Cierpliwość mieszkańców olkuskiego osiedla Pomorzany wystawiana jest na ciężką próbę. Trwające od ponad roku prace kanalizacyjno – drogowe nie skończą się w pierwotnym terminie. Inwestycja miała być gotowa w listopadzie. Teraz okazało się, że termin wydłużono do 30 maja. Dla mieszkańców, zarówno zmotoryzowanych, jak i pieszych, oznacza to spore utrudnienia w ruchu przez kolejnych kilka miesięcy. Inwestor, czyli olkuskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, zmianę terminu tłumaczy w dużej mierze opóźnieniem powiatu przy budowie chodnika. Starosta z kolei gratuluje osobom odpowiedzialnym za inwestycję poczucia humoru.
Przedsięwzięcie na Pomorzanach realizuje Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o. o. w Olkuszu. To część dużego projektu „Porządkowanie gospodarki ściekowej w zlewni Białej Przemszy na terenach gmin: Olkusz, Bukowno, Bolesław, Klucze – etap I” . W ubiegłym roku przy ul. Długiej budowano też chodnik na zlecenie powiatu. O problemach związanych m. in. z utrudnieniami w ruchu w tamtym rejonie pisaliśmy kilkakrotnie. Mieszkańcy nadal skarżą się na trudny przejazd samochodem pomiędzy słupkami ustawionymi na środku jezdni, dziury w nawierzchni oraz pobocza zasypane śniegiem lub pełne błota po roztopach. – Teraz jeszcze o kilka miesięcy wydłużono termin robót! To się nie dzieje naprawdę! Ile mamy jeszcze znosić ten bałagan? – złoszczą się mieszkańcy. Trudno nie przyznać im racji. Wystarczy przejechać tam autem lub spróbować pokonać piechotą odcinek poniżej remizy w stronę szkoły.
PWiK: Bo powiat za długo robił chodnik…
Zapytaliśmy władze PWiK z czego wynika opóźnienie i przesuniecie terminu zakończenia prac aż o kilka miesięcy. Z e-maila nadesłanego do naszej redakcji wynika, że odpowiedzi udzielili pracownicy Jednostki Realizującej Projekt oraz wiceprezes Zarządu. Tradycyjnie nazwisk brak.
PWiK wyjaśnia, że opóźnienie w terminowym zrealizowaniu inwestycji na osiedlu Pomorzany powstało na skutek wyłączenia placu budowy z tytułu realizowanego przez Zarząd Drogowy w Olkuszu przedsięwzięcia. Chodzi o budowę chodnika na odcinku od remizy do skrzyżowania z ul. Mieszka I. Projekt zakładał 800 – metrowy chodnik, jednak zgodnie z powiatowymi planami w ubiegłym roku wykonano tylko 250 mb. -Zgodnie ze spisanym protokołem przekazanie placu budowy firmie realizującej inwestycję nastąpiło w dniu 12.08.2014 r. Termin ukończenia robót określono na dzień 14.09.2014 r., natomiast faktyczne zakończenie prac i zwrotne przekazanie placu budowy nastąpiło ze znacznym opóźnieniem, tj. w dn. 30.10.2014 r. W związku z tym prace związane z budową kanalizacji sanitarnej wraz z przebudową sieci wodociągowej i odtworzeniem nawierzchni na tym odcinku zostały w tym okresie wstrzymane. Wobec powyższego w wyniku częściowego uznania roszczenia, z jakim wystąpił do Inżyniera Kontraktu Wykonawca robót związanych z budową kanalizacji sanitarnej i przebudową sieci wodociągowej, PWiK Sp. z o. o. podpisało z Wykonawcą aneks do umowy, wydłużający termin ukończenia robót do 30.05.2015r. Aneks uwzględnia wyłączenie okresu zimowego, w którym nie jest możliwe układanie nawierzchni asfaltowych – czytamy w odpowiedzi nadesłanej z „Wodociągów”.
Starosta: niech inwestor opowie ten dowcip mieszkańcom
Co na to władze powiatu? – Jeżeli ktokolwiek twierdzi, że 200 m chodnika układanego poza obrębem jezdni wpłynęło na opóźnienie budowy prawie 2-kilometrowego odcinka drogi, to gratuluję mu poczucia humoru. Niech inwestor z tym dowcipem idzie do mieszkańców Pomorzan i powie im to wprost. Po raz kolejny powtórzę, że jeśli w jakikolwiek sposób byłoby to ode mnie zależne, to osoby odpowiedzialne za tę inwestycję już dawno zostałyby zwolnione w trybie dyscyplinarnym – uważa starosta Paweł Piasny.
