Wernisaż prac Mariusza Połecia zmobilizował olkuszan do wyjścia z domów i spędzenia piątkowego wieczoru w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Olkuszu. Kilkadziesiąt prac z różnych okresów twórczości laureata Olkuskiej Nagrody Artystycznej to kolaż możliwości i talentu lokalnego malarza, fotografika, a przede wszystkim animatora sztuki, który nawet najbardziej wymagającym pozwoli znaleźć coś dla siebie.
Zaprezentowane prace wyraźnie wskazują, że Połeć jest artystą ciągle szukającym i eksperymentującym. Nie zamyka się w jednej technice i nie jest monotematyczny. Wystawa ma charakter retrospekcyjny, co pozwala prześledzić jego ostatnie lata twórczości. Wśród prac znajdziemy pastelowe i olejne pejzaże, surrealistyczne eksperymenty twórcze przy użyciu farby i komputera, a także subtelne akty. Jest też miejsce na fotografie i fotografiki. Skąd ten twórczy czterogłos? – W swojej twórczości staram się nie zamykać w jednym schemacie. Ciągle poszukuję. Surrealistyczne i ekspresyjne prace są odzwierciedleniem moich emocji, które przenoszę na płótno. Naturalistyczne pejzaże są jakby kanonem dla każdego malarza. Fotografiki łączą moje doświadczenia w branży reklamowej z inspiracją twórczością Salwadora Dali. Pozwalają mi na dosyć dowolne łączenie różnych elementów, co jest za każdym razem dużym wyzwaniem. Akty kobiece są odpowiedzią na piękno, jakie drzemie w kobiecym ciele – uważa Mariusz Połeć, dla przyjaciół Mario.
Zainteresowanie wernisażem mieszkającego na co dzień w Cieślinie artysty jest jedynie potwierdzeniem tego, że prace Połecia są interesujące i stanowią pewnego rodzaju wyzwanie dla odbiorcy. Zwolenników obcowania z jego sztuką jest wielu, o czym świadczy fakt, że prace artysty znajdują się w prywatnych kolekcjach na wszystkich kontynentach, a wiele z nich można było podziwiać na niezliczonej ilości wystaw zbiorowych i indywidualnych w kraju i za granicą. Na szczególną uwagę zasługuje działalność w dziedzinie kultury. Mariusz Połeć jest jednym z założycieli olkuskiej Galerii OK.NO i Grupy 9-sił w Kluczach, organizatorem konkursów i plenerów malarskich, w tym znanej „Brandysówki”. Jego artystyczny temperament miał swoje odzwierciedlenie w kilkunastu happeningach i performancach. To Połeć podczas swoich happeningów zapładniał kobiety sztuką, wybudował władzom wielkiego bałwana na Rynku, czy też zorganizował Halowe Mistrzostwa Małopolski w Łapaniu Muchy. Kto go zna, wie, że dla Połecia nie ma rzeczy niemożliwych i każdy, nawet najbardziej ekstrawagancki pomysł artystyczny, jest godny wcielenia w życie. Warto dodać, że Mariusz wielokrotnie angażował się w inicjatywy charytatywne, dzięki którym poprzez sztukę konkretną pomoc otrzymywali jej potrzebujący.
Za swoją działalność artystyczną był wielokrotnie nagradzany na konkursach. W tym roku znalazł się wśród laureatów Olkuskiej Nagrody Artystycznej w kategorii animator.
Przy okazji wystawy został wydany katalog z twórczością Mariusza Połecia, który sfinansowało olkuskie Starostwo Powiatowe.
Twórcy o twórcy:
„W działaniu pozornie dalekim od realnych zdarzeń, artysta umieszcza coś jak najbardziej realnego – własne widzenie rzeczywistości. Zmysł obserwacji i odkrywania, umiejętność odważnego i swobodnego czerpania z obszarów własnej wyobraźni, pozwalają temu artyście na ukazanie publiczności czegoś wyraźnie indywidualnego.”
Stanisław Stach, malarz, dyrektor Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Olkuszu
„Mariusz Połeć jest osoba znaną nie tylko w lokalnych kręgach plastyków, ale szeroko poza nimi. Swoje malarstwo opiera na bardzo szczerym i bezpośrednim widzeniu natury. Znaczącą pozycję w jego malarstwie jest pejzaż. Urodę i nastrój swojej okolicy, a jest to Jura Krakowsko-Częstochowska, oddaje z widoczną dbałością o szczegół i dużą wrażliwością kolorystyczną. Jest otwarty na wartości płynące z twórczości innych artystów i stale poszerza swoje umiejętności.”
