waszeinterwencje

Propozycja skorygowania granic parafii św. Andrzeja Apostoła oraz parafii Dobrego Pasterza, przedstawiona przez ks. dziekana Henryka Januchtę, nie spotkała się z akceptacją parafian. Mieszkańcy nie chcą żadnych zmian. Kuria wyjaśnia, że nie może to być nakaz, a jedynie ewentualne propozycje proboszczów. Ostatecznie i tak głos parafian jest najważniejszy.

Powiększeniu miała ulec Parafia pw. Dobrego Pasterza na Słowikach. Mieliby do niej dołączyć wierni z Sieniczna, Olewina i Rabsztyna. Obecnie miejscowości te należą do Parafii pw. św. Andrzeja Apostoła. Szybko okazało się, że mieszkańcy takich zmian nie chcą. – W Sienicznie było spotkanie z ks. Henrykiem Januchtą z Dobrego Pasterza. Było tam kilkadziesiąt osób. Ksiądz przedstawił propozycję przyłączenia nas do jego parafii. Podobno był to pomysł biskupa. Wszyscy sprzeciwili się proponowanym rozwiązaniom. Czujemy się związani z parafią św. Andrzeja, poza tym mamy tam łatwiejszy dojazd. Nie chcemy zmieniać parafii – twierdzi mieszkaniec Sieniczna, który z tą sprawą przyszedł do naszej redakcji.

O wyjaśnienie całej sytuacji zwróciliśmy się do sosnowieckiej Kurii Diecezjalnej. Okazało się, że sprawa wygląda nieco inaczej. – Biskup nie zamierza i nigdy nie zamierzał dokonywać korekt granic parafii, czy też dzielić jakiejkolwiek parafii diecezji sosnowieckiej, bez uprzedniej konsultacji z księżmi proboszczami tychże parafii oraz bez wcześniejszego zapoznania się z opinią wiernych. Na pewno nie była w ostatnim czasie rozpatrywana sprawa parafii św. Andrzeja Apostoła w Olkuszu, czy też jakiejkolwiek innej parafii z naszej diecezji. Od pewnego czasu proboszczowie z różnych parafii diecezji sosnowieckiej zwracają się do Kurii z prośbami, aby jakaś ulica, czy też mała miejscowość, ze względów duszpasterskich zmieniła parafię. Ksiądz biskup na Radzie Kapłańskiej pod koniec lutego poprosił księży wchodzących w skład rady i reprezentujących duchowieństwo całej diecezji, aby do końca tego roku przesyłali propozycje zmian terytorialnych (korekt granic), jeśli mają na terenie swoich parafii podobne sytuacje. Ewentualne propozycje zmian proboszczowie maja najpierw między sobą konsultować. Oczywiście nic nie może odbywać się bez poznania opinii parafian, dlatego w ich głos należy się wsłuchać przede wszystkim – tak o całej sprawie opowiada kanclerz Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu, ks. dr Mariusz Karaś.

Ks. Karaś dodaje, że spotkania, które miały miejsce w ostatnim czasie, miały chyba właśnie taki charakter i były inicjatywą ks. proboszcza Henryka Januchty. W ostatnich miesiącach w różnych diecezjach dokonywano pewnych korekt granic parafii, a było to spowodowane względami praktycznymi: bliskością innego kościoła, większą dyspozycyjnością księdza czy powstającymi nowymi osiedlami. Ksiądz dziekan Henryk Januchta, proboszcz parafii pw. Dobrego Pasterza twierdzi, że zmian w granicach parafii jednak nie będzie.

– Owszem, były spotkania z parafianami w Sienicznie i Rabsztynie. Zgodnie z wytycznymi biskupa mieliśmy poznać opinie parafian. Mieszkańcy Rabsztyna i Sieniczna nie chcą zmieniać parafii, więc temat jest zamknięty. Do naszej parafii należeć będą jedynie mieszkańcy kilkunastu domów przy ul. Jasnej i Miłej, którzy obecnie są w Parafii pw. św. Andrzeja Apostoła. Te domy są położone 100 metrów od naszego kościoła. Ci mieszkańcy i tak chodzą do nas na Msze św. Poza tym wszystko pozostaje po staremu – zapewnia ks. Januchta.

Z danych przekazanych nam przez kurię wynika, że najliczniejsza jest Parafia pw. św. Maksymiliana (19 tys. wiernych). Dalej w kolejności są to: Parafia pw. św. Andrzeja Ap. (15 900), Parafia pw. Dobrego Pasterza (5 200), Parafia pw. NMP Królowej Świata w Osieku (2 000) oraz Parafia pw. św. Barbary na Pomorzanach (1500).{jcomments on}

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
16 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Uczeń-Łóczeń
Uczeń-Łóczeń
12 lat temu

Bozi nie ma, a kościół ze swoimi zabobonami powinien trzymać się z daleka od żłobków, przedszkoli i szkół. Jak tak dalej pójdzie, to matura będzie tylko z religii, czyli z NICZEGO! 😆

STRAŻNIK
STRAŻNIK
12 lat temu

[quote name=”Józek”]
Mnie ochrzcili ale ja nie chciałem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/quote]

Ty możesz zostać! Kto następny?

