Ukazał się, na zlecenie Starostwa Powiatowego i Galerii Literackiej BWA, jako wydawnictwo promocyjne, drugi tomik poezji Jarosława Nowosada pt. „Nic nie płynie”. Jarosław Nowosad, lat 41, jest autorem wierszy, prozy, recenzji i esejów, a nawet tekstów piosenek. Człowiek absolutnie niekonwencjonalny, zapatrzony w poezję, jak w obraz. Drukuje swoje teksty w licznych wydawnictwach i publikacjach literackich. Tomik zawiera 41 wierszy innych, niż piszą rozpasani miłośnicy barwnych metafor, przerzutni i zagadek poetyckich. Wiersze Nowosada omijają z daleka ten poetycki szum informacyjny. Są zwięzłe do granic zwięzłości, doprowadzone nierzadko do formy „złotej myśli”, jak np. „Kamienie w butach / mocniej gniotą niż droga” lub „To wszystko jest tańcem – jak stopy kręcące się po ciasnym pokoju”.
Niełatwo podąża się za poetyckim widzeniem Pana Jarosława i jego niespodziewanymi, kulturowymi aluzjami. Tomik składa się z dwu części: „Biurko i nieskończoność” oraz „Coś w duszy gra”. Spróbujmy więc choć w części rozszyfrować życiową filozofię podmiotu lirycznego.
Zaskakuje niemal obsesyjna monotematyczność w myślach o życiu i w metaforyce. Droga, droga, droga. A więc sceptycyzm wobec świata i nawet największych boskich autorytetów, smutek życia, zagubienie w świecie. Nieznajomość samego siebie. I strach przed odsłonięciem lustra twarzy, bo nie wiadomo, co w nim, w tym lustrze, można zobaczyć. Może na tej twarzy mamy maskę, tworzymy pozory?
„Wszystko płynie”- mówił filozof. Poeta mówi: nic nie płynie. Wszystko trwa w zastoju. „Może Bóg jest niepoważny, może wszystko jest serio”. Zatem „zabiorę cię na pole minowe, gdzie nic nie jest pewne…stojąca woda na pewno cię nie porwie a jeśli ja – człowiek – jestem dzieckiem Boga / ku byciu kim mnie wiedzie dorastania droga? Coś w duszy umiera / gdy twoja pewność okazuje się błędem.”
Uniwersalne pytania o metaforyczną drogę, ale ta droga jest niepewna i niejasny jest jej kierunek: „By zawrócić ze złej drogi / muszę wiedzieć, że jest zła”. Często powtarza się motyw bruku, kamienia brukowego, ale „kamień już nie brukowy / jest częścią niczego”.
Druga część tomiku zbudowana jest na antytezach. To jakby poemat o umieraniu duszy. Dusza umiera – twierdzi Poeta, gdy jesteś niepewny siebie i zginęły twoje mapy i przewodniki, gdy wychodzi z ciebie prawda o tobie, gdy „rzucasz się w głąb własnego strachu, gdy całujesz kobietę, gdy dłużej nie wytrzymasz”.
„A może drogi po prostu nie ma? – pyta zdesperowany Poeta.
W wielu wierszach tego tomiku znajdziemy elementy erotyczne, sugerowane jednak niezwykle delikatnie i aluzyjnie. Ale i miłość też jest niepewna, być może jest pozorem. Dla cierpliwych czytelników przepiszemy jeden z takich wierszy sugerując, aby sobie odpowiedzieli na pytanie „Co Autor chciał powiedzieć ?”:
V
Coś w duszy umiera
Gdy kobieta klęczy w trawie
Pochylając kielich swojej głowy
Czeka na owada
Który rozchyli płatki jej włosów
Niepewnym ruchem
Wyjmując z nich spinkę.
Mimo pozorów, poezja Jarosława Nowosada, z której trudno czerpać radość życia, nie jest trudna i hermetyczna, aczkolwiek trzeba znaleźć do niej osobisty klucz i dostosować do niej swoje pytanie o sens życia.
Droga Agenstko, niestety z tymi krytykami, którym nie podoba się działalność BWA jest tak, że jak zapyta się ich o co im chodzi, to ukrywają się jak myszki pod miotełka, także nie wymagaj i nie oczekuj odpowiedzi, bo argumentów nie mają po prostu.
Zdjęcia z datą moga być, mi nie przeszkadzają, ale gwoli ścisłości – możecie Panowie uściślić na czym polega to myslenie galerii BWA? Co Państwu nie pasuje? to organizuja plenary, wystawy, wydają ksiązki, organizuja spotkania? Od wielu lat współpracuję z galerią, zawsze byłam zadowolona, ale proszę powiedzieć, na czym polega to myslenie galerii, które tak Państwu nie pasuje?
Aha! A tak do redakcji „Przeglądu”: może wyłączcie panu Franciszkowi znacznik daty w aparacie, bo kretyńsko wyglądają zdjęcia z nadrukowaną datą!!!
[quote name=”I i II”]
„Olkuszanie, wolno wam myśleć! … pod warunkiem, że będziecie myśleć tak, jak myśli Olkuska Galeria BWA”.
.[/quote]
I tu masz całkowitą rację! Popieram. Obiema rękami się pod tym podpisuję.