Jedna nawierzchnia – dwa spojrzenia
O ile mieszkańcy byliby w stanie zrozumieć pewne opóźnienia, o tyle nie do przyjęcia jest stan nawierzchni, z której są zmuszeni korzystać. – Dlaczego nikt nie pomyślał o zabezpieczeniu drogi i poboczy na okres zimowy? Dziura na dziurze, pełno kałuż, jak topnieje śnieg slalom pomiędzy słupkami – tak wygląda codzienne korzystanie z ul. Długiej. Do tego wystające studzienki na tej części ulicy, gdzie już położono asfalt. To jakaś paranoja! – twierdzi olkuszanin z Pomorzan.
„Wodociągi” widzą tę kwestię inaczej. Podkreślają, że zgodnie z obowiązującą umową wykonawca robót przyjął do swoich obowiązków zimowe utrzymanie nawierzchni na odcinku realizowanych przez niego robót. -Zarówno odśnieżanie jezdni, jak również odpowiedzialność za wbudowane urządzenia w pas drogowy (zabezpieczone za pomocą separatorów i barier ostrzegawczych) spoczywa na firmie realizującej inwestycję – PW ELTAR Sp. z o.o. Ponadto informujemy, że wszelkie ubytki w nawierzchni są uzupełniane przez Wykonawcę na bieżąco w celu zapewnienia bezpiecznego przejazdu przez teren budowy – zapewnia PWiK.
Usprawiedliwień jest sporo
Przy pisaniu po raz kolejny o kanalizacyjnych robotach na Pomorzanach, nie mogliśmy nie zadać tradycyjnego pytania: Jak inwestor ocenia przebieg, postęp i jakość wykonywanych prac?
PWiK przypomniał, że wszystkie prace wykonywane są według projektu budowlanego, zatwierdzonego decyzją pozwolenia na budowę. Nad poprawnością wykonania czuwają inspektorzy nadzoru stosownych branż „będący w personelu Inżyniera Kontraktu”. Dowiedzieliśmy się również, że w ciągu 12 miesięcy wybudowano ok. 7 km sieci kanalizacji sanitarnej grawitacyjnej i tłocznej wraz z odgałęzieniami oraz ok. 4,5 km sieci wodociągowej wraz ze znacznym odtworzeniem nawierzchni dróg gminnych i drogi powiatowej. W obecnej chwili w warstwie podbudowy tłuczniowej pozostało ok. 250 mb nawierzchni ul. Długiej oraz w ul. Białej ok. 150 mb.
– Z uwagi na wysoce zurbanizowany teren zarządca drogi nie wyraził zgody na całkowite zamknięcie drogi. W konsekwencji spowodowało to, że prace na osiedlu Pomorzany realizowane były w trudnych dla Wykonawcy warunkach – przy połówkowym zamknięciu jezdni, umożliwiając tym samym komunikację bez wprowadzania objazdów do ul. Długiej. Niejednokrotne oceny ze strony mieszkańców czy mediów o chaotycznym sposobie prowadzenia prac wymagają usprawiedliwienia z uwagi na pojawiające się problemy związane z niekorzystnymi warunkami gruntowymi, jak również wynikające z kolizji budowanych sieci z nieprawidłowo zinwentaryzowanymi urządzeniami infrastruktury podziemnej czy też związane z nieterminowym przekazaniem placu budowy ze strony Zarządu Drogowego, tym samym przyczyniające się do braku ciągłości wykonywanych prac. Jednocześnie informujemy, że Wykonawca kontynuuje prace związane z odtworzeniem pasa drogowego w okresie zimowym w możliwym do zrealizowania zakresie uzależnionym od warunków atmosferycznych – twierdzą ”Wodociągi”.
Jak oceniacie tłumaczenia inwestora? A może tematem powinny zająć się władze miasta: gospodarz gminy oraz radni?
[quote name=”cysorz”]tak, tak wywleczcie ich wszystkich i przysmażajcie tylko na koniec nie zapomnijcie, że i wam się do d…y dobiorą.[/quote]
Kto? Ci ewentualnie przysmażeni światłem reflektorów?
Chyba, że metodami odwetowo-mafijnymi w których się specjalizują,
starając się wpisywać kłamstwa i oszustwa w ramy prawne a to jest niestety najobrzydliwsza metoda nie pozostawiająca kamienia na kamieniu ich wątłego autorytetu.
[quote name=”PXT”]Kici kici to zapewne wystraszony urzędas o mentalności carskiej, który próbuje Cię odwieść od pomysłu z telewizją. Znam takich urzędasów z ul Nullo. I wiem jakie jest antidotum na takich- właśnie wywleczenie ich przed kamery i przysmażenie światłem reflektorów.[/quote]
tak, tak wywleczcie ich wszystkich i przysmażajcie tylko na koniec nie zapomnijcie, że i wam się do d…y dobiorą.
Kici kici to zapewne wystraszony urzędas o mentalności carskiej, który próbuje Cię odwieść od pomysłu z telewizją. Znam takich urzędasów z ul Nullo. I wiem jakie jest antidotum na takich- właśnie wywleczenie ich przed kamery i przysmażenie światłem reflektorów.