Józek
Józek
12 lat temu

[quote name=”STRAŻNIK”]
Budują nowe szerokie autostrady w stronę Watykanu, miejsca do wiania starczy dla czarnych i dla wszystkich ludzi ochrzczonych! :-)[/quote]

Mnie ochrzcili ale ja nie chciałem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

STRAŻNIK
STRAŻNIK
12 lat temu

[quote name=”m”]Strażnik Kościół to nie czarni. Kościół to wszyscy ludzie ochrzczeni.[/quote]

Budują nowe szerokie autostrady w stronę Watykanu, miejsca do wiania starczy dla czarnych i dla wszystkich ludzi ochrzczonych! 🙂

m
m
12 lat temu

Strażnik Kościół to nie czarni. Kościół to wszyscy ludzie ochrzczeni.

STRAŻNIK
STRAŻNIK
12 lat temu

Kościół to pazerna instytucja. Ciągle jej mało i tylko korygowała granice. Ale przyjdzie czas, że czarni będą podwijać kiecki i wiać do Watykanu, mam nadzieję, że jeszcze za mojego żywota!

Danuta
Danuta
12 lat temu

Gazela zamień sobie własny dom na boisko to juz ci zaden rodzic nie podskoczy.

gazela
gazela
12 lat temu

Jestem za tym aby kościoły zamienić na hale sportowe, przynajmniej na coś się przydadzą i już żaden klecha nie będzie jątrzył i mącił! 😆

czub
czub
12 lat temu

Danuto – nie rozumiem, dlaczego „najlepszym miejcem dla dziekana jest bazylika”? Gdyby to było prawnie usankcjonowane np. w prawie kanonicznym, ale tak nie jest skoro podjęto taką decyzję odnośnie nominacji ks. Januchty. Na pewno symbolicznie, to by „ładnie wyglądało”. Ale liczą sie konkretnie działania, a nie to, jak coś wygląda. Mnie się wydaje, że to jest odpowiednia osoba na tym stanowisku. Znająca specyfikę lokalnego Kościoła. Co do zmiany granic parafii, chciano usprawić funkcjonowanie dekanatu, doszło do rozmów – dialogu (którego często nie ma w instytucjach publicznych) i podjęto decyzję. Doszło do normalnego postępowania z którego nie warto robić wielkiego halo.

CONDOR
CONDOR
12 lat temu

Nie uznaję żadnych podziałów administracyjnych. Są mi głęboko obojętne zabiegi proboszczów o mnie, do jakiej parafii powinienem przynależeć. Na szczęście ja decyduję o wyborze miejsca, gdzie chcę uczestniczyć we mszy św. i to wszystko. A oni sobie mogą co tylko chcą i co im się podoba.

Danuta
Danuta
12 lat temu

Masz rację Czubie-parafianie powinni mieć dużo do powiedzenia w sprawie proboszcza, no i pewnie wikarego tez. Nie moze być tak, ze proboszcz jest pzryczyna kłótni w parafii. i podzialów. Ma łączyć a nie dzielic, ale czy biskup danej diecezji o tym wszystkim wie? Dla mnie najlepszym miejscem dla dziekana jest Parafia sw. Andrzeja-tam jest bazylika, ale jak jest tam gdzie jest to niech pasie swoje owieczki, a niech nie chce zabierać innym.

czub
czub
12 lat temu

[quote name=”Danuta”]O – to najwięcej jest wiernych u Maksymiliana?? To dziekan powinien być z Maksymiliana , a nie z takiej małej pipidówki.[/quote]
– a papież powinien być Meksyku albo z Ameryki Południowej?
A tak swoją drogą, sądzę, że to ważne iż w takiej sprawie dochodzi do konsultacji z wiernymi. Podobnie parafianie powinni coś mięć do powiedzenia w sprawie nominacji na stanowisko proboszcza czy wikarego.

Danuta
Danuta
12 lat temu

O – to najwięcej jest wiernych u Maksymiliana?? To dziekan powinien być z Maksymiliana , a nie z takiej małej pipidówki.

Daria
Daria
12 lat temu

No takie numery robić? Ciekawe czy ksiadz Proboszcz Miarka cokolwiek o tym wiedział co się dzieje.

Puńko
Puńko
12 lat temu

Nie szkoda wam czasu i energii na zajmowanie się czymś co NIE ISTNIEJE?!

macha
macha
12 lat temu

I bardzo dobrze 😆