31 par małżeńskich, mieszkających w gminie Wolbrom świętowało jubileusz 50-lecia zawarcia związku małżeńskiego. Prezydent RP Bronisław Komorowski uhonorował pary medalami za długoletnie pożycie małżeńskie. Złote w tym roku gody świętowali: Maria i Zbigniew Bańscy z Wolbromia, Marianna i Wiesław Barczykowie z Gołaczew, Stanisława i Stanisław Białasowie z Chełmu, Barbara i Stanisław Chłostowie z Załęża, Helena i Henryk Gajewscy z Domaniewic, Wiesława i Stanisław Haberkowie z Dłużca, Janina i Stanisław Januszkowie z Gołaczew, Maria i Stefan Januszkowie z Wolbromia, Kazimiera i Andrzej Jasińscy z Wolbromia, Władysława i Bolesław Kałwowie z Wolbromia, Krystyna i Walerian Karoniowie z Zabagnia, Helena i Stanisław Knapowie z Zarzecza, Krystyna i Mieczysław Knapowie z Wierzchowiska, Janina i Tadeusz Kołodziejczykowie z Chełmu, Kazimiera i Stanisław Kończykowie z Zabagnia, Marianna i Władysław Kowalowie z Budzynia, Henryk i Sabina Kusiowie z Brzozówki,

Lidia i Mieczysław Łonakowie z Wolbromia, Janina i Ryszard Noconiowie z Chrząstowic, Stanisława i Mieczysław Opiłkowie z Łobzowa, Zenobia i Bolesław Pałkowie z Zarzecza, Krystyna i Bogdan Pasichowie z Zarzecza, Zuzanna i Stanisław Przyjemscy z Zabagnia, Cecylia i Władysław Ramsowie z Wolbromia, Henryka i Edmund Rogalscy z Wolbromia, Aleksandra i Stanisław Rolkowie z Zarzecza, Marianna i Mirosław Skoczeniowie z Zabagnia, Władysława i Wiesław Szczurowie z Dłużca, Marianna i Zygmunt Szczygłowie z Wolbromia, Władysława i Wacław Wróblewscy z Gołaczew.
Podczas uroczystego spotkania w Centrum Kultury fetowano również parę, która dotrwała brylantowego jubileuszu – wspólnie przeżytych 60 lat. Państwo Franciszka i Edmund Sewerynowie pobrali się 9. stycznia 1951 r. Uroczystość uświetnił piękny koncert muzyki rozrywkowej.
Źródło: www.wolbrom.pl

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gody
Gody
13 lat temu

Małżeństwo jest loterią. Jednym uda się trafić na siebie za pierwszym razem i wtedy z mniejszym lub większym wysiłkiem idą przez życie, innym nie. Nie ma żadnej reguły, jest statystyka.
Gadanie typu „jak się chce to się da” jest bzdurą. Często jest tak, że nawet jak się bardzo chce to się nie da, ludzie się rozchodzą, a życie toczy się dalej i w niczym nie jest gorsze.
Relacja z uroczystości jest właściwa, cieszmy się wspólnie z rocznic małżonków, ale nie stawiajmy ich jako przykłady dla innych, bo to i tak nic nie da. Małżeństwo jest tylko loterią, jednym się uda, innym nie.