Drogi Panie, ja też nie czytam książek np . o technologii budowy maszyn, bądź o komputerowym sterowaniu urządzeń numerycznych, nie czytam, bo do mnie nie trafiają, ale nie robie z tego zarzutów. Również nie uważam, że autorzy takich publikacji są wyniośli, bo wiedzą coś lepiej i więcej. nie wydaje mi się w dodatku, żeby J. Nowosad zarzucał komuś, że ktoś nie rozumie jego wnętrza, że nie rozumie jego wnętrza.
[quote name=”drenarz”]”Nie zrozumiałem też tłumaczeń jego wierszy napisanych przez Pana Franciszka. Nie mogę napisać, że wiersze są złe, po prostu nie są adresowane do mnie, więc do mnie nie trafiają” – no więc o co Panu chodzi? Skoro Pan nie rozumie, to nie rozumie i tyla![/quote]
Napisałem wyraźnie o co mi chodzi. Ślepy? Ślepa? Czy jaki inny ping-pong?!
„Nie zrozumiałem też tłumaczeń jego wierszy napisanych przez Pana Franciszka. Nie mogę napisać, że wiersze są złe, po prostu nie są adresowane do mnie, więc do mnie nie trafiają” – no więc o co Panu chodzi? Skoro Pan nie rozumie, to nie rozumie i tyla!
[quote name=”I i II”][. Cytuję siebie z poprzedniego wpisu: .[/quote]
to jest dopiero poezja – cytować samego siebie
[quote name=”Galeria BWA”] …Będzie też można się przekonać, czy autor jest wyniosły i czy jego poezja jest trudna. Naszym zdaniem nie.
Serdecznie zapraszamy.[/quote]
.
„Galeria BWA” ma kłopoty ze zrozumieniem tekstu pisanego. Cytuję siebie z poprzedniego wpisu: „…i nie dotyczy to autora zbioru, że zauważa się pewną wyniosłość osób piszących wiersze w stosunku do tych, którzy poezji nie lubią lub nie rozumieją.”
.
Uderz w stół a nożyce… To może dopiszę jeszcze takie hasło z którym być może ktoś jeszcze się zgodzi:
.
„Olkuszanie, wolno wam myśleć! … pod warunkiem, że będziecie myśleć tak, jak myśli Olkuska Galeria BWA”.
.
Jutro, to jest 13-tego, w piątek, o godz. 18.00, w BWA w Olkuszu (ul. Szpitalna 34) odbędzie się spotkanie z poetą Jarosławem Nowosadem. Na spotkaniu będzie można dostać tomik „Nic nie płynie”. Będzie też można się przekonać, czy autor jest wyniosły i czy jego poezja jest trudna. Naszym zdaniem nie.
Serdecznie zapraszamy.
Mam dla kolegi wiersz, myślę, że się spodoba, bo jest zrozumiały i ma rymy 😉
Piękny jest nasz Olkusz cały
od kopalni aż do Cabały
Drugiego takiego nie znajdziecie
w całym olkuskim powiecie
mądrych ludzi tu od metra
i poetów nam tu nie trza!
.
Jak widać nie tylko po tym artykule, poezja nie cieszy się w naszym mieście zbyt dużą popularnością.
Tak na marginesie chciałem dodać, i nie dotyczy to autora zbioru, że zauważa się pewną wyniosłość osób piszących wiersze w stosunku do tych, którzy poezji nie lubią lub nie rozumieją. Jakże często padają sformuowania typu, „nie piszesz wierszy, nie rozumiesz, więc nie masz duszy”!
Poeta powinien tworzyć poezję dla siebie, poezja jest zapisem stanu jego wnętrza, poeta i jego poezja stanowią jedno, i tylko wtedy jest autentyczna, zatem, czy jest obowiązkiem każdego drobiazgowe wnikanie w intymną sferę poety?
Druk umożliwia dzielenie się własną poezją z innymi, wtedy poeta powinien pisać językiem zrozumiałym dla odbiorcy. Jeżeli pisze dla poetów, niech nie dziwi się, że rozumieją go tylko poeci. Jeżeli chce dotrzeć do zdecydowanej większości, niech będzie zrozumiały dla większości…
… Będąc czytelnikiem należącycm do zdecydowanej większości, zacytowanej tutaj poezji Jarka Nowosada nie rozumiem. Nie zrozumiałem też tłumaczeń jego wierszy napisanych przez Pana Franciszka. Nie mogę napisać, że wiersze są złe, po prostu nie są adresowane do mnie, więc do mnie nie trafiają. I pewnie jakiś złośliwy olkuski poeta zaraz tutaj napisze: „A Lokomotywę” Juliana Tuwima rozumiesz? Tak – odpowiem, – Julian Tuwim pisał między innymi dla mnie.
Piszcie więc poeci dla siebie nawzajem, cieszcie się swoją poezją, tylko nie zarzucajcie innym, że nie mają dusz tylko dlatego, że nie rozumieją waszych wnętrz. Nie rozumieją, bo wcale nie muszą.
P.S. Mój wpis powstał na podstawie powyższego tekstu, ale również innych zamieszczanych w różnych „piwniczkach” Przeglądu Olkuskiego.