15 lutego w wieku 62 lat odeszła Czesława Mentlewicz, wybitna olkuska biegaczka, a od 2000 roku trenerka młodzieży w LKS Kłos Olkusz. Sportsmenka przegrała walkę z chorobą nowotworową.
Śp. Czesława Mentlewicz ze sportem związała się na początku lat 70. XX wieku. Jeszcze pod panieńskim nazwiskiem Pacia zaczęła reprezentować barwy ukochanego przez siebie Kłosa. Od samego początku wykazywała talent do lekkiej atletyki, a zwłaszcza do biegania w maratonach i półmaratonach.
Podczas swojej kariery sportowej zdobyła dwanaście medali Mistrzostw Polski, w tym zaszczytny tytuł Mistrzyni Polski w półmaratonie. Dwukrotnie reprezentowała nasz kraj na Mistrzostwach Świata, ponadto także dwa razy była uczestniczką Pucharu Europy.
Czesława Mentlewicz w 1996 roku z czasem 2:37:19 wygrała maraton w Madrycie, na najwyższym stopniu podium stając również podczas bliźniaczych imprez w izraelskim Tel Awiwie, belgijskim Brugge, czy holenderskim Utrechcie i Enschede. Z Oslo, Caen i Szeged wróciła natomiast ze srebrnymi medalami. W swoim sportowym CV miała też udział w najstarszym maratonie świata – tym w Bostonie, gdzie uplasowała się na 11. miejscu, za to w największym maratonie świata – w Nowym Jorku, została sklasyfikowana na 16. pozycji.
Po zakończeniu czynnej kariery zawodniczej ikona olkuskiej lekkiej atletyki pozostała w klubie i zaczęła pracę w roli trenerki młodzieży, przekazując swoim wychowankom wiedzę i zdobyte doświadczenie.
Za swoje osiągnięcia na bieżniach i, maratońskich trasach, a także za działalność społeczną została odznaczona m.in. Złotą Honorową Odznaką Ludowych Zespołów Sportowych i najwyższym odznaczeniem jakie może otrzymać sportowiec w Polsce: Odznaczeniem za zasługi dla sportu.
Czesława Mentlewicz przegrała z chorobą nowotworową. Od lipca wraz z „Czesią” nierówną walkę z rakiem podjęła cała jej rodzina. W sobotnim pogrzebie udział wzięły legendy polskiego biegania, w tym Celina Sokołowska, Aniela Nikiel i Marzena Heblik. To był ostatni start „Czesi” w jej ziemskim życiu. Jak zwykle, dobiegła do mety…
Fot. LKS Kłos Olkusz
Ciepła,życzliwa,kochana…..Pozostanie na zawsze w naszych sercach….
Tak bardzo mi przykro… Nie wiedziałam, że ta choroba dopadła też Panią Mentlewicz. Była także moja trenerka i będę ją wspominać z ciepłem i uznaniem. Wielka osoba zasłużona dla sportu, zwłaszcza naszego olkuskiego podwórka… Razem wyjeżdżalismy na zawody, spędzalismy czas na treningach. Dobra kobieta z zaangażowaniem.
Super kobieta. Szoda…