Dokończenie cyklu o słynnym rodzie, właścicielach Ogrodzieńca i Rabsztyna.
Jan Boner
Jan Boner ur. 1516 w Krakowie, zmarł tamże w 1562 r. Ten późniejszy przywódca kalwinów małopolskich, jako najstarszy syn Seweryna Bonera (opisanego przed tygodniem), nadwornego bankiera króla Zygmunta I, otrzymał staranne wykształcenie (choć nie w Akademii Krakowskiej), które pogłębił podczas 7-letniej podróży po krajach Europy Zachodniej (Niemcy, Włochy, Francja). W jej trakcie 14-letni Jan wraz z 12-letnim Stanisławem Aichlerem, zwiedzając główne ośrodki kultury humanistycznej, siłą rzeczy stykali się z reformacją. Poznali słynnego księcia humanistów, filozofa Erazma z Rotterdamu, który poświęcił Janowi wydane przez się komedie Terencjusza. Być może też spotkali się młodzi podróżnicy z Filipem Melanchtonem (1497 – 1560, reformator religijny, najbliższy współpracownik Marcina Lutra). Zwiedzili za to już na pewno Bazyleę, centrum zwinglianizmu. Po powrocie do kraju został Jan dworzaninem królewskim, co zapewne miało mu ułatwić zrobienie politycznej kariery.
Jan Boner był pierwszym różnowiercą w rodzie Bonerów. Najpierw zwolennikiem Lutra, później Kalwina, co z uwagi na zajmowane przezeń stanowiska (m. in. był senatorem, prokuratorem zamku królewskiego wreszcie od 1552 r. wielkorządcą krakowskim) miało wielki wpływ na rozwój reformacji w Małopolsce. Jednakowoż za jawne sprzyjanie nowemu wyznaniu bywał Jan atakowany przez biskupa krakowskiego Andrzeja Zebrzydowskiego i kapitułę krakowską oraz przez Radę Miejską Krakowa, do której usiłował wprowadzić kalwinów. W 1553 r. skupił wraz z czterema wioskami wójtostwo olkuskie. W latach 1553-61 jako starosta spiski pomagał w nawiązaniu kontaktów między protestantami węgierskimi a polskimi. W 1557 r. interweniował w krakowskiej kapitule w sprawie zakłócenia pogrzebu kalwinki Reginy Filipowskiej. Rok wcześniej wystosował list do zebranych na synodzie w Pińczowie (24 kwietnia – 1 maja 1556 r), by ci rychło zaprosili do kraju „ku pomocy sprawy kościelnej”, wielkiego reformatora Jana Łaskiego. Gdy ten pojawił się w kraju, Boner gościł go w Rabsztynie, co jest zrozumiałe także i dlatego że starosta rabsztyński miał za żonę siostrzenicę Łaskiego Katarzynę Tęczyńską. W roku 1558 usunął z Książa Wielkiego kapłanów katolickich i zaprowadził tam protestantyzm. Otaczał opieką Grzegorza Pawła z Brzezin, który w latach 1552-1561 wygłaszał kazania w bonerowskim ogrodzie na krakowskim przedmieściu Wesoła. Jednak po ujawnienia się Grzegorza Pawła jako sympatyka antytrynitaryzmu (nurt nieuznający Trójcy Świętej, uważający, że Bóg jest w jednej osobie), a zwłaszcza gdy nie udało mu się zażegnać rozłamu w kalwinizmie (m. in dysputa w Balicach), zerwał ze swym dawnym „pupilem”. Zwalczał też dyteistów.
Jan Boner włożył dużo wysiłku w rozwój kalwinizmu. Zakładał nowe zbory i brał czynny udział w synodach swojego wyznania (m. in. w: Seceminie, dwa razy Włodzisławiu, kilka razy w Pińczowie, Rogowie).
Przyjaźnił się z wieloma humanistami, m. in. z poznanym w młodości Erazmem z Rotterdamu, J. Sturmem, Krowickim, Franciszkiem Lismaninem. Jego osobistym ministrem był Stanisław Sarnicki (gościł w Rabsztynie, gdy był tam Łaski). Zmarł w Krakowie w oryginalnych okolicznościach, bo siedząc przy stole i ucztując w obecności wielu ministrów kalwińskich. Źródła nie przekazują, do jakiego stopnia zepsuł w ten sposób atmosferę biesiady. Zastanawiającym jest, że jego pogrzeb odbył przeszło miesiąc po owej pechowej dla niego uczcie, 16 października. Pochowany został w rodowej kaplicy protestanckich Bonerów w kościele w Kromołowie (do 1885 r. w powiecie olkuskim, dziś dzielnica Zawiercia). Dopiero bezpośrednio po jego śmierci, na synodzie potwierdzono odłączenie się zboru ariańskiego ze zboru kalwińskiego. Owdowiała Katarzyna z Tęczyńskich długo po Janie nie płakała, bo już w dniu jego pogrzebu (!) poślubiła katolika Stanisława Barzego. Z racji, że nie pozostawił Jan Boner potomstwa, jego majętności odziedziczyli bracia Seweryn i Fryderyk oraz siostra Zofia, żona Jana Firleja.
