Ubiegłoroczna zmiana organizacji ruchu przy skręcie z drogi krajowej nr 94 w ulicę ks. kard. Stefana Wyszyńskiego w obrębie osiedla Słowiki sprawiła, że część kierowców nie bardzo wie, kto z nich ma pierwszeństwo. Znaki pionowe są w tym miejscu ograniczone do minimum, a problem zmotoryzowanych zwiększa niejasne oznakowanie poziome. Na drodze pomimo upływu czasu wciąż pozostają dwa komplety linii.
– Po zmianie organizacji ruchu i przemalowaniu skrzyżowania ul. Wyszyńskiego i ul. Rataja (przy zjeździe z krajówki) nadal pozostały fragmenty starych linii. Kiedy zostaną starte, aby kierowcom nie mieszały w głowach? Dlaczego nie zostało to zrobione od razu? – pytał jeszcze w grudniu zdegustowany Czytelnik, który o pomoc w otrzymaniu wyjaśnienia poprosił naszą Redakcję.
W odpowiedzi ze strony Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu otrzymaliśmy informację, że: – stare linie nie zostały starte, gdyż natychmiastowe ich usunięcie było możliwe wyłącznie poprzez sfrezowanie nawierzchni, która później musi być odtworzona. Nie były to prace zaplanowane w budżecie, a liczba i wartość wszystkich inwestycji w mieście sprawia, że musimy bacznie przyglądać się każdej złotówce – mówił z końcem roku rzecznik Michał Latos.
Brak środków miała zrekompensować natura. Nieaktualne linie miały się zatrzeć, a te nowe planowano ponownie odmalować. Na chwilę obecną problem wciąż jest aktualny. Stare oznakowanie wcale nie wyblakło, a co gorsze to nowe z każdym tygodniem coraz bardziej upodabnia się do nieaktualnego. Sprawy nie ułatwia ubogie oznakowanie pionowe. Przy zjeździe z drogi krajowej nr 94 sprawa jest stosunkowo prosta – kierowcy nie ważne czy skręcają na osiedle, czy jadą prosto ulicą ks. kard. Wyszyńskiego – mają pierwszeństwo. Trudniej jest w momencie gdy ktoś z ul. Rataja planuje włączyć się do ruchu. Tutaj zamiast tradycyjnego znaku pionowego „ustąp pierwszeństwa przejazdu” znajduje się znak D-53: „koniec strefy ruchu”. W tym przypadku kierowcy zawsze muszą udzielić pierwszeństwa przejazdu.
Dla mieszkańców os. Słowiki zasady są proste. Jeżdżą nie tylko zgodnie z oznakowaniem, ale i nieco na pamięć. Trudniej jest przyjezdnym, którzy nieraz gubią się na tym skrzyżowaniu, głównie przez chaos z oznakowaniem drogi. Wymuszenia pierwszeństwa są tam na porządku dziennym.
Mówi się, że mądry Polak po szkodzie. Może jednak wcześniej niż ktoś zrobi sobie krzywdę uda się zrobić porządek w obrębie tego skrzyżowania? Nie potrzeba wiele. Wystarczy trochę farby i chyba trochę chęci.
Dzisiaj jakaś kolizja tam miała miejsce. Ciekawe czy dowiemy się szczegółów.
No i znowu mamy sytuację w której mieszkańcy mówią o tym co ich boli, co im przeszkadza, co sprawia zagrożenie i jest niebezpieczne, a urzędnik z magistratu odpowiada, że brakuje kasy i samo się zatrze. Dawniej tak się mówiło na wsi: nie myj dziecka z błota – wyschnie to samo się wykruszy 🙂
Kiedy w tym kraju urzędnicy będą pociągani do odpowiedzialności za to robią i za to CZEGO NIE ROBIĄ w ramach obowiązków służbowych?
[quote name=”DK”]Bariera rozdzielająca jezdnie na DK94 została zamontowana w taki sposób, że ogranicza widoczność. [/quote]
Zgadza się! Nie wiadomo czemu ona ma służyć. Bezpieczeństwu? Kogo i kiedy? Powinna być skrócona o min. 10 m. Jak w nocy jeszcze widać jak coś jedzie to w dzień trzeba mocno się przyglądać i dobrze przemyśleć sprawę czy warto jechać.
Jeżeli już piszecie o tym skrzyżowaniu warto poruszyć również problem z widocznością w momencie skrętu z DK94 na osiedle Słowiki. Bariera rozdzielająca jezdnie na DK94 została zamontowana w taki sposób, że ogranicza widoczność. Dodatkowo w okresie zimowym często przed barierą tworzona jest sterta śniegu przez ekipy odśnieżające, która jeszcze dodatkowo tę widoczność ogranicza.
„Przy zjeździe z drogi krajowej nr 94 sprawa jest stosunkowo prosta – kierowcy nie ważne czy skręcają na osiedle, czy jadą prosto ulicą ks. kard. Wyszyńskiego – mają pierwszeństwo.”
Czy piszący powyższe jest pewny swego. Skręcając z 94-ki kierowca nie wie jaką drogę ma po swej prawej stronie (Rataja), a jako, że ta droga jest po jego prawej stronie to powinien ustąpić pierwszeństwa jadącym z ul. Rataja.
„W odpowiedzi ze strony Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu otrzymaliśmy informację, że: – stare linie nie zostały starte, gdyż natychmiastowe ich usunięcie było możliwe wyłącznie poprzez sfrezowanie nawierzchni, która później musi być odtworzona. Nie były to prace zaplanowane w budżecie, a liczba i wartość wszystkich inwestycji w mieście sprawia, że musimy bacznie przyglądać się każdej złotówce”
Gdy dojdzie do wypadku z powodu złego oznakowania drogi i będziecie musieli wypłacić odszkodowanie to się okaże że taniej byłoby zetrzeć sfrezować starą linię i namalować nową…żałosna próba usprawiedliwienia swej nieudolności w rządzeniu 😆