Ja w odróżnieniu od Ciebie „kici, kici” miałem odwagę podpisać się z nazwiska. Nie życzę sobie epitetów w stylu: chłoptasiu, chyba że mamy inaczej rozmawiać…
[quote name=”kici, kici”][quote name=”Michał Mrówka”]O koszmarze drogowym na Pomorzanach konkurencja pisała jeszcze w grudniu ub. roku (http://pulsolkusza.pl/artykul_799_drogowy_koszmar_pomorzan_trwa.html).
Od tamtej pory nic się nie zmieniło. Identyczną odpowiedź dostaliśmy od Wodociągów. Dobre samopoczucie Zarządu PKiW i ich zadowolenie z realizacji zadania jest jak zwykle na wysokim poziomie, starosta nic nie może zrobić, a armagedon mieszkańców trwa!
Może teraz trzeba telewizję sprowadzić?[/quote]
Telewizję to sobie sprowadź do swojego grajdoła na osiedlu. Tu już się nic nie da przeskoczyć, to trzeba przeczekać. I nie podjudzaj chłoptasiu bo się na tym nie znasz.[/quote]
[quote name=”Michał Mrówka”]O koszmarze drogowym na Pomorzanach konkurencja pisała jeszcze w grudniu ub. roku (http://pulsolkusza.pl/artykul_799_drogowy_koszmar_pomorzan_trwa.html).
Od tamtej pory nic się nie zmieniło. Identyczną odpowiedź dostaliśmy od Wodociągów. Dobre samopoczucie Zarządu PKiW i ich zadowolenie z realizacji zadania jest jak zwykle na wysokim poziomie, starosta nic nie może zrobić, a armagedon mieszkańców trwa!
Może teraz trzeba telewizję sprowadzić?[/quote]
Telewizję to sobie sprowadź do swojego grajdoła na osiedlu. Tu już się nic nie da przeskoczyć, to trzeba przeczekać. I nie podjudzaj chłoptasiu bo się na tym nie znasz.
Również zapraszam na róg ul .Kołłątaja a ul. Zacisze. Ale nikogo to nie interesuje takie prace jak trwają na Pomorzach to porażka bo wielka pani pedagog nie zgodziła się na krawężniki i wszyscy mamy cierpieć przez jakąś głupia babę.
głosowaliście na grubasów koryciorzy to teraz macie 😀 😀 😀 😀
moderacja !! 8)
Ja proponuję aby starosta,inwestorzy oraz bardzo dowcipni przedstawiciele z zarządu PKiW pojeździli 6dni w tygodniu do pracy swoimi autami przez miesiąc po tych dziurach i błocie albo na nogach. I wtedy porozmawiamy a o odszkodowanie na pewno się będziemy starać.
O koszmarze drogowym na Pomorzanach konkurencja pisała jeszcze w grudniu ub. roku (http://pulsolkusza.pl/artykul_799_drogowy_koszmar_pomorzan_trwa.html).
Od tamtej pory nic się nie zmieniło. Identyczną odpowiedź dostaliśmy od Wodociągów. Dobre samopoczucie Zarządu PKiW i ich zadowolenie z realizacji zadania jest jak zwykle na wysokim poziomie, starosta nic nie może zrobić, a armagedon mieszkańców trwa!
Może teraz trzeba telewizję sprowadzić?
Podczas gdy płacę obowiązkowo za wywóz śmieci, które skrupulatnie segreguję. Już ponad rok muszę patrzyć na tony zwałów gruzu i odpadów pochodzących z wykopalisk kanalizacyjnych, które spiętrzono przed moim domem. Przy okazji inni korzystając z obecności zwałów dorzucają do nich swoje odpady budowlane, słowem żyjemy tu na wysypisku płacąc za odbiór śmieci, które mógłbym wyrzucić przed dom i wiele by to nie zmieniło- (paranoja). Najbardziej bolesne jest to, że tymi zwałami przygnieciono liczne drzewka, które tu posadziliśmy marząc o zielonym widoku przed oknami. Z większymi drzewkami już wcześniej „rozprawił się” Tauron uznając je za „samosiejki”- chociaż i takie też były. Krew mnie zalewa jak patrzę na to pobojowisko, niczym po ciężkim bombardowaniu.
W Kluczach na ul. Olkuskiej rok robili kanalizacje w sierpniu puścili tiry na drodze,która nie ma pasów, znaków drogowych także też pogratulować temu kto na to pozwolił!
wybierzmy zmiany? co się zmieniło po wyborach?
To ostatni dzwonek na obiektywne podsumowanie ostatnich 7 lat w wodociągach, na trzeźwe spojrzenie w przyszłość i na podjęcie stosownych decyzji, bo będzie za późno jak woda i kanalizacja 50 zł za metr sześcienny kosztować będzie …