Stanisław Boner
Drugim synem Seweryna Bonera z jego małżeństwa z Zofią z Betmanów był Stanisław Boner h. Bonarowa (ur. ok. 1517, zm. w 1560). Mimo iż w 1541 r. bawił wraz z bratem Andrzejem w Strassburgu u Jana Sturma, gdzie uczył ich późniejszy świdnicki minister Wolfgang Drosch – jak mniemam – nie „nasiąkł” nasz Stanisław sympatią do reformacji, gdyż nigdy z katolicyzmem nie zerwał. Potem był dworzaninem królewskim. W 1550 dostał w dożywocie (okazało się, że na 10 lat, bo tylko tyle ich jeszcze przeżył) starostwo bieckie. Z bratem Janem aż trzy razy dzielili dobra po rodzicach. Gdy ów długotrwały proces się zakończył, pewnikiem uspokojony tym Stanisław zdecydował się wstąpić w związki małżeńskie z wojewodzianką sandomierską Elżbietą Jordanówną (posag 4235 zł). Ów posag zabezpieczył dobrami w Ogrodzieńcu. Dzięki ustaleniom między braćmi z 1557 r. (wtedy do pełnoletności doszli Seweryn i Fryderyk), wiemy, jakie wsie wchodziły do klucza ogrodzienieckiego, którym władał Stanisław; obok miasteczka Ogrodzieniec z zamkiem i folwarkiem należały doń: wieś Parcze (dziś dzielnica Olkusza), Klimcze, Rodaki, Niegowonice, Wysoka, Rokitno, Góra, Leśny Ryczów z folwarkiem, Olelin (dziś Olewin), Rydlin z folwarkiem (dalej już historyk J. Ptaśnik podaje prawidłową nazwę – Bydlin), Domaniewice, zamek Załęże, miasteczko Włodowice, Zagórze, miasteczko Kromołów z folwarkiem, wieś Kiełkowice, Zawiercie a nadto kopalnie żelaza zwane Wiesiołka i Cisowa. Tę listę miejscowości klucza ogrodzienieckiego J. Ptaśnik komentuje: „Wszystkie te dobra znajdują się w powiecie będzińskim lub olkuskim. W znacznej części należały one dawniej do rodziny Salomonów, mieszczan krakowskich, od których jednak wróciły do prawych właścicieli Włodków wraz z ich gniazdem rodowym Włodowicami. Nie na długo. W początkach XVI wieku wraz z Ogrodzieńcem dostają się w posiadanie Bonerów. A Bonerzy musieli umieć je wyzyskać, bo miały one w sobie wiele bogactw naturalnych, jak brunatnego węgla, gór wapiennych, pokłady różowego marmuru i kamienia zdatnego na budulec. /…/ Okolica również nader piękna, szczególniej koło Domaniewic przypomina Saską Szwajcaryę. O kopalniach żelaza w Wiesiołce czy Cisowej, pow. będz. i olkuski – dzisiaj (pisane przed 1905 r. – dop. O.D.) Słownik geograf. I, p. 706 i 13, p. 423 – nic nie wspomina” (W innym miejscu swej pracy J. Ptaśnik, opierając się o spisy majętności Bonerów z lat: 1579, 1581, 1589, wymienia jeszcze m. in. Klucze).
Dodajmy przy okazji, że znamy personalia osoby, która na zlecenie Stanisława Bonera remontowała zamek w Ogrodzieńcu, był to niejaki Stanisław Wacowski z Pilicy. Sam Stanisław Boner, nim umarł, zdążył jeszcze w roku 1560 odebrać spadek po wuju Hanuszu Bethmanie. Długo się nim jednak nie nacieszył. Chcąc ratować zdrowie wyjechał do Włoch. Na niewiele się to zdało, bo wnet oddał ducha w Bolonii. Dzieci nie zostawił, a w pamięci współczesnych zapisał się głównie zawadiacką naturą (choć ustępował w tym bardziej krewkiemu Janowi).
