Bukowno

Maria Kocot to doktor nauk ekonomicznych, wykładowca Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach oraz kobieta wszechstronnie uzdolniona, która oprócz zajmowania się na co dzień problemami ekonomii, jest także utalentowaną pisarką i autorką cieszących się dużym powodzeniem powieści historycznych. Jest ponadto laureatką wielu prestiżowych, ogólnopolskich konkursów literackich, m.in. organizowanego przez ZAiKS Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Marii Komornickiej, organizowanego przez Marszałka Województwa Świętokrzyskiego Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Gustawa Herlinga-Grudzińskiego czy odbywającego się po patronatem Marszałka Województwa Pomorskiego Ogólnopolskiego Konkursu Mieczysława Stryjewskiego. Inspiracje do swoich pięknych książek pani Maria czerpie natomiast z Bukowna i okolic. 

O talencie literackim Marii Kocot pisaliśmy już dwa lata lata temu, przy okazji wydania jej poprzedniej książki, zatytułowanej „Grzesznicy”. Teraz znowu mamy okazję, by lepiej poznać twórczość autorki, a przy okazji dowiedzieć się o procesie powstawania jej najnowszego dzieła: powieści historycznej „Kolaborantka”.

Po spotkaniu literackim w Bukownie, pani Maria zgodziła się udzielić nam wywiadu i odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących procesu powstawania jej książek. 

– Czy przy pisaniu książki inspirowała się Pani wydarzeniami i postaciami historycznymi? 

– Oczywiście, bardzo dokładnie tworzę rys psychologiczny moich postaci. Inspiruję się losami ludzi tamtej epoki, jednakże każdą postać konstruuję według własnego uznania. Najczęściej są to postacie skomplikowane i dokonujące dramatycznych wyborów. 

– W trakcie spotkania mówiła Pani, że  największej inspiracji do pisania doznaje Pani na łonie natury. Proszę zdradzić, dlaczego tak jest? 

– Oprócz tworzenia prozy, na co dzień zajmuje się problemami ekonomii, co zresztą sprawia mi ogromną radość i satysfakcję. Jednak tworząc artykuły naukowe i analizując przeprowadzane badania empiryczne, mogę to czynić w dowolnym momencie dnia. Tak na chłodno. Jednakże, jeśli chodzi o tworzenie prozy, do tego potrzebny jest impuls, moment, wskrzeszenie w sobie takiej nutki artystycznej. A właśnie piękno bukowińskich terenów daje mi wiele okazji do narodzin kolejnego pomysłu na książkę. Stworzenie książki literackiej, której akcja jest osadzona w przeszłości, wymaga nie tylko dobrej znajomości historii i realiów tamtego okresu, ale przede wszystkim wczucia się w emocje i uczucia ludzi z tamtych lat. To taka podróż w głąb ich psychiki, serc i umysłów. 

– No właśnie, wspominała Pani również, że pisząc odcina się Pani od rzeczywistości i istnieje tylko książka. 

– Tak, tak…Tak właśnie jest. Konstruując postacie bohaterów staram się myśleć tak jak oni i postawić się na ich miejscu. Są oni są często rozdarci, zmuszeni do podejmowania trudnych decyzji. I właśnie wtedy ,,stapiam” się z bohaterem rzuconym w wir tragicznej historii.

– Nie działa to w obie strony, prawda? Po napisaniu książki nie da się o tym zapomnieć.  

– Och, tak właśnie jest! Chociaż stworzeni przeze mnie bohaterowie są wytworem mojej wyobraźni, bardzo przeżywam ich koleje losu. Po napisaniu książki, ich historia jeszcze długo tkwi we mnie. Nie mogę jej po prostu ,,od tak” wyrzucić z głowy. Taką postacią jest chociażby obozowy strażnik, rodem z piekła. Czarny charakter, postać zła i okrutna. Wykreowanie jej kosztowało mnie naprawdę dużo nerwów.

 – No właśnie postać ta postać jest wyjątkowo ciekawa, ale w pewien sposób też go Pani tłumaczy, okazuje się, że nie miał w życiu łatwo…

– Tak, zanim ten mężczyzna stał się strażnikiem obozowym, przeżył lawinę bardzo trudnych momentów w życiu. Jednak nie próbuję go zrehabilitować, wyrok nad oceną tej postaci ma wydać przecież czytelnik. I tak jest w przypadku każdego innego bohatera. Świat nie jest czarno – biały. Przyjmuje różne barwy w zależności od tego, w jakim miejscu życia się znajdziemy… 

Podczas rozmowy z panią Marią okazało się, że, ku uciesze jej szerokiego grona czytelników, jest już ona w trakcie prac nad kolejną książką. Dlatego osobom zainteresowanym jej twórczością gorąco polecamy, aby spędzić ten zimowy czas z dobrą, wartościową książką. 

Mikołaj

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze