Kanalizacyjny pat na ul. Długiej

Od kilku miesięcy trwają kanalizacyjne prace na ul. Długiej w Olkuszu. Mieszkańcy tej części miasta skarżą się na spore utrudnienia w ruchu, z którymi muszą zmagać się na co dzień. Kilkoro olkuszan interweniowało w tej sprawie w naszej redakcji. Wykonawca prac szczegółowo tłumaczy, że nie można prowadzić robót w inny sposób.

Inwestycja realizowana jest przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o. o. w Olkuszu. Przedsięwzięcie jest częścią dużego projektu „Porządkowanie gospodarki ściekowej w zlewni Białej Przemszy na terenach gmin: Olkusz, Bukowno, Bolesław, Klucze – etap I”. Prace na ul. Długiej trwają od lutego. Swoją część robót rozpoczął też powiat, który buduje tam chodnik, krawężniki oraz kanalizację deszczową.

Mieszkańcy: tędy nie da się jeździć!
Uważnymi obserwatorami prowadzonych robót są mieszkańcy. W swoich opiniach są zgodni: prace na pewno nie powinny odbywać się w taki sposób. – Wystające studzienki zagrażają bezpieczeństwu kierujących. Do tego nawierzchnia w wielu miejscach przypomina tor do jazdy ekstremalnej. Trudno tu przejechać samochodem. Najgorzej jest po deszczach. Na niektórych odcinkach ulicy tworzą się bajora. Przecież da się chyba robić remont tak, by był jak najmniej uciążliwy dla kierowców i pieszych. O przechodzeniu rozkopanymi poboczami nawet nie warto wspominać – opowiada jeden z mieszkańców Pomorzan, który zadzwonił do naszej redakcji.

Kolejną kwestią, na którą zwracają uwagę mieszkańcy, są zasypane rowy melioracyjne. – W jaki sposób inwestor planuje odwodnienie drogi? Podczas robót gdzieniegdzie zasypano rowy. Czy teraz woda będzie płynąć na nasze posesje czy może stać na drodze? – pyta olkuszanin, który również interweniował u nas w tej sprawie.

– Co najbardziej rzuca się tu w oczy? Totalny brak organizacji pracy! Nie rozumiem, dlaczego wykopy są prowadzone po kilka razy w tych samych miejscach. Przyjeżdżają pracownicy firmy – kopią i zasypują. To samo powtarza się kilkakrotnie. Kompletnie nie widać synchronizacji pracy! Niezły bałagan – kwituje jeden z mieszkańców.

Spore problemy w związku z robotami na Długiej ma też olkuskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej, świadczące przewozy na rzecz Związku Komunalnego Gmin „Komunikacja Międzygminna” w Olkuszu. – Na wszystkich kursach realizowanych przez ul. Długą od dawna jeździ jeden minibus. Przejechanie tą drogą większym autobusem  jest teraz po prostu niemożliwe. Dla nas ten remont oznacza spore straty finansowe. Nie ma dnia, żeby coś się nie popsuło: albo pęknie szyba, albo urwie się element zawieszenia – mówi prezes PKM Grzegorz Sikora.

Wykonawca: inaczej się nie da
W imieniu interweniujących w naszej redakcji mieszkańców skierowaliśmy szereg pytań do wykonawcy robót na ul. Długiej, tarnowskiej firmy „Eltar”. Jej przedstawiciel twierdzi, że prowadzone prace są zgodne z technologią przyjętą do realizacji. – W pierwszej kolejności wykonywana jest sieć kanalizacyjna, kolejno przyłącza kanalizacyjne, sieć wodociągowa i na końcu przyłącza wodociągowe. Mieszkańcy osiedla Pomorzany, którzy podpisali zgody na podłączenie do sieci kanalizacyjnej i wodociągowej, zostali poinformowani o utrudnieniach, jakie będą występować na etapie budowy kanalizacji.. Uważam, że na czas robót droga powinna być całkowicie wyłączona z ruchu, dopuszczając tylko dojazd dla mieszkańców. Tak jest na ul. Bolesławskiej w Kluczach, gdzie obecnie też wykonujemy prace kanalizacyjne. W przypadku ul. Długiej sygnalizowaliśmy inwestorowi – PWiK w Olkuszu, takie rozwiązanie jeszcze przed rozpoczęciem robót, nie było jednak możliwości zmiany tego projektu – mówi przedstawiciel wykonawcy Grzegorz Jarmuła.

Przedstawiciel firmy „Eltar” przyznaje, że faktycznie w niektórych miejscach przejazd jest utrudniony, zwłaszcza podczas opadów. Te powodują, że destrukt asfaltowy, ułożony po przekopach kanalizacyjnych celem umożliwienia przejezdności, zwyczajnie się niszczy. – Wykonawca robót podejmuje szereg działań  każdego dnia związanych z uzupełnianiem nierówności. Z kolei jeśli chodzi o wystające studzienki, znajdują się one na odcinku drogi, na którym prowadzone są prace odtworzeniowe. Wkrótce ten problem zostanie rozwiązany, gdy będziemy układać kolejne warstwy drogi. Będzie tam położona 25 – centymetrowa podbudowa z tłucznia, 10 – centymetrowa podbudowa z asfaltobetonu, następnie 7 cm warstwy wiążącej asfaltu oraz 5 cm warstwy ścieralnej. Dlatego właśnie studzienki rzeczywiście są odsłonięte na łączną wysokość wszystkich wymienionych warstw. Na chwilę obecną zostały obsypane. Nie mamy tu dużego pola manewru, bo nie możemy betonowych studzienek całkowicie rozebrać – zapewnia Grzegorz Jarmuła. Wykonawca deklaruje również, że w ramach prowadzonej inwestycji zasypane przez pracowników firmy rowy zostaną udrożnione.

Dlaczego wykopy prowadzone są po kilka razy w tych samych miejscach? Wykonawca twierdzi, że taka jest technologia i nie jest możliwe wykonanie tych robót w inny sposób. – Po jednej stronie drogi kładziemy główną sieć kanalizacyjną, a po drugiej – sieć wodociągową. Potem wracamy do sieci kanalizacyjnej, z której wykonujemy przyłącza do granic działek. W dalszej kolejności tak samo robimy przyłącza sieci wodociągowej. Właśnie dlatego prace prowadzone są w tych samych miejscach kilkakrotnie. Nie możemy zrobić tego inaczej, za jednym razem – podkreśla Grzegorz Jarmuła.

Na części ul. Długiej, od strony Olkusza do remizy, droga ma już nową nawierzchnię. Przedstawiciel „Eltaru” informuje, że cała ulica będzie gotowa do końca listopada.

O ocenę robót prowadzonych na ul. Długiej zapytaliśmy  inwestora, czyli olkuski PWiK. Zdanie zarządu spółki poznamy za kilka dni. Wówczas oczywiście poinformujemy o nim naszych czytelników.