Olkusz
Niedawno do naszej Redakcji zgłosił się mieszkaniec Osiedla Młodych w Olkuszu z prośbą o poruszenie tematu dewastowania elewacji okolicznych budynków przez lokalną chuliganerię. Przechadzając się po olkuskich osiedlach ciężko niestety znaleźć blok, na którym nie byłoby chociaż jednego bohomazu. Czy można skutecznie walczyć z tym procederem?
Z relacji dzwoniącej do nas osoby wynika, że za bazgroły, które pokrywają ściany większości okolicznych bloków, odpowiedzialna jest młodzież w wieku szkolnym: „Kilkukrotnie widziałem bandy wyrostków ubranych w czapki i szaliki, którzy biegali i mazali po ścianach. Niedawno oszpecili tak dopiero co ocieplony budynek”– relacjonował mężczyzna interweniujący w naszej Redakcji. Z jego obserwacji wynika, że proceder ten rośnie na sile zwłaszcza jesienią i zimą, kiedy wcześnie zapada zmrok.
OSM robi co może
Nie był to pierwszy tego typu telefon, jako że bohomazy „zdobiące” ściany blokowisk to problem znany od wielu lat, a walka z nimi to przysłowiowa „syzyfowa praca”: „Najbardziej widocznym są wszechobecne graffiti oraz uszkodzenia elewacji bloków, chociaż niszczone są też i inne elementy wyposażenia budynku czy infrastruktury zewnętrznej” – słyszymy w Olkuskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
„Rzeczywiście na pewien czas oszpecone ściany pozostają nieodmalowane, by nie dawać wandalom gotowego tła do ich wątpliwych inspiracji. Często bywa, że zaledwie kilka dni po remoncie czy odnowieniu ścian pojawiają się nowe „bohomazy”. Jest to prawdziwa plaga, a walka z tym procederem jest trudna. Natomiast koszty, w zależności od rodzaju uszkodzenia struktury tynku i powierzchni są różne, wynoszą od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych” – przyznają przedstawiciele OSM, apelując przy okazji do mieszkańców, aby ci nie pozostawali obojętni wobec niszczenia wspólnego majątku.
„Za pośrednictwem Państwa pisma chcemy tu także zaapelować do mieszkańców osiedli o wskazywanie zauważonych sytuacji, czy okoliczności, które pomogą w ustaleniu sprawców, a dalej dochodzeniu i wyegzekwowaniu rekompensaty za szkody. Spółdzielnia ze swojej strony również reaguje. Udało się w niektórych postępowaniach prowadzonych przez Policję wskazać i rozliczyć wandali za swoje czyny” – informuje Zarząd Olkuskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Ilu sprawców udało się złapać?
Jak informują przedstawiciele Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu, jeśli napisy na murach, płotach lub ogrodzeniach malowane są bez zezwolenia, to czyn ten kwalifikowany jest jako wykroczenie lub przestępstwo, w zależności od wartości uszkodzonego mienia. Ściganie sprawcy wymaga jednak złożenia odpowiedniego wniosku przez pokrzywdzonego: „Wandalizm w postaci nielegalnego graffiti jest przede wszystkim zabroniony a osoby dopuszczające się takiego czynu muszą liczyć się z konsekwencjami tych zachowań” – podkreślają funkcjonariusze.
Na przestrzeni dwóch ostatnich lat w olkuskiej komendzie odnotowano 11 takich spraw: w 9 przypadkach zakończyły się one odstąpieniem, a obecnie prowadzone są sprawy. Mundurowi ustalają wszelkie okoliczności tego zdarzenia i ustalają ich sprawców – jeśli prowadzone w tej sprawie czynności wyjaśniające dadzą podstawę do ukarania sprawcy, to stróże prawa sporządzą wniosek do sądu o ukaranie sprawcy.
„W trosce o wspólne dobro, apelujemy do mieszkańców o szybkie reagowanie na przypadki wandalizmu i zgłaszania ich na numer alarmowy 112. Takie zgłoszenie może być również anonimowe. Innym rozwiązaniem jest powiadomienie dzielnicowego, który w miarę możliwości i zgodnie z posiadanymi kompetencjami, będzie próbował rozwiązać ten problem. Można również korzystać z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwem – kategoria zagrożenia „akty wandalizmu”. Zgodnie z przyjętymi zasadami, warunkiem zgłoszenia zagrożenia na Mapę jest uzupełnienie przez użytkownika pola „Opis zagrożenia”. W trakcie weryfikacji zgłoszenia przez policję, rozważone zostanie również podjęcie decyzji o zaangażowanie podmiotów pozapolicyjnych. Ma to na celu jak najszybsze zweryfikowanie i skuteczne działanie na rzecz eliminacji zagrożenia. Obecnie wskazane miejsca zostały objęte szczególnym nadzorem. W miarę posiadanych sił i środków w te rejony będą dyslokowane patrole policji” – zapewnia oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu komisarz Katarzyna Matras.