Jakub Fryderyk Boner
Najmłodszym synem Seweryna Bonera, którego sylwetkę jako ostatniego z familii Bonerów teraz postaram się Państwu przedstawić, jest Jakub Fryderyk h. Bonarowa (ur. ok. 1535, zm. w 1585). Był ostatnim synem Seweryna zrodzonym przez jego drugą żonę Jadwigę z Kościelskich. Zwany najczęściej Fryderykiem, choć był najmłodszym z Bonerów nie kończy prezentacji sylwetek tego rodu, bo, gdy umierał, żył jeszcze jego pięć lat starszy brat Seweryn, i to jego notka zwieńczy opis senatorskiej linii Bonerów.
Tak jak większość braci był Jakub Fryderyk kalwinem. Gdy umarł Fryderykowi ojciec, opiekę nad nim objął przyrodni brat Stanisław. W 1557 opieka Stanisława wygasła, a Fryderyk mógł samodzielnie rozporządzać spadkiem po ojcu. Gdy umierali bezpotomnie jego przyrodni bracia Stanisław i Jan oraz gdy ziemski padół opuściła matka jego, spadki po nich wzbogacały najmłodszego Fryderyka. Majątek jego można było wtedy liczyć na 40 majętności (miast i wsi) w powiecie wiślickim oraz wokół zamku w Ogrodzieńcu. J. Ptaśnik (za Pawińskim) wylicza mu tylko niecałe 15 miejscowości: Brzozową alias Wierzchowisko w pow. proszowickim, Lgotę w pow. śląskim i 1/3 Osieka [chodzi o Osiek w pow. oświęcimskim – dop. O.D.], w pow. wiślickim m. in. Chrzanów. W. Budka podaje w PSB, że ów Boner ufundował zbory w „Porębie Wielkiej, dziś Górną zwanej, i w Wojczy”. Nie udzielał się politycznie, a i charakter miał bardziej stonowany niż bracia: „Był mąż spokojny, o żadne dignitates abo urzędy niedbały /…/”. A. Boniecki pisze o nim: „Fryderyk nie piastował żadnych godności, żył w bezżeństwie, spędzając czas na rozrywkach i myślistwie”. Jedynie raz pojawia się w wykazie szlachty uczestniczącej na sejmiku w Proszowicach (w 1574 r), gdzie wybrano go deputatem do sądów ultimae instantiae. Tylko raz jego nazwisko widnieje też wśród uczestników synodu różnowierczego, konkretnie synodu generalnego w Książu (1560 r.). Po śmierci dobra jego odziedziczył brat Seweryn, o którym poniżej.
Seweryn Boner (młodszy)
Ostatnim synem kasztelana sądeckiego Seweryna Bonera, którego sylwetką zakończę biogramy poświęcone temu możnemu rodowi, jest też Seweryn,(ur. po 1530, zm. 5 kwietnia 1592). Wychowany przez humanistę szwajcarskiego Severinusa Oreandera był, podobnie jak jego starszy przyrodni brat Jan, jedną z głównych postaci reformacji w Małopolsce. Podobni byli ci bracia i w tym, że obaj odznaczali się krewkim, gwałtownym charakterem oraz pieniactwem. Był również Seweryn ostatnim z senatorskiej linii tego rodu. Piastował sporo urzędów. Był starostą rabsztyńskim (od 1564 r.), dobczyckim (od 1584), kasztelanem żarnowieckim (od roku 1585). W 1585 r. został kasztelanem bieckim, a w pięć lat później obejmuje najważniejszą świecką godność w Rzeczypospolitej – kasztelanię krakowską. Największe znaczenie odgrywał Seweryn w czasie wypraw Batorego na Moskwę. Pod Pskowem walczył wystawiony przez niego pułk jazdy. W roku 1589, czyli już za panowania Zygmunta III Wazy, brał udział wraz z kanclerzem litewskim Leonem Sapiehą w delegacji mającej uspokoić fermenty religijne w Rydze. W 1591 r. jako patron krakowskiego zboru, stoczył bitwę z pospólstwem, które chciało tę kalwińską świątynię zburzyć. Rok później już nie żył.
Ponieważ z małżeństwa z Reginą Wołłowiczówną, kasztelanką wileńską, nie pozostawił potomków (jedyna córka, Jadwiga, wcześnie zmarła) olbrzymi majątek rodziny został rozdzielony pomiędzy Firlejów i innych spadkobierców.
Fot. 1. Zamek w Ogrodzieńcu i sama miejscowość na rysunku Napoleona Ordy z 1880 r.
Fot. 2. Zamek w Ogrodzieńcu, pocztówka z okresu okupacji niemieckiej.
Fot. 3-4. Odkopane niedawno piwnice zamku średniego w Rabsztynie. Fot. autor.