przejscie pakuska1

Bezpieczeństwo pieszych na drodze jest zagrożone. Tak twierdzą mieszkańcy osiedla Pakuska, którzy aby pokonać jezdnię nawet na pasach, nieraz muszą mocno przyspieszyć kroku, aby nie wpaść pod koła rozpędzonych samochodów. Na al. 1000-lecia na odcinku od skrzyżowań z ul. Biema i ul. Osieckiej obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h, jednak w zgodnej opinii pieszych, mało kto respektuje ten przepis. – Jest to najbardziej niebezpieczny odcinek drogi, bo jezdnia wiedzie po łuku i tętni tam życie ze względu na instytucje urzędowe. Jednak nikt nie respektuje ograniczenia prędkości. Są ustawione znaki i co z tego? Było tam już kilka wypadków, nawet ze skutkiem śmiertelnym i nikogo to nie obchodzi – napisał do naszej Redakcji jeden z Czytelników.

Jak wynika z opowiadań mieszkańców al. 1000-lecia, najgorzej jest rano kiedy każdemu się spieszy do pracy i zaraz po godz. 14, w czasie powrotów do domu. – Właściwie o każdej porze dnia jest problem z bezpiecznym przejściem przez pasy. Najczęściej trzeba to robić w biegu, bo samochody często pędzą tam z dwukrotnie dozwoloną prędkością. Sama byłam świadkiem sytuacji, kiedy pieszy był już w połowie przejścia i dobrze że był czujny – zatrzymał się w ostatnim momencie. Znowu mogło dojść do tragedii – dodaje pani Wanda, mieszkanka osiedla, która z feralnego przejścia dla pieszych korzysta czasem i nawet kilka razy dziennie m.in. w drodze po zakupy.

Problem z przejściem przez drogę mają także pasażerowie komunikacji miejskiej i instytucji państwowych. – Wysiadając z autobusu i chcąc przejść na drugą stronę jezdni, czasami trzeba naprawdę długo czekać. W tym rejonie znajduje się np. Ośrodek Pomocy Społecznej czy ZUS, z których to często korzystają osoby starsze. One przecież nie przebiegną przez pasy, uciekając przed rozpędzonymi samochodami – zauważa nasz Czytelnik, który dla poprawy bezpieczeństwa pieszych na tym odcinku drogi proponuje ustawienie fotoradaru lub dodatkowej sygnalizacji świetlnej.

Żaden z pomysłów mieszkańca os. Pakuska, przynajmniej jak na razie nie zostanie jednak zrealizowany. Piesi będą natomiast mogli liczyć na częstsze interwencje policjantów. – W związku z sugestiami mieszkańców os. Pakuska, rejon ten zostanie objęty lustracjami przez funkcjonariuszy ruchu drogowego. Jednocześnie pragnę nadmienić, że dokonaliśmy analizy zdarzeń na tym obszarze. Na przestrzeni ostatnich trzech lat zaistniały dwa zdarzenia drogowe, w których uczestniczyli piesi. Oba w 2013 roku. W jednym przypadku był to wypadek śmiertelny, w drugim zdarzenie, do którego doszło z winy pieszego, który przechodził przez jezdnię w miejscu niedozwolonym – informuje nadkom. Agnieszka Fryben, oficer prasowy KPP w Olkuszu.

Dodajmy, że na wskazanym przez Czytelnika obszarze al. 1000-lecia pomiędzy dwoma skrzyżowaniami znajduje się jedna sygnalizacja świetlna oraz trzy oznaczone przejścia dla pieszych. Czy Waszym zdaniem na tamtym ok. 400-metrowym odcinku drogi, przydałoby się coś jeszcze, co poprawi bezpieczeństwo przechodniów?

Czekamy na Wasze opinie na www.przeglad.olkuski.pl

przejscie pakuska2

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
17 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
PXT
PXT
8 lat temu

Pieszego policji nie widziałem, ale za to widziałem pieszy SM w Rynku podczas wyścigu Tour de Pologne w 2013.
Przecież nikt z policji nie będzie się narażał na tak śmiertelne niebezpieczeństwo, no co ty.

peak
peak
8 lat temu

Jasne, że u nas ludzie chodzą jak chcą i dla mnie nie ma usprawiedliwienia, że ktoś jest starszy i ma do przejścia daleko. A rowerzyści, którzy przejeżdżają przez przejścia dla pieszych- to jest dopiero problem… A przy okazji, ktoś widział ostatnio patrol pieszy policji w Olkuszu?

wrrr
wrrr
8 lat temu

[quote name=”Hellcat.”]Dlatego póki pogoda pozwala śmigam sobie rowerkiem i mam gdzieś przepisy,kierowców i pieszych.[/quote]
Czy to ty byłeś tym kretynem, który „śmigał” rowerkiem z Augustiańskiej i w pełnym biegu wrył się na pasy na Kościuszki, tuż przed moim samochodem? Bo masz gdzieś przepisy czyli m. in. obowiązek przeprowadzania roweru przez przejścia dla pieszych? Takim głupkom jak ty, należałoby skopać tyłek i sypnąć mandatem w wysokości możliwej do spłacenia wyłącznie w ratach.

