopada o godz. 17. Łatwo nie będzie. Przeciwniczki olkuszanek wywalczyły w poprzednim sezonie trzecie miejsce i wywalczyły udział w Pucharze Federacji, ale zrezygnowały z niego ze względów finansowych. W tej chwili zajmują czwartą pozycję. Januszowi Szymczykowi, który drugi rok trenuje piotrkowianki, udało się stworzyć ciekawy zespół. Nie brak w nim świetnych zawodniczek. Najlepsza z nich to Kinga Polenz, jedna z najlepszych lewoskrzydłowych Europy. Nie zobaczymy jej jednak w meczu z olkuszankami, ponieważ leczy kontuzję kolana. Podobnie Hania Strzałkowska – reprezentantka Polski. Prawdopodobnie trener nie będzie ryzykował i ta zawodniczka również pozostanie na ławce. Reprezentantką Polski jest również bramkarka Piotrcovi – Beata Kowalczyk, a także Joanna Węglarz, znana fanom szczypiorniaka bardziej pod panieńskim nazwiskiem Kozyra. To wychowanka Zgody Bielszowice, która przeszła do Piotrcovii razem z trenerem. Na uwagę zasługuje też Agata Wypych, która w przeszłości także grała w kadrze. Jest specjalistką od rzucania bramek, jest nie tylko bardzo szybka, ale też ma doskonałe wyczucie , by znaleźć się w odpowiednim miejscu, gdy jest szansa na zdobycie bramki.  W ostatnim meczu z Politechniką Koszalin rzuciła aż 12 bramek.  Mecz ten drużyna wygrała 33:21.
Zapowiada się więc kolejny trudny mecz, ale liczymy na „Strażniczki”, które słyną z tego, że walczą do końca. Doceniła je za to Bożena Karkut, trenerka Zagłębia Lubin, z którym SPR zmierzył się w poprzedniej kolejce.  – Trenerka przeciwniczek była pod wrażeniem i chwaliła nasze dziewczyny za ambicję. Powiedziała, że byliśmy jedyną drużyną w Lubinie, która grała do końca. Do tej pory, jeśli jakaś drużyna zaczęła przegrywać z lubiniankami, od razu się poddawała – relacjonuje Roman Nowosad.
Olkuszanki doceniono nie tylko miłym słowem. Zagłębie Lubin zaprosiło nasz zespół do udziału w Memoriale im. Henryka Kruglińskiego, który rozegrany będzie w niedzielę 22 listopada. W turnieju wezmą udział również: MKS Zagłębie Lubin, KPR Jelenia Góra i KPR Ruch Chorzów. Zdaniem Romana Nowosada, to szansa, by dziewczyny podniosły się po „dołku”, w jaki w ostatnim czasie wpadł zespół. – Najtrudniejszym momentem był mecz z Wrocławiem. Od tamtej pory z meczu na mecz dziewczyny grają lepiej.  Podobnie było w poprzednim sezonie, w pierwszej lidze. Wtedy takim punktem był mecz z Kielcami, rozgrywany po śmierci Juliana Kazibuta, naszego sponsora i przyjaciela. Tydzień później dziewczyny bardzo dobrze spisały się w turnieju w Karwinie i to bardzo je podbudowało. Wiedzieliśmy wtedy, że dołek mamy za sobą. Wierzymy, że teraz będzie tak samo, po turnieju w Lubinie – podkreśla kierownik biura SPR.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze