– Na północnej ścianie rynku mamy piękne stojaki na rowery. Tylko po co, skoro obok jest miejsce parkingowe, a żaden „dorosły” rower się tam nie zmieści wraz z zaparkowanym samochodem. Z drugiej strony, jakby już rowerzysta był pierwszy, to szkoda tego jednego miejsca parkingowego na które jest deficyt – napisała do nas olkuszanka, przesyłając zdjęcie ilustrujące opisywaną sytuację.
Czy na miejscu ze zdjęcia pozostanie stojak czy miejsce parkingowe? Takie pytanie zadaliśmy w olkuskim magistracie. Na razie sytuacja we wskazanym przez naszą Czytelniczkę miejscu nie ulegnie zmianie. -Z naszych obserwacji wynika, że rowerzyści dysponują wystarczającą liczbą stojaków umożliwiających przypinanie jednośladów w okolicy rynku, nawet nie licząc stojaka wskazanego na zdjęciu. W czasie odbywających się większych imprez rowerowych (np. Tour de Pologne) ruch w rynku jest zamykany i wskazany na zdjęciu stojak może się przydać – odpowiada rzecznik prasowy magistratu Michał Latos.
Rzecznik dodaje, że obecnie na rynku parkowanie jest możliwe po obu stronach pasa drogowego. Jeżeli w przyszłości liczba miejsc parkingowych w rynku zostałaby ograniczona o te po wewnętrznej stronie, wówczas opisywany stojak byłby całkowicie funkcjonalny. – Teraz rowerzyści mogą korzystać z innych stojaków, zlokalizowanych bardzo blisko tego wskazanego na zdjęciu – dodaje Michał Latos.
Czy Waszym zdaniem liczba stojaków na rowery na rynku jest wystarczająca? Czekamy na Wasze opinie!
Wprowadzić zakaz poruszania się pojazdów silnikowych w obrębie Olkusza. PROSTE ROZWIĄZANIE. Obecnie rower ważniejszy i uprzywilejowany na drodze, pieszy łazi po drodze kiedy chce, jak chce, zmuszając pojazdy do hamowania – co wtedy wydziela się do atmosfery ? ruszania -Co i ile dostaje się wtedy do środowiska ? nie mówiąc o korkowaniu całych ulic, czy zatrzymywaniu się pojazdów wewnątrz skrzyżowania !!!!. Dlatego wszystkie pojazdy silnikowe won z obszaru miasta !!!! Do ruchu należy wprowadzić ryksze i pojazdy zaprzęgowe !!!!- dorożki i wozy platformowe jako zaopatrzeniowe.-GDZIE SĄ EKOLODZY ???. Przecież na tzw. zachodzie pierwszeństwo ma pieszy !!!! tylko nasi zapomnieli gdzie ??? I co jest określane strefą zamieszkania , Ulice osiedlowe , itd. A jeszcze jedno są drogi w europie na których obowiązuje 30 km i są w terenie zamieszkałym gie ograniczenie jest do 70km ,Wprowadźcie to !!! tylko nie pomylcie się w kolejności !!!!! .
„Oczywiście, na rynku powinni parkować tyko urzędnicy a cała reszta za mury …” Znajdźcie państwo sarkazm tej wypowiedzi, ale taka jest smutna prawda. urzędnik przyjeżdżając do pracy na godz.7,00 ma wolne miejsce do zaparkowania, Ty jak zajedziesz później zapłacić podatek musisz już kombinować, aby nie narazić się straży miejskiej.
Za wykonanie takiej inwestycji powinien beknąć urzędnik który dokonał takiego wyboru miejsca na ten stojak ,trzeba być skończonym idiotą by coś takiego wymyślić ,zero jakiegoś myślenia,a już gadanie ze są przecież inne stojaki to już żart rodem z filmu „MIŚ”(Taras widokowy nieczynny. Najbliższy czynny taras we Wrocławiu).Jak można marnotrawić pieniądze podatników na coś co jest dla nich ,a nie mogą z tego korzystać.Pan Michał Latos kim jest że będzie mówił mi gdzie mam postawić rower,ja chce akurat tam ,bezczelność i bezmyślność urzędników w magistracie Olkuskim jest na najwyższym poziomie.
[quote name=”Ams”]Powinno się całkowicie zakazać parkowania samochodów na rynku.[/quote]
Oczywiście, na rynku powinni parkować tyko urzędnicy a cała reszta za mury …
Powinno się całkowicie zakazać parkowania samochodów na rynku.
powinni przesunac stojak i tyle, a przez nich ludzie sie kloca. w sumie neidawno kupilem sobie nowy INdiana i jakby ktos mi smaohodem wjechal to bym sie niezle wkurzyl tlyko cyz wtedy skarzyc sparwce czy urzad? to jest pytanie
Urząd liczy, że rowerzyści nie będą korzystać z tego stojaka? Hmm, czyżby niepotrzebnie wydali pieniądze?
Z rok temu ten absurd już wytykano urzędnikowi /nie/odpowiedzialnemu.Od początku były „psu na budę” te stojaki.Przy okazji-rzecznik powinien mieć trzeżwy osąd,chyba ,że jest pewny posady mimo niedorzeczności.
Bardzo wykrętna odpowiedź na zasadzie; ksiądz też ma ten interes, chociaż nie powinien go używać! Zdecyduj się pan panie rzeczniku: albo rybki, albo akwarium.