@&..
@&..
8 lat temu

[quote name=”hejta”] Zlikwidujmy przepisy, Straż i Policję. Będzie taniej i może bezpieczniej gdy wszyscy zacz niemy wreszcie dbać o wlasne tyłki.[/quote]
I to by było najrozsądniejsze i najtańsze rozwiązanie jak w Indiach, tam już to jest przerobione i wyeksperymentowane i naprawdę działa tak jak piszesz- wypadków prawie wcale nie ma.

.
.
8 lat temu

Na w/w odcinku drogi jeżdżę z prędkością nakazaną przez znaki – czyli wlokę się czterdziestką. Efekt jest taki, że rozpaleni do białości właściciele np. dwudziestoletnich BMW, dosłownie kleją się do zderzaka mojego samochodu, wyprzedzają, gdy tylko zdarzy się okazja, a co poniektórzy dodatkowo pokazują mi middle finger. Piesi natomiast, najczęściej ci wysiadający z busów, z marszu i bez rozglądania się, włażą na pasy, mając w tyle swoje bezpieczeństwo, kodeks drogowy i refleks kierowców. Sytuacja patowa, bo jedyne, co by pomogło, to kultura osobista zarówno kierowców jak i pieszych, a to, jak łatwo zauważyć, cecha zanikająca. Najtrafniej całą sytuację podsumował „#7 hejta” – nic dodać, nic ująć.

...
...
8 lat temu

Hellcat śmigasz rowerkiem mając gdzieś przepisy tzn- to ty jesteś tym rowerzystą co ktoś tu ciągle pisze o Tobie i napuszcza na Ciebie nierobów?

Hellcat.
Hellcat.
8 lat temu

Jako pieszy nie mam problemów z pokonaniem powyższych przejść dla pieszych,jako zmotoryzowany jestem przeciwny kolejnym sygnalizacjom świetlnym,ba nawet tą istniejącą na tej ulicy wstawiłbym do urzędu lub domów jej autorów,rondo byłoby o wiele lepszym rozwiązaniem.Ale jak chce się wykazać poprawą bezpieczeństwa tylko na papierze i po kosztach to się ludziom uprzyjemnia życie w ten sposób.Z drugiej zaś strony zachowanie pieszych na terenie całego naszego grodu też pozostawia wiele do życzenia.Dlatego póki pogoda pozwala śmigam sobie rowerkiem i mam gdzieś przepisy,kierowców i pieszych.

pavv
pavv
8 lat temu

Gdyby piesi (w tym ja) łażący po Olkuszu spróbowali tak łazić po Krakowie, Sosnowcu czy Katowicach to by dziennie były 2-3 ofiary! Zresztą kierowcy nie lepsi są! Matoły nie znają przepisów i ul. Kościuszki blokują razem z pieszymi!

KOLA
KOLA
8 lat temu

JA UWAŻAM ,ZE KULTURA JAZDY W KACZORLANDZIE JEST TAKA JAKI KRAJ HEHEHE!!

koza
koza
8 lat temu

[quote name=”Młody”]”Czy Waszym zdaniem na tamtym ok. 400-metrowym odcinku drogi, przydałoby się coś jeszcze, co poprawi bezpieczeństwo przechodniów?”

Pieszym przydałoby sie trochę rozumu który by sie pojawił po systematycznym wystawianiu im mandatów za wtargnięcie na jezdnię … policja powinna takie akcje prowadzić systematycznie a nie tylko wobec kierowców …

Sytuacja na fotce – nadjeżdża jeden samochód, czy nie byłoby rozsądniej aby mamuśka poczekała 2 sekundy i go przepuściła a potem spokojnie przeszła przez pasy nie zmuszajac kierowcy do zatrzymywania samochodu a potem ruszania i niepotrzebnego zatruwania spalinami jej środowiska…[/quote] jest jak dupa od srania zeby tam stanac.