Stanisław Jakubas, malarz, profesor na krakowskiej ASP
Mariusz miał duży wpływ na moją twórczość. Pewnego dnia (już dosyć dawno), po obejrzeniu kilku moich prac doradził mi – tak trochę niepewnie bo jak tu wprost powiedzieć taaakiemu artyście – abym do malowania kupił sobie większy pędzel. Wtedy jego radę tylko przyjąłem do wiadomości, nie byłem zbyt przekonany. Jakiś czas później, ucząc się malowania z różnych podręczników, natrafiłem na informację, że jednym z błędów jaki popełniają początkujący malarze jest właśnie to, że „dziabią” małymi pędzelkami. Od razu przypomniałem sobie radę Mariusza, i zaraz na drugi dzień kupiłem u Gosi trzy szerokie płaskie pędzle do akwareli. Kiedy zabrałem się do malowania od razu zauważyłem dwie zalety, pierwszą, że malowało się szybciej, i drugą, moje pejzaże wreszcie zaczęły przypominać pejzaże, nawet te impresjonistyczne. Dzisiaj nie wyobrażam sobie malowania bez użycia szerokiego płaskiego pędzla, Mariusz, dzięki.
[quote name=”Artycha”]
Zawiść, zazdrość, a może po prostu Bozia nie dała talentu?![/quote]
Moja droga, po analizie twojej twórczości dochodzę do wniosku, że tobie Bozia nie dała talentu, raczej wyjątkową umiejętność wchodzenia komu trzeba do pupy ;-).
[quote name=”Artycha”]
Zawiść, zazdrość, a może po prostu Bozia nie dała talentu?![/quote]
Uderz w stół, odezwał się wierny duch i kibic Starostwa i BWA w jednym :). Prowokacja? Pod złym adresem 😉 . bozia nie istnieje, więc nie obdziela talentami – każdy ma takie same szanse!
Prawdziwy artysta tworzy dla siebie, dla spełnienia własnych artystycznych wizji, marzeń i pragnień.
„Artycho” z pod olkuskiej wsi, o co ci właściwie chodzi? Zawiść? Zazdrość? Skąd ci to przyszło do głowy? Patrzysz w lustro i może masz nieczyste artystyczne sumienie?
Tutaj raczej chodzi o zwykłą uczciwość i przyzwoitość wobec olkuskich monotematycznych artystów… bez talentu.
„Mono-connoisseur” grzecznie zwrócił uwagę, że w zapyziałej mieścinie jaką jest Olkusz, a i na całym świecie, zdecydowana większość artystów (z talentem lub bez) jest monotematyczna i zamknięta w swojej technice, choć, NIESTETY, zdarzają się wyjątki 😆 .
[quote name=”mono-connoisseur”]Mam kilka pięknych, żywych kolorystycznie pasteli Pana Mariusza, zdobiących ściany mojego gabinetu. „…Nie zamyka się w jednej technice i nie jest monotematyczny…” . Niestety większość lokalnych artystów zamyka się w swojej technice i jest monotematyczna, dlatego nie powinni liczyć na wystawę w Galerii Sztuki Współczesnej BWA oraz na wydanie katalogu sfinansowanego przez Starostwo Powiatowe. Najlepiej w ogóle nie powinni tworzyć, po co, i tak nigdy nie dościgną olkuskich wielogłosowych mistrzów.[/quote]
Zawiść, zazdrość, a może po prostu Bozia nie dała talentu?!
Mam kilka pięknych, żywych kolorystycznie pasteli Pana Mariusza, zdobiących ściany mojego gabinetu. „…Nie zamyka się w jednej technice i nie jest monotematyczny…” . Niestety większość lokalnych artystów zamyka się w swojej technice i jest monotematyczna, dlatego nie powinni liczyć na wystawę w Galerii Sztuki Współczesnej BWA oraz na wydanie katalogu sfinansowanego przez Starostwo Powiatowe. Najlepiej w ogóle nie powinni tworzyć, po co, i tak nigdy nie dościgną olkuskich wielogłosowych mistrzów.