hejta
hejta
8 lat temu

Myślę, że problem jest tworzony przez obie grupy uczestników tej bajki. Kierowcy nagminnie przekraczają znacznie dopuszczalną w tych miejscach prędkość prędkość. Piesi czy to przymuszeni długim oczekiwaniem, czy też świadomie wymuszając na kierowcach zatrzymanie się przed pasami powodują sytuacje będące zagrożeniem zarówno dla nich jak i kierowców. Przerzucanie się odpowiedzialnością z pewnością rozwiązania nie przyniesie. Osobiście obserwowałem wielokrotnie policyjną „łapankę” na ul. 1000 lecia w rejonie od bazy dawnego PKS do Straży Pożarnej, nigdy natomiast nie spotkałem się z kontrolą prędkości czy też pieszych na odcinku od drogi do Osieka do świateł przy Lidlu. Myślę, że na tym odcinku drogi policjanci wykonali by miesięczną normę nakładania mandatów w ciągu tygodnia oszczędząjąc paliwo. W Olkuszu na terenie samego miasta ruch nie jest kontrolowany lub jest kontrolowany sporadycznie. Niebezpiecznie jest nawet w strefach zamieszkania gdzie wymagana prędkość 20 km na godzinę jest przekraczana nagminnie przez kierowców i to o kilkaset procent. Straż Miejska nie pilnuje, Policja nie kontroluje. To po jaką cholerę zarówno przepisy jak i te dwie instytucje. Zlikwidujmy przepisy, Straż i Policję. Będzie taniej i może bezpieczniej gdy wszyscy zacz niemy wreszcie dbać o wlasne tyłki.

AaA
AaA
8 lat temu

[quote name=”,,”]zie jeden za drugim i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą, a ty czekasz i czekasz i czekasz i czekasz , to co wtedy? Bo właśnie w takich sytuacjach jest najwięcej kolizji.[/quote]
Wtedy należy wystąpić z wnioskiem o montaż sygnalizacji świetlnej albo zlikwidować przejście w tym miejscu.

Maciekmaciek
Maciekmaciek
8 lat temu

Jak zwykle problem przedstawiony tylko od jednej strony, a mianowicie świętych pieszych. Przechodzenie od bramy emalii do lewiatana po jezdnii, to norma. Z wysepki przystanku na drugą stronę również, choc do przejścia jest tylko parę metrów. To samo dzieje sie na ulicy Legionów Polskich. Tam wybieganie zza odjeżdżającej eMki to norma, choć przejść dla pieszych jest pod dostatkiem. Nikt nie jest bez winy, w zwiazku z czym uważam, ze nalezy w takim samym stopniu 'edukować’ wszystkich uzytkownikow drogi..

,,
,,
8 lat temu

[quote name=”Młody”]”

Sytuacja na fotce – nadjeżdża jeden samochód, czy nie byłoby rozsądniej aby mamuśka poczekała 2 sekundy i go przepuściła a potem spokojnie przeszła przez pasy nie zmuszajac kierowcy do zatrzymywania samochodu a potem ruszania i niepotrzebnego zatruwania spalinami jej środowiska…[/quote]
Jak jedzie jeden to nie problem, ale jak jedzie jeden za drugim i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą i jadą, a ty czekasz i czekasz i czekasz i czekasz , to co wtedy? Bo właśnie w takich sytuacjach jest najwięcej kolizji.

PXT
PXT
8 lat temu

Dbałość o bezpieczeństwo w tym rejonie jest nieopłacalne, bo trzeba się sprężyć żeby dopilnować przestrzeganie ograniczenia prędkości, a więc potrzeba dodatkowych funkcjonariuszy. Zostawienie zaś tego samopas przynosi same korzyści bo jak zostanie przejechany rencista czy emeryt, to jak wiadomo tylko pozostaje ostatni wydatek pogrzebowy i spokój dla ZUS, które jest ciągle dofinansowywane z skarbu państwa a dodatkowo jeszcze do SP wpłynie spora kasa z mandatów sprawców. Więc nie kalkuluje się pilnować porządku. Stawianie znaków i tak nic nie daje bo zmotoryzowany naród polski i tak nie przestrzega bo ma to „we krwi” wpisane a więc dodatkowo stanowi dobre źródło dochodu, bo mandat za prędkość można tam wlepiać z zaskoczenia o dowolnej porze dnia i nocy na wyrywki. Pilnowanie regularne i zorganizowane zaś pozbawiło by takiej możliwości i tylko zwiększyło koszty no i obciążenie ZUSu pozostaje wtedy na niezmiennym poziomie i nie niesie oczekiwanych spadków..

Młody
Młody
8 lat temu

„Czy Waszym zdaniem na tamtym ok. 400-metrowym odcinku drogi, przydałoby się coś jeszcze, co poprawi bezpieczeństwo przechodniów?”

Pieszym przydałoby sie trochę rozumu który by sie pojawił po systematycznym wystawianiu im mandatów za wtargnięcie na jezdnię … policja powinna takie akcje prowadzić systematycznie a nie tylko wobec kierowców …

Sytuacja na fotce – nadjeżdża jeden samochód, czy nie byłoby rozsądniej aby mamuśka poczekała 2 sekundy i go przepuściła a potem spokojnie przeszła przez pasy nie zmuszajac kierowcy do zatrzymywania samochodu a potem ruszania i niepotrzebnego zatruwania spalinami jej środowiska…

iiiiii
iiiiii
8 lat temu

Pewnie znów wymyślony problem pod publiczkę przez któregoś z działaczy w tym rejonie. Przecież tak to się dzieje na każdych pasach w mieście, Pakuska nie jest jakimś wyjątkiem.